hmm, chyba nie jest zadnym odkryciem, stwierdzenie iz czlowiek masturbuje sie zazwyczaj w miejscu gdzie uprawia seks (lozko, prysznic), badz gdzie chcialby w fantazjach (szkola, praca)
Często w łóżku, w wannie, jeżeli bywam w swoim mieszkaniu. Gdy jestem na łonie natury, to generalnie jak złapie mnie chcica, a wiem, że w otoczeniu nikogo nie ma, to wszędzie gdzie się da. Choć i w pracy ostatnio się zdarzyło. Było strasznie nudno, a z nudów u mnie wyobraźnia się gotuje. Teraz założyli kamery więc nie wiem czy ten czyn powtórzę Gdy jestem w podróży to zdarza się też w PKSie, albo w pociągu. Ale pieszczenie siebie traktuje jak pewną duchową egzystencję ze swoim ciałem i lubię gdy jest spokój, choć fakt, gdy ktoś może nakryć, potęguje orgazm.
Raczej mam złe skojarzenia z masturbacja przez wpajanie wielebnych o samogwałcie, jednak potrzeba "zmniejszenia ciśnienia" u facetów bywa silniejsza więc w mojej ukochanej łazience tuż przed kąpielą.
z najdziwniejszych to była toaleta w pociągu pkp, na stojąca bo starch było usiąść na klapę na której każdy gasił ćmika, albo na basenie konkretnie, na takich biczach a produkt trafił do basenu <blle> i tak wychodziłem.
Najnormalniej to w, fotelu przed kompem, łózko, wanna chyba jak każdy ;D
Mi ostatnio przytrafiło się na klatce schodowej w jakiejś kamienicy. Było już późno w nocy , a ja lekko wstawiony. Pomyślałem , a czemu by nie ? Wszedłem, światło było zapalone. Wyjąłem sprzęt i na stojaka jazda Adrenalina była ...
Skomentuj