Oświadczam uroczyście, że wypisuję się z klubu. Ponieważ pierwszego dnia wiosny roku pamiętnego 2010 pewna piękna Pani pozbawiła mnie cnoty Chłopaki głowy do góry! Będzie lepiej, musi być!!! Pozdrawiam
P.S. co do mojego prawictwa, to nadal nim jestem,
powód: ostatnio się dowiedziałem, że "jestem zbyt dobrym kolegą, i dlatego żadnej nie wyrywam", a jak wiadomo jak nie ma z kim to nie ma seksu
Więc i ja się dołączę, a zarazem przywitam.
Wiek: 22.
Powód: Dwa nieudane, poważne podejścia mimo zapewnień o tym jaki to ja jestem w porządku. Z innymi w ogóle było mi się ciężko porozumieć. Tak więc dziewczyny nie miałem, za rączkę nie trzymałem, nie całowałem się i tak dalej. Można sobie powymieniać. Życie jest piękne
mam 22 lata,
teoretycznie chciałabym współżyć dopiero po zaręczynach lub po ślubie,
wcześniej może czasem mi doskwierało, że nie miałam nigdy chłopaka, ale teraz od prawie miesiąca spotykam sie z 26latkiem i jak widze jego pośpiech w tych sprawach (nie jest prawiczkiem) to jeszcze mniej chętnie wyczekuje tego pierwszego razu...
Chociaż przyznaje, że np. w wieku 30 lat może być mi ciężko być nadal 'czystą', ale nie dlatego, że byłabym nadal dziewicą tylko dlatego że nie znalazłabym jeszcze swojej miłości
Skomentuj