Klub prawiczkowo dziewicowy
Collapse
Ten wątek jest przyklejony.
X
X
-
-
Skomentuj
-
Niekoniecznie. Wszystko zależy, jak sam się zachowuje, i jacy są tamci ludzie. Ten pierwszy sobie niejako "zasłużył" tymi tanimi podrywami i graniem Casanovy, ale skoro yebudubu niby jest spokojniejszy, i zapewne bardziej lubiany...Skomentuj
-
Otóż to.
A gdyby jednak jakimś cudem musiał sobie szukać "kolegi", bo towarzystwo ma krytyczne podejście do jego stanu, to niech spier****ą.Skomentuj
-
Na bank jestem bardziej lubiany, ale też szału nie ma xD. Taki ze mnie już cichy, spokojny człowieczek, który zawsze pomoże i jest miły. Nie sprawia kłopotów, ale jest też dla większości taki jakiś nijaki, bezpłciowy.Skomentuj
-
Witam. Widzę, że od kilku dni nikt nie publikował swoich przemyśleń, a szkoda, bo temat bardzo interesujący.
Tak więc postanowiłem oficjalnie dołączyć do klubu prawiczkowo dziewicowego
Wiek:21
Powód: Cóż, na mój stan złożyło się kilka czynników. Pierwszym i najważniejszym jest chyba chorobliwa nieśmiałość, zwłaszcza w stosunku do kobiet. Z trudem nawiązuję nowe znajomości. Owszem, w ostatnich latach zaczęło się coś zmieniać w tej kwestii, lecz zmiany te są na tyle powolne, że wątpię, żeby dały wymierny efekt w postaci nawiązania bardziej intymnych relacji z przedstawicielkami płci pięknej.
Nie jestem bywalcem klubów i dyskotek. Nie lubię panującego w nich klimatu, tłumu ludzi, hałasu.
Oczywistą konsekwencją jest to, że właściwie niemożliwym jest dla mnie "wyrwanie" jakiejś dziewczyny na jedną noc, w wiadomym celu. Jestem też typem samotnika. Ma to swoje zalety, w końcu mogę spędzać swój wolny czas jak chcę i nikt mi nie przeszkadza. Ale też brakuje mi bliskości ukochanej osoby. Zarówno tej psychicznej, możliwości rozmowy o wszystkim i o niczym, zwierzania się ze swoich pragnień i sekretów, ale też tej czysto fizycznej, rozładowania napięcia seksualnego, odczuwania przyjemności, ale też dawania jej ukochanej kobiecie. Przez pewien czas miałem też spore kompleksy na punkcie swojego ciała, jak i swoich zachowań wobec innych ludzi (wiadomo, burzliwy okres dojrzewania). Teraz też tak mam, ale na szczęście w o wiele mniejszym zakresie. Ogólnie mówiąc, nie jest mi przyjemnie z moim prawictwem, zwłaszcza, że nigdy nawet nie byłem w związku z dziewczyną. Jak już wcześniej napisałem, wątpię, aby miało się to w najbliższym czasie zmienić.Czasem mam wrażenie, że niektórzy mylą ten temat: http://www.beztabu.com/showthread.php?t=6397 z tym: http://www.beztabu.com/showthread.php?t=1947Skomentuj
-
rokoko91 czuję tak jakbym czytał sam o sobie. Jestem w identycznej sytuacji, i identycznie wygląda moje życie !!. Też dawniej miałem kompleksy co do swojej osoby, niektóre dalej zostały. Raczej typ samotnika, uczelnia-dom i tak w kółko. Nie jestem może jakiś zamknięty w sobie czy coś, lubię towarzystwo ludzi, jestem bardzo lubiany na uczelni i rozgadany w stosunku do znajomych (gdy jest fajne towarzystwo to bardzo się otwieram). Ale ogólnie mój kontakt z ludźmi kończy się właśnie w szkole i tyle.
Też jestem prawiczkiem, chciałbym to mieć za sobą ale też nie jestem zdesperowany by pójść z byle kim. Raczej chciałbym związku, ukochanej osoby przed którą nie będę się wstydził tego że jestem prawiczkiem itpSkomentuj
-
nie jestem zdesperowany by pójść z byle kim. Raczej chciałbym związku, ukochanej osoby przed którą nie będę się wstydził tego że jestem prawiczkiem itpSkomentuj
-
Doszedłem do wniosku, że im starszym się jest bez tego pierwszego razu, tym bardziej ta opcja z 'ukochaną osobą' jest wskazana. Przynajmniej ja tak to czuję. Jak się jest nastolatkiem z gimnazjum/liceum, to nie ma to większego znaczenia i łatwiej to zrobić z byle kim. Tak więc im dłużej czekamy, tym dłużej czekamy.
ja tez czekam... czekam... i nie wiem czy się doczekam ;p ale z byle kim tego nie zrobię a w grudniu 24 lata na karku :dSkomentuj
-
Rokoko jestes zamulaczem i flegmatykiem.. pewnie nie poznales ogolnie za wielu kobiet .. Wiec niedziwne, ze nie trafila sie jakas wyjatkowa. Wyjdz do ludzi bo w necie ich nie poznasz ani oni Ciebie.If you're not into oral sex - keep your mouth shut!Skomentuj
-
@ rokoko 91, ty po prostu jesteś introwertykiem nic w tym złego, po prostu musisz znaleźć drugiego introwertyka co Cie zrozumie zaakceptujeSkomentuj
-
@Lenny91, cieszę się, że jest ktoś, kto rozumie moją sytuację, choć wolałbym, żebyś swoją opisywał w czasie przeszłym. Dlatego życzę Ci, żebyś jak najszybciej znalazł odpowiednią dziewczynę
Jestem w pełni świadomy swojego introwertyzmu, akceptuję to. Trochę o tym czytałem i wile moich cech charakteru (także tych niewymienionych w moim poprzednim poście) pasuje do definicji introwertyka. Znalezienie drugiego introwertyka (a raczej introwertyczki ) będzie jednak trudne. Wiadomo w końcu, że są to osoby trudno nawiązujące nowe znajomości.Czasem mam wrażenie, że niektórzy mylą ten temat: http://www.beztabu.com/showthread.php?t=6397 z tym: http://www.beztabu.com/showthread.php?t=1947Skomentuj
-
Wiek: 28
Powód: Wychowanie, zasady, odpowiedzialność, moralność... + Brak odpowiedniej Partnerki w dzisiejszych czasach ryżowego plastiku z ChinSkomentuj
-
Dobre Maro. Ja juz jestem czarownica.
Ech...Dziewictwo to ciezki zawod."Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować."Skomentuj
-
@Maro To jeszcze mam 8,5 roku, żeby nie zostać czarodziejem z mangi. Nie muszę się więc spieszyć
@Maryja_dziewica Rzeczywiście, ciężko z tym, zwłaszcza, jak widzi się wokół tyle par, zapewne seks już uprawiających. Ale nie można się załamywać, głowa do góry!Czasem mam wrażenie, że niektórzy mylą ten temat: http://www.beztabu.com/showthread.php?t=6397 z tym: http://www.beztabu.com/showthread.php?t=1947Skomentuj
Skomentuj