Nikt nic więcej nie napisze?
Żonaci masturbatorzy
Collapse
X
-
-
Normalna kolej rzeczy, to nie jest zarezerwowane tylko dla nastolatkow.Nie będę linkował, poczytam regulamin. Nie będę linkował, poczytam regulamin. Nie będę linkował, poczytam regulamin. Nie będę linkował, poczytam regulamin. Nie będę linkował, poczytam regulamin. Nie będę linkował, poczytam regulamin. Nie będę linkował, poczytam regulamin. Nie będę linkował, poczytam regulamin.Skomentuj
-
-
Napisał AstrajaA masturbacja wazniejsza jest niż seks z Tobą?Skomentuj
-
Uwielbia sie kochać ze mną.
Ale jak ja tylko wyjdę lub mnie nie ma to potrafi cały dzień na takich portalach siedziećSkomentuj
-
Po prostu czym innym jest masturbacja czym innym seks. Jedno i drugie ma swoje zalety. W końcu niektórych fantazji nie zrealizujesz z żoną/partnerką, a przecież nie ma sensu szukać przypadkowych, przelotnych czy co gorsza płatnych znajomości. Każda z aktywności ma swoje odmienne cele (choć obydwie zaspokajają popęd seksualny ).
Żona wie, że się masturbuję. Jej też się zdarza (nie tylko jako element wspólnej zabawy w sypialni) - choć znacznie rzadziej.Skomentuj
-
Wiadomo, że to co innego. Ale jak wszystkie fantazje są spełniane?
No chyba, że facet woli babki po 4o tce??Skomentuj
-
A jak została naprawiona? Moja oficjalnie mówi, że ma libido na poziomie 0 czasem w porywach do 1, w skali na 10. Podczas zbliżeń (raz dwa razy w roku) ja to czuję i tracę erekcję, kończy się na konsternacji i następnej przerwie na wiele miesięcy.Skomentuj
-
Masturbacja jest istotnym czynnikiem życia seksualnego niezależnie od stanu cywilnego. Stanowi m.in. czynnik edukacyjny - pozwala na poznawanie swoich potrzeb, tego co lubimy i jak lubimy. Później można zakomunikować to drugiej osobie w celu poprawy jakości współżycia. Pomijam już fakt, że masturbacja w wielu sytuacjach pozwala również na rozładowanie napięcia gdy tej drugiej osoby nie ma w pobliżu. Masturbacja czy to wzajemna czy na pokaz to też element urozmaicający relacje intymne z partnerem.
Myślę, że osoby wstydzące się masturbacji, nie praktykujące jej w ogóle są osobami mniej szczęśliwymi, zamkniętymi w świecie seksu ... i sporo tracą. I tyle.Ciało kobiety jest świątynia, a nie knajpą.
Moje opowiadania:
1. seria Mokra Włoszka
2. seria Głębokie westchnienieSkomentuj
-
Myślę, że wszystko zależy od charakterów (seksualnych). Oboje z żoną mamy udane życie "łóżkowe" i oboje mamy raczej duże potrzeby w tym zakresie. Ale nie przeszkadza to nam, żeby masturbować się wspólnie patrząc na siebie. Nie mówiąc już o dłuższej rozłące (choćby 2-3 dni), kiedy każde z nas potrafi zabawiać się samo (mówimy sobie o tym wprost).
Jest to dla nas pop prostu jedna z możliwości zabawy.Skomentuj
-
Po ślubie jesteśmy niecałe 6 lat i walę konia ile się da Z częstotliwością to jest różnie bo czasem robię to 3 razy dziennie a czasem raz na tydzień. Jak mieliśmy promocyjne kanały porno to non stop waliłem i jak wyłączyli to żona powiedziała "wreszcie dasz mu odpocząć od Reni " Nie przeszkadza mi to w seksie. Żona często sama mnie nawet namawia żebym sobie zwalił a ona popatrzy, czasem mi pomoże a czasem sama też się zabawi patrząc na mnie. Na samym początku nie było tak różowo bo jeszcze przed ślubem złościła się jak wiedziała że sobie zwaliłem. Ale wytłumaczyłem co i jak i teraz lubi patrzec i pomagać. A dlaczego walę mimo tego ze mam żonę i seksu mi nie brakuje ? bo lubię no i moge to zrobić jak tylko najdzie mnie ochota. Nie "napracuje" się człowiek za mocno a efekt prawie taki sam.Skomentuj
-
Dla mnie to jest trochę dziwne.. Żona nie chce skorzystać z tak dużego popędu? A może to już jakieś uzależnienie..?Skomentuj
-
To jest normalne o ile nie zastepuje seksu. I prozno szukac w tym problemu. Kazdy facet tak ma a jesli mowi ze nie to sie wstydzi przyznac bo to grzech i trzepie trzy razy czesciej niz bzyka.0statnio edytowany przez Outlaws13; 28-01-14, 20:55."Kto łatwo przytakuje, rzadko słowa dotrzyma.". Lao Cy
sorki za brak polskich znaków ale często piszę z telefonu a w moim brakSkomentuj
-
Żona korzysta kiedy może A tak serio to mamy małe dziecko i nie zawsze mamy możliwość się bzykać a zwalić jest dużo prościej i szybciej. To tylko tak "strasznie" wygląda ;P Jedynym minusem jaki widzę jak za dużo się masturbuję to jest to że potem mam czasami problem z dojściem. Wacław chyba przyzwyczaja się do "mocnego" uścisku ale wtedy Renia na bok i wszystko wraca do normy.Skomentuj
-
muszę swojej dzisiaj zaproponować że sobie przy niej zwalę, tylko ona w sumie chce od razu się przyssać a do tego to już przygotowania i inne pierdoły.
może zakażę jej dotykaćSkomentuj
Skomentuj