Ciekawe są te założenia: jeśli stracę dziewictwo to będzie musiał mieć np. powyżej 200cm wzrostu, 17cm... i inne. A gdzie podziało się uczucie czy chemia jako kryterium wyboru?
My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.
Powód: a musi jakiś być? Niech będzie zwalczona otyłość + fobia społeczna, które dotykały mnie przez prawie całe nastoletnie życie. No i raczej jednak samotnicza, introwertyczna natura, nawet mimo zmian.
Jak będę sobą reprezentował wystarczająco dużo (czyt. zacznę normalnie pracować, pójdę na swoje, choćby wynajmowane), to będzie czas na wiązanie się. Nie żebym czekał na jakąś 'jedyną', choć moim zdaniem im mniej, a dłużej, tym lepiej. (ale jednak fajnie by było, gdyby ta pierwsza to była ta) A nie wiem, czy mam tak naprawdę ochotę latać za przelotnymi znajomościami w celu rozdziewiczania się. Chyba jednak otoczeniu bardziej przeszkadza moje dziewictwo niż mi samemu, stąd i presja.
Skomentuj