W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Onanizm.pl co to za ludzie?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Piotr_Sz
    Świętoszek
    • Feb 2009
    • 21

    #61
    Ja też załorzyłem temat "Masturbuje się jestem szczęśliwy" i również został zablokowany.

    Skomentuj

    • lewy
      Banned
      • Jul 2007
      • 168

      #62
      Takie głupie posty i zabawy odciągają ludzi od czystości.

      Skomentuj

      • Piotr_Sz
        Świętoszek
        • Feb 2009
        • 21

        #63
        Czystość to jedno a natura to drugie.

        Skomentuj

        • lewy
          Banned
          • Jul 2007
          • 168

          #64
          Zgadzam się. I nie robię z siebie Bóg wie jakiego świętego, ale odróżniamy się od zwierząt, możemy zapanować nad swoimi popędami i zachciankami. Jeżeli ktoś musi ciągle ulegać swojemu ciału to jest zwykłym bezmyślnym zwierzakiem. Z całym szacunkiem do Was, drodzy libertyni.

          Skomentuj

          • Jacenty
            Emerytowany PornoGraf
            • Jul 2006
            • 1545

            #65
            Napisał lewy
            Takie głupie posty i zabawy odciągają ludzi od czystości.
            Zachowam czystość, nie tknę kobiety ani nie będę się masturbował aż do ślubu. A potem założę na BT temat POMOCY, lub prędzej pobiegnę do konfesjonału z problemem: dlaczego przy kobiecie dochodzę zanim zdążę zdjąć spodnie?!
            Panie lewy, nie jestem ani libertynem ani antyklerykiem, posiadam wolną wolę, zdrowe oczy i własny rozum, z których to przymiotów korzystam na co dzień. Naoglądałem się dość w swoim życiu, a chodzę po tym świecie ponad 40 lat i również świat kleru miałem okazję poznać dokładnie, od samego środka. Jest taki sam jak wszystko inne, z tą różnicą, że człowiek, który z ambony poucza o moralności, sam niestety nie świeci najlepszym przykładem. Nie będę Tobie tłumaczył co i jak, bo ani mi w głowie Cię przekonywać o swoich racjach, ani Ci moje doświadczenie życiowe na nic się nie zda. A wręcz chwała Ci za to, że mimo młodego wieku posiadasz jakieś ideały i potrafisz trwać przy nich. Jeżeli jednak chcesz naprawdę wniknąć w to, w co wierzysz, a nie tylko biernie klepać wyuczone mantry, zainteresuj się również pewną kwestią. Coraz więcej księży zaczyna utyskiwać na celibat i domagają się reform w tym kierunku, czyli czystość cielesna przestaje być atrybutem religii katolickiej, bo de facto KK jest jednym z niewielu kościołów tak rygorystycznie podchodzącym do spraw seksu. I sam kler, nowy, wykształcony, zaczyna dostrzegać negatywne aspekty swojego powołania.
            Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej

            Uwaga! Nie klikać w ten link pod żadnym pozorem!

            Skomentuj

            • lewy
              Banned
              • Jul 2007
              • 168

              #66
              Wiem o tym Jacenty. Ciesze się że odpowiedziałeś sensownie i bez agresji. W sumie też zastanawiałem się nad sensem celibatu... Ale co do osób świeckich- nie chodzi mi o to, żeby zupełnie zakazać seksu czy "seks służy do prokreacji", w żadnym razie! Chodzi tylko o to, aby w pewnym stopniu nad sobą panować . Czystość cielesna zawsze będzie cenna, chociaż coraz rzadziej spotykana. Nie wiem jak potoczy się sprawa celibatu- myślę że jeśli nie za 30 lat to, za 130- ale celibat zostanie zniesiony. Bo nie będzie księży. Jednakże powtarzam: mówię o panowaniu nad swoim ciałem w pewnym stopniu .
              I jeszcze co do moralności księży: tak, zgadzam się. Wielu z nich ma "baby na boku" ale wierz mi że to jest naprawdę nieduża część księży. Większość z nich ma prawdziwe powołanie, służą Panu Bogu, nie potrzebują kobiety do szczęścia. Ale znów przyznam- nawet moja katechetka mówiła że wie że niektórym księżom bardzo z tym celibatem jest ciężko . No cóż, zobaczymy jak sprawy się potoczą.

              Chica: wierz mi, naprawdę można zapanować nad swoją seksualnością i to w dużym stopniu. To że być może Ty tego nie potrafisz dokonać nie oznacza że inny człowiek tego nie potrafi .

              Skomentuj

              • rozyczka70
                Erotoman
                • Mar 2007
                • 656

                #67
                Wrzucę swoje trzy grosze w kwestii księża i czystość - księża umoralniają, a przynajmniej mają taki cel, lecz gdzież wierzyć ogółowi, skoro jednostki podkopują morale i autentyczność głoszonych zasad, a wręcz nakazów? W moich oczach owe jednostki, czarne owce w stadzie Pana, nie powinny tam w ogóle się znaleźć, a już na pewno nie powinny odczuwać jakiegokolwiek pobłażania - nikt ich przecież nie zmuszał do tej drogi życia - ot, to moja i nie tylko opinia
                Rozyczka
                vel
                Szukający Myśliciel

                Skomentuj

                • Jacenty
                  Emerytowany PornoGraf
                  • Jul 2006
                  • 1545

                  #68
                  Każde wyrzeczenie ma czemuś służyć, odmawianie sobie przyjemności bo tak ktoś nakazał czy w imię jakiś bliżej nieokreślonych racji jest całkowicie pozbawione sensu. Chcesz panować nad swoim ciałem, abyś to Ty nim rządził a nie na odwrót. Brawo, tylko że do panowania nad swoimi emocjami czy popędami wystarczy wola, nie potrzeba do tego dorabiać żadnych pokręconych ideologii. Owszem, można się umartwiać bo to podobno oczyszcza duszę i umysł. Popatrz na hinduskich joginów, potrafią panować nad swoim ciałem prawie idealnie, tyle że zajmuje im to całe życie. Tylko czy człowiek żyjący w dzisiejszych czasach, w środku cywilizowanego świata, potrzebuje tego? Czemu to służy, czy raczej komu? Hormonów się nie oszuka, młody dojrzewający człowiek nawet mimowolnie będzie ulegał podnieceniu i organizm będzie domagał się rozładowania napięcia. Sztuczne wymuszanie może w takim człowieku wywołać niepotrzebne komplikacje czy wywołać kompleksy, które będą miały wpływ na jego późniejsze życie. Tak naprawdę to nikt na tym forum nie przedstawia żadnych racjonalnych powodów przemawiających za tym, żeby młodzi, dojrzewający chłopcy mieli powstrzymywać się od masturbacji. Najzwyczajniej w świecie rozgrywa się to emocjami, straszeniem jakimiś bliżej nieokreślonymi konsekwencjami czy wreszcie ciężką artylerią w postaci grzechu śmiertelnego. Sorry Winetou, ale dla mnie to jest czysta demagogia, jak nie hipokryzja wręcz.
                  W kwestii księży, to są w końcu ludzie, mają takie same organizmy więc i podobne potrzeby jak my wszyscy. Któryś ze znajomych klechów, przy okazji degustacji wysokoprocentowych trunków powiedział mi pewną rzecz: ja jestem tylko urzędnikiem instytucji zwanej kościołem, to co ja myślę nie ma żadnego znaczenia. Ja mam swoich przełożonych i wykonuję ich polecenia i muszę się przed nimi rozliczać. KK jest skostniałą instytucją, której reformowanie jest niezwykle trudne. Kościół musi iść z duchem czasu pozostając jednocześnie wierny zasadom określonym 2 tys lat temu. Tyle że niestety niektóre z tych zasad nie są ani uniwersalne ani ponadczasowe i nijak się mają do współczesności.
                  0statnio edytowany przez Jacenty; 04-03-09, 03:42.
                  Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej

                  Uwaga! Nie klikać w ten link pod żadnym pozorem!

                  Skomentuj

                  • rozyczka70
                    Erotoman
                    • Mar 2007
                    • 656

                    #69
                    Jacenty dodam tylko tyle --->>
                    Rozyczka
                    vel
                    Szukający Myśliciel

                    Skomentuj

                    • remiq88
                      Świętoszek
                      • Mar 2007
                      • 4

                      #70
                      Widzę, że dyskusja toczy się dalej...
                      Przeczytałem te wszystkie gorzkie słowa z opinią na temat mojej wypowiedzi i w sumie nie wiem czy jeszcze jest sens zabierać głos w tym temacie.
                      Dziękuję kolego lewy, że podzielasz moje zdanie w wielu kwestiach - zawsze to jeden sprzymierzeniec więcej.
                      A dla tych co mówią, że doskonale im się żyje w grzechu masturbacji i przekonaniu, że Bóg ich nie obchodzi, a ponadto jest im do niczego nie potrzebny; polecam konferencję ks. Piotra Pawlukiewicza pt. "Czy Bóg jest nam potrzebny do szczęścia?". Materiał w postaci wideo dostępny m.in. na chomikuj.pl (np. tu: http://chomikuj.pl/Billcow), a i pewnie w kilku innych miejscach się znajdzie.
                      Szczerze polecam - język przystępny, zrozumiały a ponadto naprawdę daje do myślenia...

                      Skomentuj

                      • Piotr_Sz
                        Świętoszek
                        • Feb 2009
                        • 21

                        #71
                        Ja osobiście wierze w boga natomiast uwżam że wiara w boga to jedno a seksualność człoweika to drugie. Argumentem że od masturbacji moża sie uzależnić owszem jest to prawda ale są to pojedyńcze przypadki idąc tym tokiem myslenia uzalenic można się od komputera, telewizora itp. Pozatym mieszanie dzieciaką w głowie że mastubacja to grzech czy że można odnij oślepnąć oto przykład http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,tit...osc_prasa.html

                        Skomentuj

                        • oczak
                          Erotoman
                          • May 2007
                          • 377

                          #72
                          Napisał Quirel
                          Spora część osób na forum onanizm.pl robi to z powodu religii, to fakt. Ale czy spisuje to ją automatycznie na straty?! Religia sama w sobie nie jest zła, założenie chrześcijaństwa to miłość, szacunek do drugiego człowieka i Boga poprzez umiłowanie bliźniego.
                          I tak powinno właśnie być z każdej religii. Resztę ludzie powinni sobie dopowiedzieć rozumem, wtedy byli by szczęśliwsi.

                          Napisał Quirel
                          Ja jestem osobą wierzącą, ale nie podoba mi się część nauk Kościoła. No cóż. Wierzę w Boga, staram się być dobrym człowiekiem, żyć w zgodzie z własnym sumieniem (co mi się udaje).
                          Po pierwsze niedawno ksiądz mi powiedział, że z chęcią by powyrzucał ludzi z Kościoła, którzy sami sobie wybierają nauki i przykazania, które im pasują. Powyrzucał by obłudników i hipokrytów, gdyż tacy ludzie publicznie ośmieszają chrześcijan i przynoszą złą sławę Kościołowi. Lepiej kilku prawdziwych wiernych, niż pełen kościół zbuntowanych ludzi. Są przecież inne religie a wiara nie jest przymusem. Nie chodziło mu o to, aby nie grzeszyć. Miał na myśli ludzi, którzy już na wstępie tworzą sobie w głowie własną dogmatykę i sposoby praktykowania wiary niezgodne z katolicyzmem.

                          Po drugie ja też staram się miłować każdego i nie krzywdzić nawet moich nieprzyjaciół. Nie potrzebuję jednak do tego Boga.

                          Napisał Quirel
                          Napisałeś że JPII zabraniał środków anty. Niestety tak było, ale weź pod uwagę siłę z jaką akcentował poszczególne sposoby antykoncepcji.
                          I dobrze, że źle się wypowiadał szczególnie wobec środków wczesnoporonnych i aborcji. Kobieta, która takiego czegoś się dopuszcza bo po prostu "wpadła" jest dla mnie niedojrzałą osobą. Każdy stosunek płciowy, nawet z wykorzystaniem antykoncepcji jest pogodzeniem się z faktem, że może się skończyć poczęciem. Jeśli nie dopuszczamy wogóle tej myśli, lepiej nie bawić się w seks. Takie jest moje zdanie.

                          Napisał Quirel
                          Niech walczą sami ze swoją naturą, faszerują się tabletkami na depresję, zamykają się w swoim kręgu, niech tracą swoje życie na samotności, głębokiej depresji...
                          Wiem co tych ludzi do tego doprowadziło. Wystarczy jeden katecheta, który ich straszył i potępiał masturbację. Mi tych ludzi jest po prostu szkoda. Dlatego takie emocje we mnie wywołuje ten temat.

                          Napisał szesc_na_9
                          Zarejestrowałem sie tam, zalogowałem napisałem posta w stylu "a ja sie masturbuje i dobrze mi z tym (...)". Post (...) po 3 minutach zniknął a moje konto zostało zablokowane.
                          Po prostu to forum tylko dla ludzi walczących z masturbacją. Żadna wypowiedź nie ma ich zniechęcać do zniesienia swoich postanowień.

                          Napisał lewy
                          Mówię o panowaniu nad swoim ciałem w pewnym stopniu.
                          No właśnie, nasza seksualność nie ma być dla nas nałogiem. Seks czy mastrubacja nie ma być jak nałóg palenia czy picia alkoholu, od którego nie umiemy się uwolnić. To my mamy panować nad seksualnością ale i z niej korzystać, bo to część naszego życia.

                          Napisał lewy
                          Naprawdę można zapanować nad swoją seksualnością i to w dużym stopniu. To że być może Ty tego nie potrafisz dokonać nie oznacza że inny człowiek tego nie potrafi.
                          To oczywiste. Szkoda tylko, ze ludzie aseksualni czy z niskim poziomem popędu seksualnego myślą, że jak potrafią żyć bez masturbacji, to inni też potrafią. Tak myślą księża i na pewno większość Watykanu. I to mnie boli. Ludzie nie potrafią zrozumieć odmienności i innego spojrzenia na świat każdego człowieka!
                          oczak :::: Pragnę życia seksualnego, którego zostałem pozbawiony.
                          --------------------------------------------------------------------------------------------------
                          Erotoman aktywny na forum od połowy 2008 roku.

                          Skomentuj

                          • Quirel
                            Świętoszek
                            • Feb 2009
                            • 32

                            #73
                            Napisał oczak
                            Po pierwsze niedawno ksiądz mi powiedział, że z chęcią by powyrzucał ludzi z Kościoła, którzy sami sobie wybierają nauki i przykazania, które im pasują. Powyrzucał by obłudników i hipokrytów, gdyż tacy ludzie publicznie ośmieszają chrześcijan i przynoszą złą sławę Kościołowi. Lepiej kilku prawdziwych wiernych, niż pełen kościół zbuntowanych ludzi. Są przecież inne religie a wiara nie jest przymusem. Nie chodziło mu o to, aby nie grzeszyć. Miał na myśli ludzi, którzy już na wstępie tworzą sobie w głowie własną dogmatykę i sposoby praktykowania wiary niezgodne z katolicyzmem.
                            Może i jest to hipokryzja, ale tak mi mówi moje sumienie i jego się słucham. Dodatkowo nauki KK są mi obecnie najbliższe ze wszystkich wyznań i religii jakie miałem okazję poznać. Nie zgadzam się z jego naukami tylko w sferze seksualności (seks tylko w celu płodzenia dzieci i zakaz używania środków antykoncepcyjnych typu prezerwatywy)

                            Napisał oczak
                            Po drugie ja też staram się miłować każdego i nie krzywdzić nawet moich nieprzyjaciół. Nie potrzebuję jednak do tego Boga.
                            A nie uważasz, ze istnieje jakaś siła wyższa. Nazywajmy ją jak chcemy, Katolicy nazywają ją Bogiem (Trójca święta etc.), muzułmanie Allahem, żydzi nazywają go Jahwe. Bóg we wszystkich wyznaniach jest tym samym, ma tylko inne imię, jest inaczej nazywany, określany innym imieniem. Ale wszędzie chodzi o siłę wyższą która stworzyła świat. Sam Einstein powiedział że im bardziej poznaje tajemnice wszechświata tym bardziej zaczyna wierzyć w Boga.


                            Napisał oczak
                            I dobrze, że źle się wypowiadał szczególnie wobec środków wczesnoporonnych i aborcji. Kobieta, która takiego czegoś się dopuszcza bo po prostu "wpadła" jest dla mnie niedojrzałą osobą. Każdy stosunek płciowy, nawet z wykorzystaniem antykoncepcji jest pogodzeniem się z faktem, że może się skończyć poczęciem. Jeśli nie dopuszczamy wogóle tej myśli, lepiej nie bawić się w seks. Takie jest moje zdanie.
                            Tutaj się w pełni zgadzam, dla mnie jedno to używanie środków przed i w trakcie stosunku, zanim plemniki połączą się z komórką jajową, a czym innym jest używanie środków jakie wypisałeś powyżej. Całkowicie się z Tobą z tym punkcie zgadzam.

                            Napisał oczak
                            Wiem co tych ludzi do tego doprowadziło. Wystarczy jeden katecheta, który ich straszył i potępiał masturbację. Mi tych ludzi jest po prostu szkoda. Dlatego takie emocje we mnie wywołuje ten temat.
                            Prawda, powinienem lekko chyba zmienić swoje myślenie o tych ludziach.


                            Napisał oczak
                            Po prostu to forum tylko dla ludzi walczących z masturbacją. Żadna wypowiedź nie ma ich zniechęcać do zniesienia swoich postanowień.
                            Niestety taka prawda


                            Napisał oczak
                            No właśnie, nasza seksualność nie ma być dla nas nałogiem. Seks czy mastrubacja nie ma być jak nałóg palenia czy picia alkoholu, od którego nie umiemy się uwolnić. To my mamy panować nad seksualnością ale i z niej korzystać, bo to część naszego życia.
                            Prawda, zgadzam się w całej rozciągłości.

                            Napisał oczak
                            To oczywiste. Szkoda tylko, ze ludzie aseksualni czy z niskim poziomem popędu seksualnego myślą, że jak potrafią żyć bez masturbacji, to inni też potrafią. Tak myślą księża i na pewno większość Watykanu. I to mnie boli. Ludzie nie potrafią zrozumieć odmienności i innego spojrzenia na świat każdego człowieka!
                            Tu też się zgadzam. W całej rozciągłości.

                            A na koniec post jednej dziewczyny z omawianego przez nas forum, który mnie naprawdę zszokował:

                            Napisał 'Skowronek
                            Panie Robercie

                            Pan ma chorą wizję sexu

                            Pan jest erotomanem
                            ...
                            Zdrowy sex to nie perwersja

                            a perwersja
                            to kazdy 'sex' poza Jej drogami rodnymi
                            i nie pisze Ci tego jako katoliczka

                            ale to to, czego dowiedzialam sie na terapii
                            zaburzen seksualnych
                            W takim razie prawie całe nasze forum to forum ludzi którzy uwielbiają perwersje...
                            Nie wiem jakimi słowami opisać to myślenie autorki...
                            0statnio edytowany przez Quirel; 04-03-09, 07:37.

                            Skomentuj

                            • lewy
                              Banned
                              • Jul 2007
                              • 168

                              #74
                              Drodzy forumowicze. Naprawdę jestem tolerancyjny. Czasem jak wchodzę w dział "Perwersja" lub "Fantazje erotyczne" czy tym podobne działy, to aż człowiek gęsiej skórki dostaje . Dziwi mnie, brzydzi, ba- bulwersuje- ale to szanuję, bo to wasz indywidualny, wybór a żyjemy podobno w państwie demokratycznym. Jacenty- niektórym ciężko jest dostrzec jakiś sens panowania nad swoim ciałem. Bo w pewnym sensie to właśnie to jest samym celem. Celem samym w sobie, żeby nad sobą panować, mieć silną wolę. Wiem doskonale że dorastający człowiek ma wielkie potrzeby seksualne (zazwyczaj). Mnie to również dotyczy. Nie jestem aseksualny czy broń Boże, wykastrowany . Ale jestem praktykującym katolikiem. Wiem ze od masturbacji nie oślepnę, nie urosną mi włosy między palcami, nie będę miał zaburzeń ze wzwodem. Ale z własnego doświadczenia wiem że strasznie zaburza to koncentrację i ogólnie wywołuje niepokój i poczucie winy. Zostałem wychowany bardzo "laicko", zupełnie obojętnie od nauk Kościoła. Jednakże sądzę że mogę już sam podejmować decyzje, jak chcę żyć, według jakich zasad i wartości. Wiem tez że wielu z Was nigdy nie zrozumie mojego postępowania czy wielu innych ludzi z onanizm.pl i o dość konserwatywnych poglądach. Ale cóż możemy zrobić? Musimy być po prostu wobec siebie tolerancyjni i nie będzie żadnego problemu .

                              Skomentuj

                              • anduk
                                Koci administrator
                                • Jan 2007
                                • 3902

                                #75
                                Napisał remiq88
                                A dla tych co mówią, że doskonale im się żyje w grzechu masturbacji
                                remiq88 widzisz, zrozum chłopie, że dla mnie i dla wielu osób z tego forum potrzeby seksualne i ich zaspokajanie (między innymi przez masturbację) nie jest żadnym grzechem. Jest to zwykła potrzeba fizjologiczna, tak samo jak jedzenie, spanie, wydalanie

                                I to nie jest nic odkrywczego czy nowego. Psychologia mówi o tym od długiego czasu - wystarczy poczytać o piramidzie potrzeb i modelu Abrahama Maslowa

                                If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

                                Skomentuj

                                Working...