Dokładnie o to mi chodziło. Z każdą bliższą lub dalszą "znajomą" byłbym zablokowany. Bo byłem wręcz pewny że mi się nie uda, że mi nie stanie (i tak było), że nie wiem co robić, że nie wiem jak dotykać, że mam sparaliżowane ręce i całe ciało. Jedynie chciałem powoli zaznajomić się z dotykiem itp (a to by było dość dziwne, bo nie tego oczekuje kobieta idąc do łóżka z facetem). Więc blokowało mnie też to co dana kobieta o mnie pomyśli.
A robiąc to z całkowicie obcą kobietą, którą widzę pierwszy i ostatni raz, stres był mniejszy. Zupełnie odpadła myśl "co potem".
Tak czy inaczej się udało mój problem rozwiązać i uważam że to było najlepsze rozwiązanie. A teraz, jak już jestem "normalny", to nigdy w życiu bym nie poszedł do prostytutki bo nie mam po co. Ale w tamtej sytuacji - jak najbardziej bym to powtórzył.
A robiąc to z całkowicie obcą kobietą, którą widzę pierwszy i ostatni raz, stres był mniejszy. Zupełnie odpadła myśl "co potem".
Tak czy inaczej się udało mój problem rozwiązać i uważam że to było najlepsze rozwiązanie. A teraz, jak już jestem "normalny", to nigdy w życiu bym nie poszedł do prostytutki bo nie mam po co. Ale w tamtej sytuacji - jak najbardziej bym to powtórzył.
Skomentuj