No tak lepiej odwrócić kota ogonem i napisać że nie mam szacunku do kobiet Niektórym naprawdę przewraca się w głowach od atencji.
Już nieraz czytałem o pogardzie z jaką kobiety odnoszą się w stosunku do niskich facetów czy prawiczków. Więc moje słowa to nic. Po prostu opinia niczym niezabarwiona.
Pewnie, niski facet ma się starać. A wysokiemu (nawet niekoniecznie przystojnemu) przychodzi to bez niczego. Jak czytam ilu mężczyznom się nie udaje, bo (tutaj wpisz jakikolwiek powód) to się zniechęcam. I nie muszą być zdeformowani, chorzy, przestępcy. Wystarczy, że lasce coś nie podpasuje. I nie ważne co sobą reprezentuje. Że nie będzie spełniał choć w promilu jej oczekiwań. A po tylu niepowodzeniach, przeczytaniu wielu uwłaczających i przykrych (powinienem przeprosić że czuję?) tekstów dostajesz jak szmatą na ryj o jakimś szacunku do kobiet. Co stawia cię na równi z mizoginem, który wygłasza poglądy, że "baby do garów", że kobiety są głupsze, mniej wartościowe. Trochę powagi.
Już nieraz czytałem o pogardzie z jaką kobiety odnoszą się w stosunku do niskich facetów czy prawiczków. Więc moje słowa to nic. Po prostu opinia niczym niezabarwiona.
Pewnie, niski facet ma się starać. A wysokiemu (nawet niekoniecznie przystojnemu) przychodzi to bez niczego. Jak czytam ilu mężczyznom się nie udaje, bo (tutaj wpisz jakikolwiek powód) to się zniechęcam. I nie muszą być zdeformowani, chorzy, przestępcy. Wystarczy, że lasce coś nie podpasuje. I nie ważne co sobą reprezentuje. Że nie będzie spełniał choć w promilu jej oczekiwań. A po tylu niepowodzeniach, przeczytaniu wielu uwłaczających i przykrych (powinienem przeprosić że czuję?) tekstów dostajesz jak szmatą na ryj o jakimś szacunku do kobiet. Co stawia cię na równi z mizoginem, który wygłasza poglądy, że "baby do garów", że kobiety są głupsze, mniej wartościowe. Trochę powagi.
Skomentuj