Czemu zakładasz, że jest to przyczyna, a nie konkluzja oparta na podsumowaniu dotychczasowych doświadczeń?
Po prostu nie mam chęci dalej ciągnąć czegoś co widocznie jest niemożliwe do spełnienia na drodze normalnych interakcji międzyludzkich. Czas wyłożyć karty na stół i zakończyć grę na jakimś poziomie. Przynajmniej zarówno sobie, jak i innym oszczędzę poczucia wstydu i zażenowania. Everybody wins.
Po prostu nie mam chęci dalej ciągnąć czegoś co widocznie jest niemożliwe do spełnienia na drodze normalnych interakcji międzyludzkich. Czas wyłożyć karty na stół i zakończyć grę na jakimś poziomie. Przynajmniej zarówno sobie, jak i innym oszczędzę poczucia wstydu i zażenowania. Everybody wins.
Skomentuj