Było strasznie zimno, my siedzieliśmy w samochodzie jego taty, w garażu. Mama zabroniła mi się z nim spotykać (teraz nie ma nic przeciwko ) więc wyszłam na noc z domu bez jej zgody. No i wyszło jak wyszło. Byliśmy wtedy razem zaledwie trzy tygodnie.
Pierwszy raz kochałam się w internacie, a dokładniej w radiowęźle. Robiłam to na podłodze, na rozłożonym kocu. Podniecenie duże, niby drzwi zamknięte, ale... nigdy nie wiadomo
Zapraszam do mojego albumu ze zdjęciami w profilu.
Skomentuj