Zastanawiam się czym tak naprawdę różni się seks z kobietą/mężczyzną (w przypadku kobiet) od masturbacji, i czemu liczne prawiczki/dziewice tak bardzo ubolewają nad faktem że nie zaznali jak to jest. Czy faktycznie aż tak bardzo jedno i drugie się różni?
Jaka jest waszym zdaniem różnica jeśli chodzi o doznania? Moglibyście napisać co takiego dało wam ruchanie czego sami nie mogliście sobie dać waląc konia?
Czemu niektórych tak załamuje brak możliwości ruchania skoro efekt chyba bardzo podobny do tego po zmasturbowaniu?
I czy uważacie że osoba która seksu nie zaznała może sobie go sobie wyobrazić identycznie jak jest w rzeczywistości? (chodzi o doznania)
Jaka jest waszym zdaniem różnica jeśli chodzi o doznania? Moglibyście napisać co takiego dało wam ruchanie czego sami nie mogliście sobie dać waląc konia?
Czemu niektórych tak załamuje brak możliwości ruchania skoro efekt chyba bardzo podobny do tego po zmasturbowaniu?
I czy uważacie że osoba która seksu nie zaznała może sobie go sobie wyobrazić identycznie jak jest w rzeczywistości? (chodzi o doznania)
Skomentuj