Klub prawiczkowo dziewicowy
Collapse
Ten wątek jest przyklejony.
X
X
-
My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.
Regulamin forum -
nom. A w razie czego prawiczek - desperat pozostanie z niczym a paniusia się dowartościuje
Przecież jak laska dowie się (a nie muszę jej tego mówić, pozna po czynach), żem prawik to na pewno poczuje szacunek do mnie.
Ehh. Czemu tak mało jest filigranowych dziewczynek tylko wszędzie wielkie baby0statnio edytowany przez reversereaction; 31-01-20, 20:35.Skomentuj
-
rever a powiedz mi, szukasz czy tam chcialbys byc w zwiazku czy po prostu nabrac doswiadczenia ogolnie w relacjach z kobietami? Jak to u Ciebie wyglada?
A co do wzrostu to mysle, ze to nie jest AZ tak duzy problem. Jasne, jest od groma lasek, ktore maja na tym punkcie...pierd... tzn fiola ale sa tez te "normalne". A co do bycia prawiczkiem to wszystko zalezy od tego do kogo podbijasz i w jakim celu. Jak to dobrze rozegrasz to trafisz na taka, ktora bedzie krecilo to, ze jestes niedoswiadczony i moze Cie nauczyc.Skomentuj
-
@anyway a co powiesz na ten fragment?
"Mozna szukac, mozna dzialac, mozna starac sie poznawac kobiety ale gdy za entym razem przy kolejnej probie spotkania, rozmowie czy przy kolejnej osobie slyszysz lub doswiadczasz tych samych tekstow lub zenujacych zagrywek naprawde tekst "rob to dalej" nie pomaga az tak bardzo jak mozna by sadzic."
Serio, jak bys sie akurat do tego odniosla? Bo to nie jest cos co sobie teoretyzuje tylko cos co mnie spotykalo i spotyka nadal. Wiec troche to ciezko podciagnac pod "mielenie".
W takim wypadku należy bezwzględnie zmienić środowisko połowów.Link do...
Skomentuj
-
A co do wzrostu to mysle, ze to nie jest AZ tak duzy problem. Jasne, jest od groma lasek, ktore maja na tym punkcie...pierd... tzn fiola ale sa tez te "normalne". A co do bycia prawiczkiem to wszystko zalezy od tego do kogo podbijasz i w jakim celu. Jak to dobrze rozegrasz to trafisz na taka, ktora bedzie krecilo to, ze jestes niedoswiadczony i moze Cie nauczyc.
Generalnie uważam, że morda > wzrost > sylwetka.
powiedz mi, szukasz czy tam chcialbys byc w zwiazku czy po prostu nabrac doswiadczenia ogolnie w relacjach z kobietami? Jak to u Ciebie wyglada?Skomentuj
-
... dopiero tu się dowiedziałem, że jestem facetem drugiej kategorii.
Generalnie uważam, że morda > wzrost > sylwetka.
Jeśli odrzucasz powierzchowne relacje to dlaczego przywiązujesz wagę do powierzchowności i ciągle się do niej odwołujesz? Włącznie z poszkiwaniem kobiety o konkretnym wyidealizowanym przez ciebie wyglądzie.
Dysonans poznawczy wyziewa z tych wypowiedzi...
Szukasz trwałej relacji nie opieraj się o pozory, szukasz przygodnego seksu to fizyczność jest wystarczającym i wymaganym parametrem.
Gdzie w tym wszystkim to coś co sprawia, że ktoś chce z tobą rozmawiać, gdzie miejsce na cechy charakteru dziewczyny? Uroda to coś co przemija i jeśli oprzesz związek tylko na fizyczności to okaże się że przeminie on razem z młodością i urodą.Skomentuj
-
@anyway a co powiesz na ten fragment?
"Mozna szukac, mozna dzialac, mozna starac sie poznawac kobiety ale gdy za entym razem przy kolejnej probie spotkania, rozmowie czy przy kolejnej osobie slyszysz lub doswiadczasz tych samych tekstow lub zenujacych zagrywek naprawde tekst "rob to dalej" nie pomaga az tak bardzo jak mozna by sadzic."
Serio, jak bys sie akurat do tego odniosla? Bo to nie jest cos co sobie teoretyzuje tylko cos co mnie spotykalo i spotyka nadal. Wiec troche to ciezko podciagnac pod "mielenie".
Ode mnie - to wszystko Cię spotykało i spotyka, ok. ale tylko Ty możesz coś zmienić. mówienie w kółko o tym, co Cię spotykało i spotyka NIE ROZWIĄŻE problemu. Więc albo pogódź się z tym, że tak jest, albo próbuj, do skutku, coś zmienić. Dostajesz mnóstwo rad tutaj. Gadanie o tym to jest mielenie, @mientus, przy czym ono nie spowoduje, że odniesiesz sukces, a jedynie jeszcze pogarsza Twoje samopoczucie. Przyjmuj nasze wskazówki odnośnie tego, jak należy działać, ograniczając tym samym narzekanie na to, jak okropne są realia.Skomentuj
-
Aaa, o to chodzi. Bilans kto jest bardziej uprzywilejowany.
Prawda jest taka, że nigdy nie będziesz wiedzieć na sto procent nawet jeśli w hermetycznych warunkach wszystko będzie Ci się zgadzać.Stay fresh, no matter where you are.Skomentuj
-
@Reversreaction i @Mientus,
Jesteście skrajnymi analitykami (przynajmniej w tym temacie) i musicie zdawać sobie sprawę z tego, że taka postawa prowadzi Was do paraliżu decyzyjnego.
Mam wrażenie, że obsesyjnie boicie się błędu czy porażki, a to właśnie one są podstawa nauki życia ogólnie pojętego. Od zarania dziejów człowiek metodą prób i błędów uczył się co jest dla niego dobre, a co nie. Coś tam zjadł, "przegoniło go pod palmę" i wiedział, że to nie jest dla niego dobre. Coś tam zapalił, fajnie zakręciło się w głowie i już wiedział, że to jest dla niego dobre... itd, itd...
Tutaj padło wiele rad od wielu osób. Nie zastanawiałbym się którą wybrać.
Przetestowałbym wszystkie po kolei.
Każda, nawet najmniejsza próba, nauczy was więcej niż niekończące się dyskusje.0statnio edytowany przez lee; 01-02-20, 16:10.Skomentuj
-
Zacznij trochę bardziej doceniać kobiety, @reversereaction. Naprawdę warto uwierzyć w naszą mądrość. Kategoryzowanie facetów, dzielenie ich na lepszej i gorszej kategorii to nie jest praktyka stosowana powszechnie, serio. A jeśli już to głównymi kryteriami niemal nigdy nie są wyłącznie cechy wyglądu, a już na pewno fizyczność nie jest kryterium priorytetowym.
Jeżeli zależy Ci, jak twierdzisz, na głębszej relacji, zacznij także okazywać kobietom, tak ogólnie, więcej szacunku. Sam oczekujesz go, przynajmniej tak mówisz, więc wypadałoby wykazać się większą ogładą.
Piszesz:
Przytaczam, gdyby Ci umknęło:
"Jeśli odrzucasz powierzchowne relacje to dlaczego przywiązujesz wagę do powierzchowności i ciągle się do niej odwołujesz?"
Gdybym był złośliwy, to powiedziałbym że wysokie kobiety nie wzbudzają opiekuńczych uczuć, wydają się mniej kobiece, mają szerokie barki i niższe głosy od swoich mniejszych koleżanek. Mają męski chód. I w ogóle kobieta powinna być filigranowa i mała. Ale jakoś nie jestem zwolennikiem takich ograniczonych przekonań bo wiem że "duże" babki mogą się podobać, i mogą równie dużo wnieść w życie drugiego człowieka mimo niedogodności z nimi związanych.
Mimo "niedogodności z nimi związanych"? Najpierw chciałam Cię poprosić, żebyś rozwinął tą "genialną" myśl, ale teraz nie jestem tak do końca pewna, czy to dobry pomysł Dwa pierwsze zdania Twojej wypowiedzi, którą przytoczyłam, stanowią dowód tego, że właśnie jesteś zwolennikiem ograniczonych przekonań. Wytłumacz mi tylko, w jakim celu piszesz: nie wzbudzają opiekuńczych uczuć, wydają się mniej kobiece itd. Zacznij doszukiwać się w kobietach piękna, patrząc na nie nie tylko przez pryzmat fizyczności. Każdy ma swoje indywidualne upodobania i każdy ma do nich prawo. Ale retoryka typu gdybym był złośliwy, to bym powiedział to i to (tutaj urażamy, obrażamy i sprawiamy przykrość, ale co tam, skoro to tylko gdybanie), rodem z najtańszych politycznych przemówień, jest nie do zaakceptowania.
A tak btw, jeżeli jest tak, jak mówisz, czyli stawiasz na głębszą relację, brzydzisz się powierzchownością, to zmartwię Cię. Takimi wypowiedziami możesz na starcie zrazić do siebie sporą grupę kobiet (mam na myśli te niekobiece, wręcz męskie, okropne, wielkie panie (to ironia)), przy czym nigdy nie wiesz, czy w tym gronie nie czeka świetna kobieta, której interesujące "wnętrze" byłoby w stanie sprawić, że zrewidowałbyś swoje preferencje co do konkretnego typu kobiecej sylwetki. Nie wszyscy muszą Ci się podobać, ale pewnych rzeczy się nie mówi, czasem warto ugryźć się w język. Bo o gustach nie powinno się za dużo dyskutować. Wiesz dlaczego? Bo łatwo kogoś urazić i sprawić przykrość.
Tak, w razie czego zostaniesz z niczym. A jak będziesz siedział, narzekał i pozostawał bierny, to na sto procent pozostaniesz z niczym. Wybór należy do Ciebie.0statnio edytowany przez anyway90; 01-02-20, 17:34.Skomentuj
-
Jak wiec podchodzic, jak oceniac kobiete (i jak to sie ma do Twoich slow) skoro (zakladajac poznawanie sie via net, czy to jest tinder, portal randkowy czy forum czy jeszcze cos innego) po krotszej lub dluzszej wymianie zdan i ogolnym "dogadaniu" wszystko idzie okej ale po wymianie zdjec kontakt sie urywa ze strony kobiety lub otrzymuje sie laskawie tekst w stylu "nie jestes w moim typie" co z automatu u kobiety wlacza tryb "NARA"?
Zeby nie bylo, nie twierdze, ze takie przypadki to 90% ale jednak spora czesc.Skomentuj
-
(...)
Jak wiec podchodzic, jak oceniac kobiete (i jak to sie ma do Twoich slow) skoro (zakladajac poznawanie sie via net, czy to jest tinder, portal randkowy czy forum czy jeszcze cos innego) po krotszej lub dluzszej wymianie zdan i ogolnym "dogadaniu" wszystko idzie okej ale po wymianie zdjec kontakt sie urywa ze strony kobiety lub otrzymuje sie laskawie tekst w stylu "nie jestes w moim typie" co z automatu u kobiety wlacza tryb "NARA"? (...)
Jeżeli nie jesteś w czyimś typie, to nie oznacza, że zostałeś z automatu wrzucony do grupy facetów gorszej kategorii. Chodzi o to, że nigdy nie będziesz w typie każdej kobiety. I to działa w dwie strony.
Odwróć sytuację. Gdyby zainteresowała się Tobą kobieta, Ty byś podobał się jej, ale ona Tobie nie. Czy w takiej sytuacji wrzuciłbyś ją do grona kobiet "gorszej" klasy? Mam nadzieję, że nie. Przynajmniej tak nie powinno być. Po prostu czasem ktoś jest fajny, interesujący, nawet atrakcyjny, ale nie pasuje do nas i nam nie odpowiada. Ot, tak po prostu, to nawet trudno zdefiniować. OCENIANIE tego nie ma sensu. Tak jest i już.
@PabloXM słusznie Wam doradzał - warto zmienić target, @unter wspominał o wybraniu innego obszaru połowów.
Przestań się skupiać na kobietach, utyskiwaniu, że są takie, śmakie, owakie, że lubią takich, śmakich facetów. To nie sprawi, że zgłosi się do Ciebie tabun kobiet spełniających wszystkie Twoje kryteria i jednocześnie gustujących w facetach dokładnie takich, jak Ty. Wszystko w Twoich rękach.Skomentuj
-
A w jaki sposob mam sie nie czuc przunajmniej przez moment gorszy skoro kobieta z poczatku slucha co mowie, ja slucham co ona mowi, dogadujemy sie jak na te x chwil rozmowy via net, wszystko ladnie cacy a przychodzi do zdjecia i nagle okazuje sie, ze te x zalet czy innych cudow na kiju kompletnie traci znaczenie bo nie wygladam tak jak jej wysniony ideal? Wiem o co Ci chodzi ale sprobuj sie postawic w mojej czy tam naszej sytuacji. Podejrzewam, ze bedzie ciezko bo mam wrazenie, ze kobieta - jakakolwiek - ma jakies powodzenie zawsze. Mniejsze czy wieksze ale zawsze jakies.
Co do targetu - ja nie mam jakis sztywnych wymagan typu ma miec lat tyle a tyle, ma miec tyle a tyle wzrostu, tyle czegos jeszcze innego. Serio. Rozmawialem i rozmawiam z bardzo roznymi kobietami, takze pod wzgledem wygladu i wieku i nader czesto jest ta sama z grubsza spiewka.Skomentuj
-
Okej, zasadniczo moge sie zgodzic z tym co napisales tylko zastanawia mnie skad Ci sie wzielo zalozenie, ze nastawiam sie na to, ze ta czy inna poznana kobieta, ma ze mna "od razu" isc do lozka? Nie sadze bym cos takiego pisal, nie wiem tez, ktore zdanie mogloby cos takiego chocby sugerowac. Wspominalem w paru ostatnich postach po prostu o tym, ze bardzo czesto dla kobiet pierwszym (i jak sie okazuje dosc waznym) wyznacznikiem jest wyglad. A jak kobieta ma ocenic moj charakter, poczucie humoru czy cos innego skoro nie spotka sie ze mna face to face bo nie pasuje jej moj wyglad (a przynajmniej tak mowi)?Skomentuj
-
Ponieważ @Any (jak przystało prawdziwej kobiecie) stoi przy garach to odpowiem za Nią, choć wyjdzie to pewnie drastycznie skrótowo...
Jak szuka "Belmondo" to daj jej spokój. Niech szuka dalej.
Czy Ty aby szukasz tych kobiet w odpowiednim miejscu?Skomentuj
Skomentuj