Plenery są dobre. Ale raczej takie całkowicie bezludne i bezkresne. W pamięci mam scenę z książki i filmu - jak główny bohater wieczorami wychodził z domu i trzepał na dachu domu znajdującego się w centrum Nowego Jorku.
Masturbacja na łonie natury
Collapse
X
-
-
Zdarzyło mi się parę razy masturbować w plenerze. Najczęściej na koniec gołych spacerów czy opalaniu gdzieś na łące/w lesie. Podczas chodzenia nago się nie masturbuję, aby nie spłoszyć gdybym kogoś spotkał. Nie chcę byś brany za zboczeńca, a nudystę na spacerze.Skomentuj
-
Nie wiem, czy to w temacie, ale w sylwestrowy wieczór poszliśmy z żoną na spacer z psem (mieszkamy poza miastem). Przez pół drogi miałem rozpięte spodnie i rękę żony na sztywnym penisie. Nie wytrzymałem do domu :-) Kilka razy mijały nas samochody, ale grunt, że ciemno.Skomentuj
-
Z moją pierwszą partnerką czyli za młodziaka często się wzajemnie masturbowaliśmy w plenerze nago. Nie bardzo zastanawaialiśmy się czy nas ktoś podglądał.. w końcu jak u jednego i drugiego starzy w domu to gdzieś pomacać się trzeba... to szliśmy na łąkę czy w inne urocze miejscaSkomentuj
-
Na łące? Komary gryzą, o wiele fajniej jest w lesie. Pewnie, że się onanizowałem i to nieraz.onanizm po węgiersku – vàlenye kőnyàSkomentuj
-
No zdarzyło się kilka razy.Nie jest miarą zdrowia, być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.Skomentuj
-
Nie miałam okazji masturbować się na żadnej łączce czy w lesie, aczkolwiek brzmi zachęcająco. Może kiedyś.Skomentuj
-
Nie miałam okazji masturbować się na żadnej łączce czy w lesie,onanizm po węgiersku – vàlenye kőnyàSkomentuj
-
trzepałem na łące kilka razy i raz wieczór w sadzie między rzędami, przy pełni księżyca - ciekawe uczucieSkomentuj
-
Skomentuj
-
Mieszkającym w poludniowej Anglii polecam plażę naturystyczną w Budleigh Salterton (okolice Exeteru) nad kanałem La Manche. Zwalenie konika nikomu nie przeszkadza, poza tym można naprawdę znaleźć odludne miejsce. Minus – plaża jest kamienista (pebble beach), warto się na to przygotować.onanizm po węgiersku – vàlenye kőnyàSkomentuj
-
A kobietki nie robią tego na łonie natury ? Żadna się nie wypowiedziała.
Ja w sumie dość często jak jest piękna, letnia pogoda, jadę sobie do lasu i tam ostro się masturbuje, fajne wrażenia i nie miałbym nic przeciwko gdyby ktoś mnie nakrył , najlepiej kobieta, jedna albo kilka .Skomentuj
-
A kobietki nie robią tego na łonie natury ? Żadna się nie wypowiedziała.
Ja w sumie dość często jak jest piękna, letnia pogoda, jadę sobie do lasu i tam ostro się masturbuje, fajne wrażenia i nie miałbym nic przeciwko gdyby ktoś mnie nakrył , najlepiej kobieta, jedna albo kilka .Skomentuj
-
Robiłem pare razy, ale najprzyjemniej było wtedy gdy robiliśmy to razem z dziewczyną znaczysie masturbacje na łące w lesieSkomentuj
-
Skomentuj