samemu to już jakoś nie... ale z partnerką biernie to zdarzy się w czasem
natomiast kiedyś masturbowałem się bardzo często - kilka razy dziennie, gdzie popadnie, np. w pustym przedziale PKP z odsłoniętymi firankami z finałem na podłokietnik dosłownie kilka chwil przed wizytą konduktora albo w wypełnionej po brzegi kabinie TOI-TOI
natomiast kiedyś masturbowałem się bardzo często - kilka razy dziennie, gdzie popadnie, np. w pustym przedziale PKP z odsłoniętymi firankami z finałem na podłokietnik dosłownie kilka chwil przed wizytą konduktora albo w wypełnionej po brzegi kabinie TOI-TOI
Skomentuj