W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Czy warto stracić dziewictwo dopiero w noc poślubną?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Ćwierćnuta
    Emerytowany PornoGraf
    • Feb 2009
    • 1870

    Zgadzam się z Ktosiem. Ja w łóżku doskonale wiem, czego chcę, i czy pukało mnie dziesięciu, czy jeden, potrafię ocenić, czy spełnia te wymagania, a tym bardziej, czy wykracza ponad nie...
    Ssanie na czekanie.

    Skomentuj

    • heroinka

      tak spoko, ale mój poglad w tej sprawie dotyczy raczej tego ze jesli miałas/miałes kilku partnerów to kazdy wniósł coś nowego, nauczył cię nowej pozycji czy czegos tam jeszcze,
      jesli masz przez cale zycie tylko jednego partnera to owszem mozecie przerobic cała kamasutrę i próbowac nowych rzeczy ale jest jakos inaczej,
      dla mojego pierwszego partnera ja tez byłam pierwsza i było nam razem super ale jednak po czasie w oparciu tylko o wlasne doswiadczenia doszłam do wniosków ktore wyraza po czesci zacytowane zdanie z ksiazki, ze konakty sexualne z większą niż jeden ilością mężczyzn wzbogaciły moje doswiadczenie no bo kazdy człowiek jest inny, lubi coś troszke innego itd...
      i jakos cięzko mi sobie wyobrazic bym miała tego doswiadczenia w tym momencie nie miec i bym miała nie umiec tego wszytskiego co umiem
      nutka, ok wiesz czego chcesz w łozku bo doszłas do tego co sprawia ci przyjemnosc m.in. wlasnie dzieki poprzednim partnerom, ktos ci pokazał ze tak a nie inaczej tez jest extra dlatego teraz wiesz co sprawia ci przyjemnosc
      [ok, moze i z jednym partnerem mozna dojsc do tego wszytskiego ale wydaje mi sie ze to wymaga duzo wiecej czasu i wysiłku]

      Skomentuj

      • Ćwierćnuta
        Emerytowany PornoGraf
        • Feb 2009
        • 1870

        Heroinko, ja nadal jestem z moim pierwszym partnerem...
        Ssanie na czekanie.

        Skomentuj

        • ktos69
          Erotoman
          • May 2007
          • 757

          oo widzisz świetny przykład i umiesz ocenić czy w łózku jest dobry?

          Owszem, to wymaga więcej czasu ale da się

          Skomentuj

          • heroinka

            to super nutka ze twój narzeczony jest pierwszym i ostatnim ktory cię pukał i jesli jest wam dobrze to tym bardziej super

            ja napisałam tak jak ja to widzę

            Skomentuj

            • BlueberrySky
              Świętoszek
              • Jul 2009
              • 24

              Dobrze mi z moim dziewictwem....czuje sie jakos tak czysto, ale nie myslcie ze jestem jakas zapalona katoliczka i to dlatego...mam faceta od dwoch lat, mialam male opory...co do 1 razu...czasmi przez mysl przechodzilo mi zachowanie dziewictwa do slubu ale doszlam do wniosku ze jest to idiotyzmem...najdrowsze i najlepsze lata w celibacie? wolne zarty... poki jest sie zdrowym ladnym zgrabnym powinno sie korzystac z ciala

              Skomentuj

              • ktos69
                Erotoman
                • May 2007
                • 757

                to w końcu jesteś dziewicą czy nie? bo zaprzeczyłaś sama sobie

                Skomentuj

                • BlueberrySky
                  Świętoszek
                  • Jul 2009
                  • 24

                  Nie nie zaprzeczylam, powiedzialam ze fajnie mi z nim, ale w bliskiej przyszlosci sie z nim rozstane

                  Skomentuj

                  • Yoshua
                    Perwers
                    • Mar 2007
                    • 1374

                    on o tym wie? o.O
                    " - Fajny masz korek od wanny.
                    - Taki tam...
                    - ...Ale gra empetrójki"

                    Skomentuj

                    • Nilieth

                      Napisał BlueberrySky
                      powiedzialam ze fajnie mi z nim, ale w bliskiej przyszlosci sie z nim rozstane
                      Ke??

                      Fanie Ci z nim, ale się rozstaniesz najbliższej przyszłości? Analogicznie jak z paczką żelków truskawkowych - smakują, ale wolę chipsy? Musze przyznać, że dziwna to filozofia...

                      Skomentuj

                      • BlueberrySky
                        Świętoszek
                        • Jul 2009
                        • 24

                        OMG...ludzie przeczytjacie poprzedni moj post...i porownajcie...mowilam o dziewictwie czy facecie? ile wy macie lat ze macie problemy z czytaniem ze zrozumieniem...

                        Jakbym napisala ze sie go pozbede to wywnioskowalibyscie ze chce go zabic? ;>
                        0statnio edytowany przez Dromader; 16-07-09, 16:03.

                        Skomentuj

                        • asiaasiaasia3
                          Świętoszek
                          • Feb 2009
                          • 13

                          Nie warto czekać do ślubu, tylko na odpowiednią osobę.
                          Seks rozładowuje napięcie, miłość je potęguje.

                          Skomentuj

                          • Lieutenant Nox
                            Seksualnie Niewyżyty
                            • Jul 2009
                            • 345

                            Jeśli chcesz tracić dziewictwo w noc poślubną to na mnie nie licz :>
                            Bez jaj, to katolickie wychowanie to choroba... Takie je**ne nawiedzone dziewuchy... Ja jestem ateistą i szczerze mówiąc, mnie rybka w co będzie wierzyć moja partnerka, byle to coś nie stawało między nami. Tyle.

                            A jeśli Ona będzie mnie chciala nawracać to niech spada na drzewo małpy pasać.
                            [...] Nie możecie służyć Bogu i mamonie.
                            Mateusz, rozdział 6, wers 24.

                            Skomentuj

                            • drevni_kocur
                              Ocieracz
                              • Aug 2009
                              • 124

                              co prawda jestem wierzącą i praktykującą, ale że nie zgadzam się ze wszystkim co księża na ambonie wygłaszają, to jest jak najbardziej za seksem przed ślubem. argumentów jest dużo - pierwszy raz jest nie zawsze przyjemny, lepiej mieć go za sobą, nabrać doświadczenia. jak się kocha i jest się kochanym to po co czekać. dopasowanie seksualne odgrywa bardzo dużą rolę w związku i nie każdy, przy jego braku, jest z daną osobą. lepiej wiedzieć wcześniej, niż wziąć ślub, a potem się rozwodzić. może to mało uczuciowe, ale często tak jest
                              "Serce niewiasty to labirynt subtelności stanowiący wyzwanie dla szulerskiego umysłu prostackiego samca."

                              Skomentuj

                              • Donald & Daisy
                                Świętoszek
                                • Aug 2009
                                • 47

                                Donald:
                                Napisał asiaasiaasia3
                                Nie warto czekać do ślubu, tylko na odpowiednią osobę.
                                . I z tym zdaniem zgadzam się w 100%. Nie podoba mi się natomiast opinia, że trzeba "sprawdzić" partnera przed ślubem, żeby później się nie rozczarować. Przecież chyba są ważniejsze rzeczy w małżeństwie niż seks?!

                                Daisy: Bardzo chciałam czekać z seksem do ślubu... Przeważyła chyba ciekawość a później trudno było przestać Zgadzam się z powyższym i dodaję, iż niedopasowanie to raczej pretekst do rozpadu związku, niż prawdziwa przyczyna. Problemy są głębiej. A jeśli jest to przyczyną to świadczy o płytkości partnerów. Co do seksu przedmałżeńskiego: na chwilę obecną cieszę się, że tak wyszło ponieważ mój pierwszy partner seksualny zostanie zapewne tym ostatnim. :*

                                Donald: Nie "zapewne" tylko na pewno.

                                Skomentuj

                                Working...