U mnie się zbliżają 27. urodziny i seksu jak nie było tak nie ma.
Królewicz chyba pobłądził w drodze do Mnie, albo po prostu porwały go jakieś niewyżyte wyemancypowane Niewiasty.
Są dwie kwestie: raz to nie uprawiać seksu, a dwa to nie mieć żadnego (absolutnie żadnego) doświadczenia z płcią przeciwną. Ja niestety jestem w tej drugiej grupie.
Są dwie kwestie: raz to nie uprawiać seksu, a dwa to nie mieć żadnego (absolutnie żadnego) doświadczenia z płcią przeciwną. Ja niestety jestem w tej drugiej grupie.
Czemu niestety? Pytam jako dumny członek owej grupy.
Są dwie kwestie: raz to nie uprawiać seksu, a dwa to nie mieć żadnego (absolutnie żadnego) doświadczenia z płcią przeciwną. Ja niestety jestem w tej drugiej grupie.
Jeśli mieszkacie w dużych miastach (Warszawa, Wrocław, Katowice, Gdańsk, etc.) to jest tam mnóstwo klubów! Nic tylko iść i się socjalizować, zagadywać dziewczyny - śmiałe, nieśmiałe, trzeźwe, pijane, Polki i obce... warto! Sama tak robię wchodząc w interakcje z mężczyznami i moje doświadczenie interpersonalne się wzbogaca. Zwłaszcza doświadczenie z mężczyznami, którego tak bardzo mi brakowało. Coraz więcej wiem o PRAWDZIWYCH mężczyznach, zamiast bazować na internetowych legendach o płci przeciwnej . Polecam. Polecam też Badoo - tam też można się sporo nauczyć, zaobserwować.
0statnio edytowany przez virgende; 16-05-15, 13:25.
Że są inni niż sobie wyobrażałam w moich pełnych generalizowania, demonizowania i dramatyzowania wizjach.
Są różni.
Pechowo trafiam na niezbyt moralnych, ale mam nadzieję, że to się zmieni.
Chciałoby się powiedzieć, że to był pierwszy raz, ale nie był.
Miałem 8 lat, a moja koleżanka 9 i gdzieś usłyszeliśmy o seksie i o tym jak to sie robi. I przy klasycznej zabawie w doktorka, włożyłem jej małego peniska ze dwa razy i na tym się skończyło, bo mi stanął i koleżanka stwierdziła, że coś jest nie tak z moim penisem, bo jest twardy i trudno go nagiąć, żeby ładnie wchodził w jej cipeczkę.
I od tamtej pory nie widziałem cipeczki na żywo ;_;
Skomentuj