Ja też załorzyłem temat "Masturbuje się jestem szczęśliwy" i również został zablokowany.
Onanizm.pl co to za ludzie?
Collapse
X
-
-
-
-
Zgadzam się. I nie robię z siebie Bóg wie jakiego świętego, ale odróżniamy się od zwierząt, możemy zapanować nad swoimi popędami i zachciankami. Jeżeli ktoś musi ciągle ulegać swojemu ciału to jest zwykłym bezmyślnym zwierzakiem. Z całym szacunkiem do Was, drodzy libertyni.Skomentuj
-
Zachowam czystość, nie tknę kobiety ani nie będę się masturbował aż do ślubu. A potem założę na BT temat POMOCY, lub prędzej pobiegnę do konfesjonału z problemem: dlaczego przy kobiecie dochodzę zanim zdążę zdjąć spodnie?!
Panie lewy, nie jestem ani libertynem ani antyklerykiem, posiadam wolną wolę, zdrowe oczy i własny rozum, z których to przymiotów korzystam na co dzień. Naoglądałem się dość w swoim życiu, a chodzę po tym świecie ponad 40 lat i również świat kleru miałem okazję poznać dokładnie, od samego środka. Jest taki sam jak wszystko inne, z tą różnicą, że człowiek, który z ambony poucza o moralności, sam niestety nie świeci najlepszym przykładem. Nie będę Tobie tłumaczył co i jak, bo ani mi w głowie Cię przekonywać o swoich racjach, ani Ci moje doświadczenie życiowe na nic się nie zda. A wręcz chwała Ci za to, że mimo młodego wieku posiadasz jakieś ideały i potrafisz trwać przy nich. Jeżeli jednak chcesz naprawdę wniknąć w to, w co wierzysz, a nie tylko biernie klepać wyuczone mantry, zainteresuj się również pewną kwestią. Coraz więcej księży zaczyna utyskiwać na celibat i domagają się reform w tym kierunku, czyli czystość cielesna przestaje być atrybutem religii katolickiej, bo de facto KK jest jednym z niewielu kościołów tak rygorystycznie podchodzącym do spraw seksu. I sam kler, nowy, wykształcony, zaczyna dostrzegać negatywne aspekty swojego powołania.Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej
Uwaga! Nie klikać w ten link pod żadnym pozorem!Skomentuj
-
Wiem o tym Jacenty. Ciesze się że odpowiedziałeś sensownie i bez agresji. W sumie też zastanawiałem się nad sensem celibatu... Ale co do osób świeckich- nie chodzi mi o to, żeby zupełnie zakazać seksu czy "seks służy do prokreacji", w żadnym razie! Chodzi tylko o to, aby w pewnym stopniu nad sobą panować . Czystość cielesna zawsze będzie cenna, chociaż coraz rzadziej spotykana. Nie wiem jak potoczy się sprawa celibatu- myślę że jeśli nie za 30 lat to, za 130- ale celibat zostanie zniesiony. Bo nie będzie księży. Jednakże powtarzam: mówię o panowaniu nad swoim ciałem w pewnym stopniu .
I jeszcze co do moralności księży: tak, zgadzam się. Wielu z nich ma "baby na boku" ale wierz mi że to jest naprawdę nieduża część księży. Większość z nich ma prawdziwe powołanie, służą Panu Bogu, nie potrzebują kobiety do szczęścia. Ale znów przyznam- nawet moja katechetka mówiła że wie że niektórym księżom bardzo z tym celibatem jest ciężko . No cóż, zobaczymy jak sprawy się potoczą.
Chica: wierz mi, naprawdę można zapanować nad swoją seksualnością i to w dużym stopniu. To że być może Ty tego nie potrafisz dokonać nie oznacza że inny człowiek tego nie potrafi .Skomentuj
-
Wrzucę swoje trzy grosze w kwestii księża i czystość - księża umoralniają, a przynajmniej mają taki cel, lecz gdzież wierzyć ogółowi, skoro jednostki podkopują morale i autentyczność głoszonych zasad, a wręcz nakazów? W moich oczach owe jednostki, czarne owce w stadzie Pana, nie powinny tam w ogóle się znaleźć, a już na pewno nie powinny odczuwać jakiegokolwiek pobłażania - nikt ich przecież nie zmuszał do tej drogi życia - ot, to moja i nie tylko opiniaRozyczka
vel
Szukający MyślicielSkomentuj
-
Każde wyrzeczenie ma czemuś służyć, odmawianie sobie przyjemności bo tak ktoś nakazał czy w imię jakiś bliżej nieokreślonych racji jest całkowicie pozbawione sensu. Chcesz panować nad swoim ciałem, abyś to Ty nim rządził a nie na odwrót. Brawo, tylko że do panowania nad swoimi emocjami czy popędami wystarczy wola, nie potrzeba do tego dorabiać żadnych pokręconych ideologii. Owszem, można się umartwiać bo to podobno oczyszcza duszę i umysł. Popatrz na hinduskich joginów, potrafią panować nad swoim ciałem prawie idealnie, tyle że zajmuje im to całe życie. Tylko czy człowiek żyjący w dzisiejszych czasach, w środku cywilizowanego świata, potrzebuje tego? Czemu to służy, czy raczej komu? Hormonów się nie oszuka, młody dojrzewający człowiek nawet mimowolnie będzie ulegał podnieceniu i organizm będzie domagał się rozładowania napięcia. Sztuczne wymuszanie może w takim człowieku wywołać niepotrzebne komplikacje czy wywołać kompleksy, które będą miały wpływ na jego późniejsze życie. Tak naprawdę to nikt na tym forum nie przedstawia żadnych racjonalnych powodów przemawiających za tym, żeby młodzi, dojrzewający chłopcy mieli powstrzymywać się od masturbacji. Najzwyczajniej w świecie rozgrywa się to emocjami, straszeniem jakimiś bliżej nieokreślonymi konsekwencjami czy wreszcie ciężką artylerią w postaci grzechu śmiertelnego. Sorry Winetou, ale dla mnie to jest czysta demagogia, jak nie hipokryzja wręcz.
W kwestii księży, to są w końcu ludzie, mają takie same organizmy więc i podobne potrzeby jak my wszyscy. Któryś ze znajomych klechów, przy okazji degustacji wysokoprocentowych trunków powiedział mi pewną rzecz: ja jestem tylko urzędnikiem instytucji zwanej kościołem, to co ja myślę nie ma żadnego znaczenia. Ja mam swoich przełożonych i wykonuję ich polecenia i muszę się przed nimi rozliczać. KK jest skostniałą instytucją, której reformowanie jest niezwykle trudne. Kościół musi iść z duchem czasu pozostając jednocześnie wierny zasadom określonym 2 tys lat temu. Tyle że niestety niektóre z tych zasad nie są ani uniwersalne ani ponadczasowe i nijak się mają do współczesności.0statnio edytowany przez Jacenty; 04-03-09, 03:42.Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej
Uwaga! Nie klikać w ten link pod żadnym pozorem!Skomentuj
-
-
Widzę, że dyskusja toczy się dalej...
Przeczytałem te wszystkie gorzkie słowa z opinią na temat mojej wypowiedzi i w sumie nie wiem czy jeszcze jest sens zabierać głos w tym temacie.
Dziękuję kolego lewy, że podzielasz moje zdanie w wielu kwestiach - zawsze to jeden sprzymierzeniec więcej.
A dla tych co mówią, że doskonale im się żyje w grzechu masturbacji i przekonaniu, że Bóg ich nie obchodzi, a ponadto jest im do niczego nie potrzebny; polecam konferencję ks. Piotra Pawlukiewicza pt. "Czy Bóg jest nam potrzebny do szczęścia?". Materiał w postaci wideo dostępny m.in. na chomikuj.pl (np. tu: http://chomikuj.pl/Billcow), a i pewnie w kilku innych miejscach się znajdzie.
Szczerze polecam - język przystępny, zrozumiały a ponadto naprawdę daje do myślenia...Skomentuj
-
Ja osobiście wierze w boga natomiast uwżam że wiara w boga to jedno a seksualność człoweika to drugie. Argumentem że od masturbacji moża sie uzależnić owszem jest to prawda ale są to pojedyńcze przypadki idąc tym tokiem myslenia uzalenic można się od komputera, telewizora itp. Pozatym mieszanie dzieciaką w głowie że mastubacja to grzech czy że można odnij oślepnąć oto przykład http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,tit...osc_prasa.htmlSkomentuj
-
Po drugie ja też staram się miłować każdego i nie krzywdzić nawet moich nieprzyjaciół. Nie potrzebuję jednak do tego Boga.
No właśnie, nasza seksualność nie ma być dla nas nałogiem. Seks czy mastrubacja nie ma być jak nałóg palenia czy picia alkoholu, od którego nie umiemy się uwolnić. To my mamy panować nad seksualnością ale i z niej korzystać, bo to część naszego życia.
To oczywiste. Szkoda tylko, ze ludzie aseksualni czy z niskim poziomem popędu seksualnego myślą, że jak potrafią żyć bez masturbacji, to inni też potrafią. Tak myślą księża i na pewno większość Watykanu. I to mnie boli. Ludzie nie potrafią zrozumieć odmienności i innego spojrzenia na świat każdego człowieka!oczak :::: Pragnę życia seksualnego, którego zostałem pozbawiony.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Erotoman aktywny na forum od połowy 2008 roku.Skomentuj
-
Po pierwsze niedawno ksiądz mi powiedział, że z chęcią by powyrzucał ludzi z Kościoła, którzy sami sobie wybierają nauki i przykazania, które im pasują. Powyrzucał by obłudników i hipokrytów, gdyż tacy ludzie publicznie ośmieszają chrześcijan i przynoszą złą sławę Kościołowi. Lepiej kilku prawdziwych wiernych, niż pełen kościół zbuntowanych ludzi. Są przecież inne religie a wiara nie jest przymusem. Nie chodziło mu o to, aby nie grzeszyć. Miał na myśli ludzi, którzy już na wstępie tworzą sobie w głowie własną dogmatykę i sposoby praktykowania wiary niezgodne z katolicyzmem.
I dobrze, że źle się wypowiadał szczególnie wobec środków wczesnoporonnych i aborcji. Kobieta, która takiego czegoś się dopuszcza bo po prostu "wpadła" jest dla mnie niedojrzałą osobą. Każdy stosunek płciowy, nawet z wykorzystaniem antykoncepcji jest pogodzeniem się z faktem, że może się skończyć poczęciem. Jeśli nie dopuszczamy wogóle tej myśli, lepiej nie bawić się w seks. Takie jest moje zdanie.
To oczywiste. Szkoda tylko, ze ludzie aseksualni czy z niskim poziomem popędu seksualnego myślą, że jak potrafią żyć bez masturbacji, to inni też potrafią. Tak myślą księża i na pewno większość Watykanu. I to mnie boli. Ludzie nie potrafią zrozumieć odmienności i innego spojrzenia na świat każdego człowieka!
A na koniec post jednej dziewczyny z omawianego przez nas forum, który mnie naprawdę zszokował:
Napisał 'SkowronekPanie Robercie
Pan ma chorą wizję sexu
Pan jest erotomanem
...
Zdrowy sex to nie perwersja
a perwersja
to kazdy 'sex' poza Jej drogami rodnymi
i nie pisze Ci tego jako katoliczka
ale to to, czego dowiedzialam sie na terapii
zaburzen seksualnych
Nie wiem jakimi słowami opisać to myślenie autorki...0statnio edytowany przez Quirel; 04-03-09, 07:37.Skomentuj
-
Drodzy forumowicze. Naprawdę jestem tolerancyjny. Czasem jak wchodzę w dział "Perwersja" lub "Fantazje erotyczne" czy tym podobne działy, to aż człowiek gęsiej skórki dostaje . Dziwi mnie, brzydzi, ba- bulwersuje- ale to szanuję, bo to wasz indywidualny, wybór a żyjemy podobno w państwie demokratycznym. Jacenty- niektórym ciężko jest dostrzec jakiś sens panowania nad swoim ciałem. Bo w pewnym sensie to właśnie to jest samym celem. Celem samym w sobie, żeby nad sobą panować, mieć silną wolę. Wiem doskonale że dorastający człowiek ma wielkie potrzeby seksualne (zazwyczaj). Mnie to również dotyczy. Nie jestem aseksualny czy broń Boże, wykastrowany . Ale jestem praktykującym katolikiem. Wiem ze od masturbacji nie oślepnę, nie urosną mi włosy między palcami, nie będę miał zaburzeń ze wzwodem. Ale z własnego doświadczenia wiem że strasznie zaburza to koncentrację i ogólnie wywołuje niepokój i poczucie winy. Zostałem wychowany bardzo "laicko", zupełnie obojętnie od nauk Kościoła. Jednakże sądzę że mogę już sam podejmować decyzje, jak chcę żyć, według jakich zasad i wartości. Wiem tez że wielu z Was nigdy nie zrozumie mojego postępowania czy wielu innych ludzi z onanizm.pl i o dość konserwatywnych poglądach. Ale cóż możemy zrobić? Musimy być po prostu wobec siebie tolerancyjni i nie będzie żadnego problemu .Skomentuj
-
remiq88 widzisz, zrozum chłopie, że dla mnie i dla wielu osób z tego forum potrzeby seksualne i ich zaspokajanie (między innymi przez masturbację) nie jest żadnym grzechem. Jest to zwykła potrzeba fizjologiczna, tak samo jak jedzenie, spanie, wydalanie
I to nie jest nic odkrywczego czy nowego. Psychologia mówi o tym od długiego czasu - wystarczy poczytać o piramidzie potrzeb i modelu Abrahama Maslowa
If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.Skomentuj
Skomentuj