Zależy co kto ma w głowie i jakie ma podejście. Jeden zrobi wszystko, byle tylko zaliczyć pierwszy raz, inny poczeka na odpowiednią kobietę. To kwestia indywidualna i nie ma sensu mówić, że ten, który ma załóżmy 27 lat i nadal jest prawiczkiem jest co najmniej dziwny, jeśli ów mężczyzna sam się z tym źle nie czuje.
Sądzę, że jeśli ktoś ma niską samoocenę, już jako 16-latek będący prawiczkiem może sądzić, że coś jest nie tak. Zaś ten, który dobrze się czuje sam ze sobą nie będzie zwracał uwagi na takie bzdety jak wiek, w którym powinien mieć to za sobą.
Sądzę, że jeśli ktoś ma niską samoocenę, już jako 16-latek będący prawiczkiem może sądzić, że coś jest nie tak. Zaś ten, który dobrze się czuje sam ze sobą nie będzie zwracał uwagi na takie bzdety jak wiek, w którym powinien mieć to za sobą.
Skomentuj