Może zacznij od poznania dziewczyny/chłopaka (w zależności od preferencji), samemu o sukces trudno w tym przypadku. Jak już poznasz to dalej będzie z górki, chyba że swoimi fantazjami wypłoszysz te mniej odważne ...
Z tym "dziewczyną/chłopakiem" z automatu to humorystyczna wstawka, czy wyraz genderowej poprawności politycznej?
Czas na aktualizację. Niedawno skończył się 24. rok mojego życia i jak byłem prawiczkiem tak dalej nim jestem; nie miałem jednak zamiaru zmieniać swojego "statusu", w celibacie czuję się znakomicie. Kocham celibat!
ja też kochałam swoje 3/4 etatu, ale pelny etat z awansem jest lepsiejszy
nie dowiesz sie jak nie spróbujesz, ale może faktycznie ludziom, którzy do pewnego wieku nie spróbowali seks nie jest potrzebny (normalne to to nie jest... chociażby z powodu, że jest to jedna z podstawowych potrzeb)
a najbardziej niezwykłe jest jak się was jednak uda komuś rozprawiczyć i zaczynacie głosić jaki seks jest piękny
i tak wam wszystkim życze, żebyście jednak kiedyś zaznali i przyjemności i miłości bo to naprawdę piekne rzeczy są!
Gdybym był homo zaznaczyłbym to. Więc bez takich uwag.
w profilu masz napisane "orientacja: nie podalem" zatem rowniez nie napisales ze jestes hetero , a na coming out moze jeszcze zbyt wstydliwy... wiec uwaga jak najbardziej na miejscu. Nie podales orientacji wiec poprawnie napisalem ze jej nie znam. Zarzucisz mi klamatwo??
No dzięki, szukałem tu na forum pomocy to jej zbytnio nie dostałem. Za to zostałem z lekka zjechany. Więc wiesz...
Ale na jaka pomoc liczyles? Ze ktoras z kolezanek Cie przygarnie do lozka i z litosci pozbawi twojego wianka?
Rad dostales kilka a skoro nie dojrzales do ich zastosowania to nie miej pretesnsji do calego swiata...
Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.
nie dowiesz sie jak nie spróbujesz, ale może faktycznie ludziom, którzy do pewnego wieku nie spróbowali seks nie jest potrzebny (normalne to to nie jest... chociażby z powodu, że jest to jedna z podstawowych potrzeb)
Mnie już nie chce się próbować; im więcej czytam, choćby na tym forum, ile problemów stwarza ludziom seks tym bardziej mi się go odechciewa. Po prostu uczę się na błędach innych. Ja lubię mieć spokój. Do tego szkoda mi na to czasu; tyle zachodu dla chwili (być może wątpliwej) przyjemności...
No nie wierzę, jakim trzeba być nieogarem żeby sobie nie poradzić bez internetu z tak banalnym problemem... aż dziwne że ludzkość przetrwała do czasu jego wynalezienia
Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.
Niby nie ma co rozpaczać, ale lata lecą. Wkrótce 26 na karku, a seksu nie było. Nawet kiedy będzie okazja, to głupio wspomnieć, że coraz bliżej 30-ki i nigdy nic. Bo niby dlaczego? Nie jestem ani wierzący, ani konserwatywny, czyli jest jakaś inna przyczyna.
W ciągu ostatniego roku udało się zrobić jednak pewien postęp, ale to raczej postęp dobry dla nastolatka niż kogoś, kogo 20-ka dobiega powoli końca. Reasumując, udało mi się tylko trochę poprzytulać i całować. Nic więcej.
0statnio edytowany przez Karl_Heine; 17-01-16, 17:31.
Skomentuj