Nie chce sie wdawac w szczegoly ale kiedys uslyszalem od kogos cos w kwestii kobiet co mozna by zawrzec w tekscie "musisz wiedziec czego, kogo i w jakim celu szukasz a potem po prostu szukac". Wiadomo, oryginalnie bylo to bardziej ale tylko nieco bardziej rozszerzone. Wiem z cala pewnoscia czego w tym momencie NA PEWNO nie chce i nie szukam. Wiem jakiego typu relacja, jakiego typu doswiadczenia mnie interesuja i w jakim kierunku chcialbym "zdobyc doswiadczenie" jakkolwiek to brzmi. Nie wale sciemy, staram sie byc fair, mowic o swoich oczekiwaniach.
Bo jasne, ktos w mojej sytuacji moglby postapic tak: bede udawal ze szukam zwiazku, milosci i innych takich, poznam dziewczyne, bedziemy razem, pobzykam, naucze sie tego i owego a potem nara".
Jasne ze bym mogl ale co jak co ale akurat takie akcje uwazam, za mocno krzywe i zwyczajnie nie pasujacego do mnie.
Bo jasne, ktos w mojej sytuacji moglby postapic tak: bede udawal ze szukam zwiazku, milosci i innych takich, poznam dziewczyne, bedziemy razem, pobzykam, naucze sie tego i owego a potem nara".
Jasne ze bym mogl ale co jak co ale akurat takie akcje uwazam, za mocno krzywe i zwyczajnie nie pasujacego do mnie.
Skomentuj