Jak ja miałem jakieś 15 lat, potrafiłem dosięgnąć tylko językiem. Nie powiem, i tak było to przyjemne.
Totalną bzdurą jest mówienie, że jak ktoś robi selfsuck, to ma preferencje pomieszane. Zgadzam się z tym, że może to być objaw bardzo mocnego braku kobiety (seksu), jednak o preferencjach absolutnie to nie świadczy. To naturalne, że człowiek akceptuje własną cielesność; sam siebie myje, czesze, ubiera, obcina paznokcie, w końcu masturbuje, czy nawet podciera sobie tyłek. Czy to znaczy, że ten sam człowiek byłby w stanie, nie mówiąc o chęci, bez oporów robić to drugiej osobie tej samej płci? No przecież bzdura.
Totalną bzdurą jest mówienie, że jak ktoś robi selfsuck, to ma preferencje pomieszane. Zgadzam się z tym, że może to być objaw bardzo mocnego braku kobiety (seksu), jednak o preferencjach absolutnie to nie świadczy. To naturalne, że człowiek akceptuje własną cielesność; sam siebie myje, czesze, ubiera, obcina paznokcie, w końcu masturbuje, czy nawet podciera sobie tyłek. Czy to znaczy, że ten sam człowiek byłby w stanie, nie mówiąc o chęci, bez oporów robić to drugiej osobie tej samej płci? No przecież bzdura.
Skomentuj