Pierwszy raz w wieku 18 lat z moim pierwszym i mam nadzieję ostatnim mężczyzną ,z którym się na to zdecydowałam . On najpierw mi minetkę , jakoś to do mnie nie przemówiło , czułam dość duży dyskomfort . Po tygodniu odwdzięczyłam mu się , ale bez połykania ( 'dochodzę kochanie "). W sumie może z 3 razy nie skończył w ustach . Uważam , że jesteśmy jednoscia i nie ma się czego brzydzić. Choć nie powiem za pierwszym razem miałam taki odruch wymiotny .
Teraz robi mi to z połączeniem penetracji - nie powiem jest dobrze, ale nie wije się ani nie jęcze. Nie wiem dlaczego . pyta się mnie co ma zrobić ,żeby było mi lepiej , a ja nie potrafię mu odpowiedzieć , bo robi wszystko tak jak trzeba , tyle że nie mam super orgazmu .
Co ze mną nie tak ?
Dlatego myśli o rozpoczęciu współżycia , aby dać mi pełna przyjamność .
Teraz robi mi to z połączeniem penetracji - nie powiem jest dobrze, ale nie wije się ani nie jęcze. Nie wiem dlaczego . pyta się mnie co ma zrobić ,żeby było mi lepiej , a ja nie potrafię mu odpowiedzieć , bo robi wszystko tak jak trzeba , tyle że nie mam super orgazmu .
Co ze mną nie tak ?
Dlatego myśli o rozpoczęciu współżycia , aby dać mi pełna przyjamność .
Skomentuj