Klub prawiczkowo dziewicowy
Collapse
Ten wątek jest przyklejony.
X
X
-
-
Wiec zgadzam sie ze to jest bez sensu. Pytanie tylko co jesli to jedyna mozliwosc? Czy lepiej z niej skorzystac i przynajmniej tyle sporbowac czy cale zycie zyc jak zakonnik w celibacie?A ja za dużo widzę, zbyt mocno czuję.Skomentuj
-
Tylko potem trzeba jeszcze codziennie gryźć się z moralniakiem i czasem spojrzeć na siebie w lustrze, a to może być trudne.
O tym, że można się zrazić do seksu na resztę życia nie wspominając...Skomentuj
-
A ja za dużo widzę, zbyt mocno czuję.Skomentuj
-
Skomentuj
-
Całą tą masturbację chętnie oddałabym za choćby jedna noc z mozliwościa przytulenia się do kogoś. Juz nawet nie seksu, a samego przytulania.A ja za dużo widzę, zbyt mocno czuję.Skomentuj
-
Tolluman, ale ty herezje siejesz Raija ma rację - miłość nie jest niezbędna do uprawiania fantastycznego seksu, wystarczy kogoś lubić i mieć z nim o czym gadać. Nawet jeśli chodzi o ten pierwszy raz. A moralniak to indywidualna sprawa, może ty marzysz o seksie z miłości i po innym byś się brzydził samego siebie, ktoś inny niekoniecznie.GRAMMAR NAZI
Skomentuj
-
Postrzegam to jednak troche inaczej. Mastrubacja jest dobra jako uzupelnienie zycia seksualnego. Jako cos czym zastepujemy brak seksu w okresach przejsciowych. Ale gdy jest jedyna aktywnoscia seksualna w zyciu to staje sie frustrujaca.
Całą tą masturbację chętnie oddałabym za choćby jedna noc z mozliwościa przytulenia się do kogoś. Juz nawet nie seksu, a samego przytulania.
Skoro piszesz o przytulaniu to chyba całkiem przypadkowa osoba odpada. Powinien to być ktoś komu ufasz i czujesz się z tym kimś bezpieczna. Bo chyba ciężko byłoby Ci przytulać całą noc kogoś całkiem Ci obojętnego.
Gayka: nie uważam, że miłość jest do seksu niezbędna... Nigdzie tego nie napisałem. Wystarczy chcieć się z kimś przespać i choć trochę lubić tę osobę.
Co do mnie: owszem chcę, żeby seks wiązał się u mnie z miłością, w przypadku innych osób nie uważam tego za konieczne.
Co do moralniaka chodziło mi o seks z desperacji, na przykład z osobą, której się nie lubi i która Cię w ogóle nie pociąga, ale idzie się z nią do łóżka tylko po to, aby mieć swój pierwszy raz za sobą0statnio edytowany przez Tolluman; 25-02-13, 14:37.Skomentuj
-
Skomentuj
-
To i ja się wpiszę
Wiek: 25 lat
Powód? Nie byłem w żadnym poważnym związku, żeby uprawiać seks. Nie chodzi o to, że wynoszę tę czynność na piedestał i jestem gotowy dopiero po dekadzie znajomości, ale też nie traktuję jej frywolnie. Jakoś nie przemawiają do mnie szybkie numerki, seks na imprezie i tego typu zagrywki. Zawsze uważałem to za coś intymnego, między dwójką ludzi, którzy akceptują siebie nawzajem, a nie tylko zwykłą wymianę płynów. Zresztą sama bliskość, dotyk i te wszystkie "okoliczne" elementy są dla mnie równie ważne, jeśli nie ważniejsze niż sam seks. Nie jestem jakoś chorobliwie nieśmiały, nie krępuje mnie przebywanie czy rozmowa z kobietą. Do tej pory spotkałem chyba tylko 3 kobiety, które mnie kompletnie zafascynowały, ale oczywiście były zajęte Nie chodzi o sam wygląd, ale o charakter, poczucie humoru, zachowanie, drobne niedoskonałości urody.
Nie wiem, jakoś nie czuję presji żeby ruchać co popadnie. Nie chcę żeby seks był pustą czynnością, od tego jest masturbacja, żeby zmniejszyć napięcie. Jednak wolę, żeby kobieta nie była dla mnie tylko wilgotnym otworem włóż-wyjmij-powtórz. Wiem, że to naiwne podejście i dzisiaj już niemodne, ale co poradzić
Hmm, Raija napisała "nie było okazji, nie było z kim, po prostu tak wyszło i lata zleciały nie wiadomo kiedy" - true, true.0statnio edytowany przez Gość; 26-02-13, 11:30.Skomentuj
-
Odnosze dziwne wrazenie, ze na lubelszczyźnie jest jakieś zagłębie dziewic i prawiczków z dłuższym stażem. Przynajmniej cos takiego wynika z wpisow w tym temacie.A ja za dużo widzę, zbyt mocno czuję.Skomentuj
-
a ja mam dwie ciekawe przygody z dziewicami. jedną spotkałem na juwenaliach, zabrała mnie do domu, ale nie od razu bo była niepewna i początkowo podała adres zupełnie z czapy. dopiero w taksówce się przyznała. no więc już w domu ugościła mnie w seksownej koszuli nocnej w której przyszła, stanęła w drzwiach i zapytała "idziesz?". nie zapomnę tego do końca życia
skończyło się tylko na lizaniu lekkiego futerka.
druga koleżanka przyznała się gdy już miałem majtki przy kostkach. niewiele myśląc (jeśli w ogóle w tym momencie) zdecydowałem się na anal. nie protestowała. kochałem się do samego końca w pupie i krótko przed wyszedłem na zewnątrz.
takie to miałem dziewice już... 10 lat temu. szok. teraz mam jeszcze większą ochotę, ponieważ tak fajnie delikatnie zabierają się do penisa )0statnio edytowany przez xdpl; 26-02-13, 17:09.Skomentuj
-
-
Hmmm...ja owszem, mieszkam w Lublinie, i pewnie zostanę tu po studiach, ale pochodzę z Podkarpacia, więc tak, jak kolega wyżej napisał - przypadekThere is no such thing as innocence, only degrees of guilt.Skomentuj
-
Rocznik 89, gdyby znalazła się jakaś fajna forumowiczka to czemu nie Wiek 30+ i najlepiej jakieś dłuższe naukiSkomentuj
Skomentuj