W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

Czy macie"syndrom 1. razu", "syndrom 1. partnera" ?

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Belleteyn
    Emerytowany PornoGraf
    • Oct 2005
    • 2737

    Czy macie"syndrom 1. razu", "syndrom 1. partnera" ?

    Szukalam takiego topiku, ale nie znalazlam.

    Mężczyzna, z którym obecnie jestem to moj pierwszy i jedyny partner seksualny. Jestem bardzo zadowolona z naszego 'pożycia' , zgrywamy się w łóżku świetnie, niczego mi nie brakuje...a jednak..Czasem zastanawiam się, jakby to było uprawiać seks z kimś innym. Nie zdecyduję się na taki krok nigdy w życiu, gdyż mam dość 'restrykcyjne' poglady na temat zwiazkow i wiernosci.
    Powiedzcie mi, czy też tak macie.
    Może nie wszyscy jesteście w takiej sytuacji jak ja wiec moze spytam tez inaczej:czy macie ten problem bedac dlugo z jednym partnerem?

    No pain, no gain.

    Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...
  • BlackPussy
    Erotoman
    • Jul 2005
    • 640

    #2
    ja tez czasem o tym mysle ale bardziej w kategoriach, ze to on moze chciec innej kobiety(bo jestem jego pierwsza) a zakazany owoc najlepiej smakuje...

    Kobieta jest jak lilia
    subtelny nie ośmieli się jej dotknąć

    ale przyjdzie osioł i ją zeżre.

    Skomentuj

    • Lestath
      Świętoszek
      • May 2006
      • 27

      #3
      Ja jestem ze swoją partnerką ponad 4 lata i często,coraz częściej myśle jakby to było z kims innym. No i rzecz która zaczyna mnie trochę smucić - chciałbym spróbować.

      Skomentuj

      • Szlajfka
        Perwers
        • Oct 2005
        • 1057

        #4
        Ja może czasem się nad tym zastanawiam, ale w sumie uprawiałam juz sex z jednym facetem zanim poznałam swojego obecnego mężczyznę. I szczerze mówiąc nie pamiętam jak z nim było, bo to było pare lat temu więc właściwie tak jakby go nie było.
        Napisał BlackPussy
        ja tez czasem o tym mysle ale bardziej w kategoriach, ze to on moze chciec innej kobiety(bo jestem jego pierwsza) a zakazany owoc najlepiej smakuje...
        A z tym się zgodzę. Ja też byłam jego pierwszą i on mi otwarcie powiedział, że chciałby kiedyś spróbować z kimś innym... Ciekawa jestem czy zrobi to czy nie, a może już zrobił... Chociaż wątpię, powiedziałby, on jest do bólu szczery. Ale boję się tego i tak, on ma jakiś kompleks na tym punkcie np. wstydzi się, że tak późno przestał być prawiczkiem (a miał 19 lat dopiero!!).
        Nadzieja umiera ostatnia....

        Skomentuj

        • Night Stalker
          Świntuszek
          • May 2006
          • 69

          #5
          a ja jak miałem już prawie 19 i uważam, że warto było poczekać bo zrobiłem to z osobą (btw to był też jej pierwszy raz), która bardzo kocham. Jesteśmy razem już prawie rok i nie chciałbym spróbować z nikim innym... choć nie zawsze się w łóżku zgadzamy to i tak jest zajefajnie

          Skomentuj

          • lewy_87
            Seksualnie Niewyżyty
            • Sep 2005
            • 242

            #6
            hmmmm ja mam troche dziwny poglad na temat ogolnie zycia
            poniewaz w moim mniemaniu w calym zyciu najwazniejsze jest mądrosc i doświadczenie...
            wiec majac pierwsza partnerke po zatym ze bylo mi wspaniale itp.. (troche mnie znudzila lecz opisywalem to w innym topicu) postanowilem z nia zerwac.... i po czesci dla doswiadczenia bo przy jednej kobiecie to doswiadczenie nie bedzie roslo a na tym mi zalezy... podobnie z moim stosunkiem do wojska.... niktorzy uciekaja od niego lecz ja napewno odbede sluzbe wojskowa lecz jeszcze nie wiem w jakim trybie... a wszystko dlatego ze chce tam isc bo czlowiek trafia do innego srodowiska niz na codzien i po czesci musi sie zmienic a madrosc zyciowa jest najwazniejsza !!

            Skomentuj

            • mirakla
              Perwers
              • Feb 2005
              • 805

              #7
              Będąc z moim pierwszym chłopakiem bardzo mnie ciekawiło jak to by było uprawiać sex z kims innym,zastanawiałam się, czy było by tak samo,czy i naczej, a może...lepiej?I wiecie co? skuśiłam się, poszłam do łóżka z innym,zrobiłam straszne świństwo, które potem troszkę obróciło się wokół mnie,ale to już inna historia.Faktem jest,że teraz, będąc z moim obecnym chłopakiem, wcale nie zastanawiam sie jak to jest z innym,bo już to przeżyłam,wcale mnie nie ciągnie do innego,dlatego uważam że jest to coś naturalnego,ta ciekowość.Wyznaję też taką zasadę że najpierw trzeba się, że tak powiem "wyszaleć",zanim się spotka tego jedynego,żeby potem nie zadawać sobie głupich pytań,jak to jest z innym?
              I hope I'll understand some day, what's the meaning of this crazy game...

              Skomentuj

              • maledrach
                Świętoszek
                • May 2006
                • 16

                #8
                Tak czytam i czytam i chyba moge się zgodzić tylko z miraklą. Swoją drogą troche szowinistyczno-męskie podejście. A może po prostu to początkowe "skakanie z kwiatka na kwiatek" tak często przypisywane facetom nie jest takie złe?
                Chyba spróbowałem większości możliwych sytuacji damsko-męskich.Sam raz zdradziłem...później to ze mną zdradzała inna. O związkach tylko dla seksu nie będe wspominał...
                Jak tak teraz na to patrze to dało mi to sporo do myślenia.Po pierwsze wiem jak smakuje zdrada i już się tego więcej nie tkne. No i poznałem dzięki temu wartość zaufania. A poza tym nie musze się zastanawiać jakby to było z inną bo staram się skupiać na szczęściu z tą osobą z którą aktualnie jestem wykorzystując tą odrobine doświadczenia jaką udało mi się zdobyć.
                Jakoś mnie związki z pierwszym spotkanym partnerem nie przekonują. Z jednej strony wiem że Power Of Love potrafi cuda a z drugiej troche bym się bał że wszystko zdominują ustępstwa bo przecież nie bardzo wiadomo jakby to było gdyby...

                A może trzeba właśnie tak
                I nie po kropli, po maluchu
                Sączyć, lecz chlać to życie, chlać
                - A choćby z gwinta!

                Skomentuj

                • Belleteyn
                  Emerytowany PornoGraf
                  • Oct 2005
                  • 2737

                  #9
                  Napisał maledrach
                  .
                  Jakoś mnie związki z pierwszym spotkanym partnerem nie przekonują. Z jednej strony wiem że Power Of Love potrafi cuda a z drugiej troche bym się bał że wszystko zdominują ustępstwa bo przecież nie bardzo wiadomo jakby to było gdyby...
                  Moj facet nie jest moim pierwszym chlopakiem, ale pierwszym partnerem seksualnym. Zostalam zdradzona (byc moze, dlatego ze sama nie uprawialam seksu, kto wie ) i wiem jak to smakuje. Szacunek do samej siebie i duma nie pozwolilyby mi zdradzic partnera.

                  No pain, no gain.

                  Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...

                  Skomentuj

                  • Czarodziejka
                    Perwers
                    • Sep 2005
                    • 963

                    #10
                    nie wyobrażałam sobie nigdy, że mogłabym to robić z kims innym. mówię stanowczo NIE!!!!

                    Skomentuj

                    • killer103
                      Świętoszek
                      • May 2006
                      • 6

                      #11
                      Napisał Szlajfka
                      wstydzi się, że tak późno przestał być prawiczkiem (a miał 19 lat dopiero!!).
                      czego on ma sie wstydzic. ja sie nie wstydze a jestem nadal prawiczkiem.

                      Skomentuj

                      • thomas83
                        Ocieracz
                        • May 2005
                        • 178

                        #12
                        jestem z moją panią ponad 4 lata, jednak uprawiałem seks z jeszcze dwiema innymi dziewczynami. powiem tak: jestem ciekawy jak to jest z inną, bo jednak w stałym związku można popaść w monotonię. no i pewnie, jak nam się znudzi, to się rozejdziemy i tyle...
                        a licznik postów bije...

                        Skomentuj

                        • radzio_z
                          Erotoman
                          • Feb 2005
                          • 496

                          #13
                          Moja dziewczyna jest moją pierwszą dziewczyną i pierwszą dziewczyną z którą spałem. Jesteśmy razem ponad 3 lata. Czy zastanawiam się jak to jest z inną? Jasne ze tak, który facet tego nie robi? Mam jednak twarde postanowienie że nie zdradze swojej dziewczyny. Z tej sytuacji jest jedno wyjście. Jakiś czas temu doszliśmy do wniosku ze może raz każde z nas prześpi się z kimś innym . Cóż, raz mamy ochotę to zrealizować, raz wydaje nam się ze lepiej niech zostanie po staremu. Sam nie wiem czy to zrealizuje. Niby jestem ciekawy jak to jest z inną, ale nie chcę tego robić na siłę z byle kim, a jakoś się okazje nie trafiają. Pożyjemy zobaczymy.

                          P.S.

                          Ciekawi mnie kiedy zjawią sie w tym temacie nasze nowe dwienastolatki (Natalcia i Niewiem_17), które "są dobrze wychowane" i nie "zniżają się do poziomu naszych pikantnych opisów i poruszanych tematów" .
                          Jestem niepokorny

                          Skomentuj

                          • Szlajfka
                            Perwers
                            • Oct 2005
                            • 1057

                            #14
                            Napisał killer103
                            czego on ma sie wstydzic. ja sie nie wstydze a jestem nadal prawiczkiem.
                            No właśnie ja nie wiem czego Ale kiedyś mi powiedział, że cieszy się że się nie przespał wcześniej z żadną przypadkową laską, chociaż miał okazję, tylko zaczekał na tą którą pokochał To mnie również cieszy.
                            Nadzieja umiera ostatnia....

                            Skomentuj

                            • Belleteyn
                              Emerytowany PornoGraf
                              • Oct 2005
                              • 2737

                              #15
                              No a moj niestety nie czekal i zaliczyl zupelnie przypadkową laskę. Ja w sumie bylam jeszcze starsza (niech sie ten twoj men nie przejmuje), bo mialam 21 lat tracac dziewictwo. Wg przytoczonych przez jakiegos forumowicza danych, to w tym wieku tylko 5% kobiet traci dziewictwo .
                              Nie mam z tego powodu zadnych probelmow, po prostu nie bylo odpowiedniego faceta.

                              No pain, no gain.

                              Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...

                              Skomentuj

                              Working...