Hmmm. Tego sie nie zapomina. Byłem wtedy na wypadzie pod namioty do lasu. Przykleiła sie do mnie jedna laska. No i w nocy przyszła do mnie do namiotu. Oj sie działo...
Pierwszy stosunek ? Na polach, na kocyku, kilka godzin przed moim wyjazdem na 2 tygodnie. Poszliśmy robić zdjęcia, potem usiedliśmy na chwilę, namiętne pocałunki itd. I jakoś tak spontanicznie wyszło
Innym pomaga...a samej sobie nie umie, bo panicznie boi się strachu..
ja swój pierwszy raz przeżyłam w saunie ,nie było nikogo tylko ja i onn ;] nie nażekam, bo było przyjemnie, ale gdybym mogla cofnąc czas nie zrobiłabym tego
Na imprezie z okazji zakończenia szkoły podstawowej kilka lat temu. Nie pamiętam jak miała na imię. W pokojach obok było też kilka innych par, które wówczas przeżywały swoje "kolejne razy".
U mnie w domku, pokoiku, łózku. Za ścianą brat a druga ojciec. Było całkiem przyjemnie choc bolało przy wejściu. Ale partner okazał wiele czułosci i zażyczyłam sobie powtórkę
Świadomość nigdy nie rodzi się bez bólu - Carl Gustav Jung
namiot... a obok NIE SPALI (!) mój brat i jego kumpel, oboje po 12 lat /dostarczeni przez rodzinę jako "przyzwoitki"/ hehe... Zagadaliśmy ich na śmierć, nawet nie podejrzewałam wcześniej, że tak się da Oczywiście - z satysfakcjonującym, acz cichym finiszem
Skomentuj