19... było tak sobie. Zostaliśmy po pracy w biurze (w pokoju konferencyjnym była wygodna kanapa i fotele) no i już. Potem poszliśmy do restauracyjki na kolację. Jak wrócliśmy po ciuchy, okazało się że plastycy siedzą w pracownik i nadrabiają zaległości. Niezły obciach.
Jak to dobrze że z wiekiem nabiera się wiedzy i doświadczenia :-)
ja 18, mój partner 31... dla mnie to był pierwszy raz i bardzo się cieszę, że mogłam to przeżyć z kimś dużo bardziej doświadczonym od siebie, można powiedzieć, że całkowicie oddałam się "pod jego opiekę " :p ale teraz już sama wykazuję się inwencją twórczą
oficyjalna wersja jest że dopiero niedawno, czyli 25 lat wcześniejsze stosunki sie nie liczą z okresu gdy mojej ex rówieśniczce, prokurator ręke na cipce trzymał sprawa uległa przedawnieniu
Skomentuj