W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

Kompleks dziewictwa/prawictwa??

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • falcon84
    Świętoszek
    • Nov 2012
    • 16

    Mam 29 lat i dalej jestem Prawiczkiem ..., ogólnie mi to nie przeszkadza, lecz nie ukrywam że w dzisiejszych czasach czuję się głupio z tym..., gdyż większość ma to już za sobą ..., a ja pomimo dojrzałego wieku , emocjonalności, wzorców, przekonań politycznych haha, dalej jestem i strasznie mnie to zbija z tropu, z rozmową z jakąś panna... Czuję się w oczach młodszej doświadczonej panny jak dzieciak ... owszem chciał bym mieć to już za sobą , ale właśnie 'mieć czy być". Czy kierować się własnymi instynktami, czy sugerować się sposobem bycia z jakim zostałeś wychowany ...
    A czy obawiam się hmmm, raczej obawiam się tego że ja będę chciał dążyć w związku do końca a partnerka może się znudzić i wtedy poczuję się jakoś oszukany ... nie doceniony itp... Bo tam chszanie bujdy i opowieści że doświadczony facet czy kobieta to już nie wiadomo jaki dawca przyjemności ... cwiczenia czynią mistrza nawet z tą jedną , a chora wyobraźnie powoduję różne dewiacje i szukanie innych przygód . A nie powiem jak bym już taką spotkał swoją... i stwierdzili byśmy że ma to sens na życie to chyba autentycznie bym jej z łóżka nie wypuścił ... , bo tam fantazję się ma i potrzeby też , no ale albo wszytko albo nic

    Skomentuj

    • Joanna_87
      Świętoszek
      • Aug 2013
      • 6

      Napisał jkjkkkt
      Pytanie (głównie) do osób powyżej 20 roku życia - czy dobrze czujecie się z waszym dziewictwem/prawictwem??
      Czy ciąży Wam to jak kamień i chcielibyście się tego jak najszybciej pozbyć??
      Czy nie czujecie się nieswojo czytając wyznanai 16-17 latków, którzy mają to juz za sobą?
      I najważniejsze - czy obawiacie się rakcji partnera, że w tym wieku i jeszcze nic?
      -Nie ciąży aczkolwiek nie miałabym nic przeciw, gdyby na moim horyzoncie zjawił się "ten" facet. Niby mam już 26 lat i hormony nie powinny rządzić moim życiem ale w czasie owulacji-i to mimo, że nie mam doświadczenia-łapie mnie coś co moja koleżanka określa jako "chcica". Zwłaszcza wtedy odczuwam brak fizycznej bliskości.
      -Czuję się nieswojo. Czasem łapię nawet dołka bo pojawiają się niezbyt przyjemne myśli typu- "dzieciaki wiedzą więcej od ciebie"a potem to już się tylko nakręcam- "coś musi być z tobą już nie tak, skoro nie mogę nikogo znaleźć" itp... Ogólnie nie wesoło mi się wtedy robi.
      - Obawiam się, szczerze mówiąc. Widzę jak reaguje otoczenie na taką wiadomość i nie chciałabym, żeby mój partner wyskoczył z podobnym tekstem.

      Skomentuj

      • barmetr
        Perwers
        • Feb 2009
        • 1399

        Jeśli można pożałować braku seksu, to tylko w czasie młodości, bo w obecnym, późniejszym okresie życia mam znacznie mniejszy popęd seksualny. Intryguje mnie, jak wyglądałbym był w trakcie stosunku, gdy byłem bardziej szczupły, ambitny, bez siwizny i pokładów cynizmu.
        Dlatego żałuję, że nie potrafiłem korzystać z przyjemności życia erotycznego w okresie młodości, kiedy chłopak tego najbardziej potrzebuje.
        Czego chłopak wtedy nie zrobi, to na tym już facetowi nie będzie zależało.

        Skomentuj

        • KoneserSmaków
          Erotoman
          • Jan 2012
          • 560

          Joanna_87 na każdego przyjdzie czas, Adriana Lima stracił dziewictwo w wieku 27 lat, po wyjściu za mąż
          chcice to każdy ma, a i doły sie niestety zdarzaja :/
          jkjkkkt - większość 16-17 latków i tak pewno zmyśla.
          taka reakcja by wskazywała na niedojrzałość, szkoda czasu na taką osobę. Zawody są jakieś, kto pierwszy straci dziewictwo?

          Skomentuj

          • Falanga JONS
            Banned
            • Feb 2012
            • 1156

            Napisał koneser77
            Joanna_87 na każdego przyjdzie czas, Adriana Lima stracił dziewictwo w wieku 27 lat, po wyjściu za mąż
            Taa a Britney Spears do dzisiaj jest dziewicą. Miley Cyrus i Justin Bieber też.

            Skomentuj

            • KoneserSmaków
              Erotoman
              • Jan 2012
              • 560

              Napisał Falanga JONS
              Taa a Britney Spears do dzisiaj jest dziewicą. Miley Cyrus i Justin Bieber też.
              Najlepiej wszystkich wsadzić do jednego wora.

              Skomentuj

              • Padre_Vader
                Gwiazdka Porno
                • May 2009
                • 2321

                Napisał Falanga JONS
                Taa a Britney Spears do dzisiaj jest dziewicą. Miley Cyrus i Justin Bieber też.
                No pewnie przecież nie są po ślubie
                Słyszałem, że Mick Jagger też jest prawiczkiem.
                Dla mnie kompleks na tym tle to głupota. To tak jakby mieć kompleks, że ktoś skakał na bungee, a ja jeszcze nie, bo jest duża kolejka.
                Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

                Skomentuj

                • Starenki
                  Świętoszek
                  • Aug 2013
                  • 12

                  Nie maiłem tego problemu, wiec i kompleksu, ale jak sobie pomysłe ile lat mogłemstarcić, gdybym zaczął później.... brrrr...

                  Skomentuj

                  • virgende
                    Świntuszek
                    • Nov 2014
                    • 55

                    Nie ciąży mi ani trochę. W ogóle nie patrzę na to w kategoriach wstydu czy dumy. Nie mam wysokiego libido, nikogo nie kocham ze wzajemnością, więc tak mi się życie ułożyło, nie jest to dla mnie problem.

                    Skomentuj

                    • ziomeczeq

                      Bo cnota bardziej ciąży facetom niż kobietom.

                      Skomentuj

                      • pola87
                        Świntuszek
                        • Sep 2010
                        • 96

                        Ja tam się cieszę, że zrobiłam to w odpowiednim momencie, kiedy byłam już dojrzała do tego psychiczne, nie tylko fizycznie. I cieszę się też, że nie czekałam ani chwili dłużej, jak napisał ktoś wyżej - szkoda zmarnowanych lat.
                        Myślę, że każdy powinien dojrzeć, zaczekać na odpowiedni moment, to może zająć jednym krócej, innym dłużej i nie ma tu żadnego powodu do wstydu. W końcu to sprawa nasza i partnera, nikogo innego.
                        Inna sprawa, że kiedy słyszę o dziewicach/prawiczkach podchodzących pod 30-tkę, zaczynam się zastanawiać czy wszystko z nimi ok, dla mnie to dziwne i niezrozumiałe, ale nikogo nie oceniam.

                        Skomentuj

                        • Maro
                          Świntuszek
                          • May 2007
                          • 89

                          Ze swojego doświadczenia mógłbym napisać, że wieloletnie prawicowo, w moim przypadku, wzbudza nie tyle kompleksy co raczej frustracje, zgorzknienie a w ostateczności agresję.
                          Frustrację nie tyle z powodu braku seksu co raczej z powodu własnej nieporadności w kontaktach międzyludzkich, na zasadzie: dlaczego niektórym przychodzi to z taką łatwością a dla mnie jest to istna droga przez mękę.
                          Jeśli chodzi o zgorzknienie to zdarzało mi się kończyć nieliczne znajomości z kobietami, u których wyczułem, słusznie bądź nie, choć cień zainteresowania moją osobą wmawiając sobie, że jakiekolwiek próby podjęcia tematu byłby tylko oznaką mojej desperacji.
                          Do tej pory uważałem, że na wszystko przyjdzie czas, najpierw skończyć naukę, znaleźć pracę, wyprowadzić się na swoje, a później już pójdzie z górki, ale jak się okazuje nic nie jest takie proste.
                          Obecnie zaczyna do mnie docierać, że jest już dla mnie za późno, co tylko potęguje wahania nastroju i skłania do rozmyślań w którym momencie życia ostatecznie z****łem sprawę.

                          Skomentuj

                          • Cicho_sza
                            Erotoman
                            • Apr 2012
                            • 668

                            Maro, a ile masz lat? 25+?
                            Powiedz sobie, że szkoda marnować kolejne lata i zacznij działać. Po prostu. Poznawaj jakieś kobiety, wejdź w nowe środowisko, zakręć się koło którejś... może wyjdzie, może nie, ale przynajmniej spróbujesz. Bo rozumiem, że szukasz kogoś na stałe?
                            Ja nie jestem związkowa, nie umiem być dziewczyną dla kogoś, dlatego wszystkie relacje jakie miałam kończyły się, gdy facet zaczynał się angażować, choć mówiłam, że nie chcę, nie umiem, nie potrafię... A jako nastolatka zawsze myślałam, że seks będzie z miłości, że dopiero jak coś do kogoś poczuję... i gdybym tak to zostawiła, to byłabym dziewicą do dziś i 100 lat dłużej.
                            Pewnie długo odkładałeś kobiety na bok i stąd to zniechęcenie... dlatego nie marnuj kolejnych dni, tygodni, miesięcy. Szkoda czasu.
                            Jestem śliczna, higieniczna, przy tym silna niczym tur
                            Rozkoc***ę w sobie chłopców, za mną poszliby pod mur
                            Bo jestem sprytna i wybitna
                            Romantyczna także jesteś jak chłopięcy chór.

                            Skomentuj

                            • ononon1994
                              Świętoszek
                              • Jul 2014
                              • 30

                              Ja raczej mam kompleks "onanisty" .... ;p

                              Skomentuj

                              • Maro
                                Świntuszek
                                • May 2007
                                • 89

                                @Cicho_sza niedługo stuknie mi 30.
                                Napisał Cicho_sza
                                Bo rozumiem, że szukasz kogoś na stałe?
                                Nie koniecznie na stałe, szukam kogoś z kim chciałbym być, kogoś, kto chciałby być ze mną, tylko tyle i aż tyle. Ciężko to wytłumaczyć.
                                Napisał Cicho_sza
                                Pewnie długo odkładałeś kobiety na bok i stąd to zniechęcenie... dlatego nie marnuj kolejnych dni, tygodni, miesięcy. Szkoda czasu.
                                Łatwo powiedzieć, praca stała się dla mnie praktycznie wszystkim, zdarza mi się pracować po 12h, często w weekendy, zdarzały mi się okresy, że przez miesiąc codziennie byłem w pracy. Nie jestem nawet w stanie powiedzieć, kiedy ostatnio rozmawiałem z kobietą na stopie towarzyskiej, ale pewnie było to kilka miesięcy temu. Ciężko przy takim trybie życia poznać kogoś, szczególnie jak nie ma się doświadczenia w takich sprawach.

                                Skomentuj

                                Working...