Co kobiety myślą o (starych) prawiczkach?

[sinusoida]

"Szanować się" - jedno z najbardziej enigmatycznych i intrygujących mnie określeń
Ale co definiujesz jako owo szanowanie się? Uprawianie seksu przez kobietę z facetem z którym nie ma się wielkich planów, itepe itede to już nie szanowanie się? To jakieś nagannne czy cuś? Przecież nie każdy potrzebuje do seksu poznawać rodziców drugiej osoby i całej tej romantiko otoczki. W mojej ocenie nie ma tu objawu "nieszanowania się" (whatever it means), tylko po prostu różnica w postrzeganiu pewnych spraw.
Druga sprawa jest taka, że przecież facet też może chcieć się "szanować". Zauważ, że "stary prawiczek" może tak samo ty kiedyś potrzebować jakiejś dużej bliskości, bliskiej relacji itp aby pójść do łózka. Może też chcieć, jak to określiłaś, głębiej przeżyć swój pierwszy raz. W mojej ocenie to mu męskości czy czegoś tam innego nie ujmuje. A ty w pierwszej kolejności podejrzewasz niski temperament czy tam innego czorta. To mnie ciekawi, bo widzę pewną sprzeczność w twojej wypowiedzi.
Niemniej jednak nie zamierzam Cię do niczego przekonywać, nie każdy musi kochać panów prawiczków

pamiętaj, że piszę tylko ze swojego punktu widzenia, nie prezentuję żadnych ogólnych prawd czy poglądów - choć pewnie jest grupa osób myślących tak jak ja. a moją wypowiedź oraz głos w ankiecie podyktowały moje osobiste doświadczenia - jak byłam w liceum, moje koleżanki rozmawiały o tym ze mną wiele razy i mówiły, że czekają na kogoś wyjątkowego, że nie chcą robić tego zbyt wcześnie, że chcą być na 100% pewne, że to właściwa osoba. moi koledzy w tym samym czasie szli na żywioł, uprawianiu seksu przez nich pod wpływem impulsu i po alkoholu czy prochach to była normalna rzecz. o tym piszę - takie są moje osobiste doświadczenia. może wyrastałam w takiej grupie rówieśniczej, która była wyjątkowo streotypowa, no ale przecież tego nie zmienię? ja sama byłam gdzieś po środku, śpieszyłam się bardzo, zmieniałam chłopaków licząc, że się zangażuję, że się zakocham i w końcu znalazłam to, czego szukałam.

i jeszcze raz: napisałam - "inny temperament od mojego" - w kontekście charakteru ogółem, czyli tego, że suma sumarum, poszłam do łóżka pierwszy raz mając 17 lat. nie chodziło mi o libido, ale raczej o uporczywe szukanie miłości, śpieszenie się do dorosłości, pragnienie spróbowania jak to jest jak najszybciej

[sinusoida]

Uporczywe szukanie miłości i spieszenie się do dorosłości... Jakoś tak dziwnie mi to brzmi. Może dlatego, że zawsze wychodziłam z założenia, że lepiej mądrze stać niż głupio biegać i jakoś zupełnie ominął mnie nastoletni wścik dupy pod tytułem "muszę sobie znaleźć chłopaka". Może też z racji tego, że mam zadatki na emocjonalnego lamusa który nie umie skakać z kwiatka na kwiatek. Ale to już tak tylko na marginesie, nie o tym jest ten wątek.

a mnie nie ominął całkiem otwarcie to przyznaję, miałam 17 lat i nie byłam zbyt cierpliwa czy roztropna. ale widocznie tak musiało być, wiele osób które kocham i szanuję dziś, też miało obłęd w oczach w czasach nastoletnich i ciągłe melodramaty

[sinusoida]

no, potwierdzam, że i ja byłam ewenementem pod tym względem i podobnych do siebie narwańców szukałam... taka prawda. ale z wyjątkiem słabości do mężczyzn byłam święta - nie piłam, nie paliłam, nie ćpałam, bardzo dobrze się uczyłam, pracowałam końcówkę liceum i całe studia, mimo że dzienne.

[brkt]

zarezerwowałem domenę bezseksu.com

Będzie linkować do beztabu jako azylu dla prawiczków i dziewic Rzeczypospolitej.
Pieniądze na forum da kościół.

Nie rozumiem...zwyczajnie i po Polsku, z kiełbasą w jednej dłoni i biblią w drugiej. Nie ogarniam dlaczego jest z tym taki problem.

Fcuktycznie mając na kogoś normalną fizyczną*ochotę i znając go jedynie z widzenia i dotyku od czasu jakiegoś, jest obawa że wyśmieje, że się nie będzie idealnym ale wynika to z chęci zrobienia partnerce dobrze w związku ergo własnej głowie.

Jeśli zaś partnerka nie rozumie, to trzeba poszukać takiej, która zrozumie i tyle...

[daj_mi]

nagietko, zawsze myślę, że dziewczyny bardziej się szanują i głębiej przeżywają pierwszy raz. sama tak miałam, musiałam się zakochać, żeby pozwolić na penetrację.

Znam facetów z takim podejściem - to nie tylko kobiety tak mają.
Mało tego - żeby nie odstawać od kumpli nieraz mają opinię niezłych ruchaczy po plotkach puszczonych tu i ówdzie, po ich byłych też byś się nie domyśliła, że palcem nie tknęli
Faceci muszą się niestety z tym bardziej kryć - bo głównie sami faceci to wyśmiewają, niestety. Dlatego podrywasz, uczestniczysz w rozmowach "o dupach", a zgrabnie ujętym milczeniem przykrywasz to, że tylko teoretyzujesz

[brkt]

Znam facetów z takim podejściem - to nie tylko kobiety tak mają.
Mało tego - żeby nie odstawać od kumpli nieraz mają opinię niezłych ruchaczy po plotkach puszczonych tu i ówdzie, po ich byłych też byś się nie domyśliła, że palcem nie tknęli
Faceci muszą się niestety z tym bardziej kryć - bo głównie sami faceci to wyśmiewają, niestety. Dlatego podrywasz, uczestniczysz w rozmowach "o dupach", a zgrabnie ujętym milczeniem przykrywasz to, że tylko teoretyzujesz

zostałem zdekonspirowany...Bald Hawk down...

[Cicho_sza]

Uważam, że każdy ma prawo do swojego życia i swoich decyzji - tak samo jest z seksem. Może to zrobić mając 16 lat, a może czekać dekadę dłużej, bo ma jakieś tam swoje powody.
Chciałabym kiedyś dostać takiego nietkniętego powyżej 22
Za to bardzo nie lubię użalających się nad sobą... Nic bardziej mnie nie mierzi jak takie zachowanie, dorosłego przecież, faceta!

PS. Dla mnie stary prawiczek to taki po 26 roku życia.

[BrownEyes]

ale weźcie pod uwage ze chlopak pisal juz w innym watku ze go dziewczyna z tego powodu zostawila. wiec moge zrozumiec ze teraz pojawiaja sie u niego takie rozterki gdyz poczul sie niepewnie, bo jego niedoswidczenie potraktowano jako wade i zrobiono z tego problem.
Po prostu zapytal, moze mu te odpowiedzi pomogą pozbyc się tej niepewnosci jaka zostala w nim zasiana. mysle ze nie ma co na niego naskakiwac.

Dziękuję Raija za to wyjaśnienie, właśnie o to mi chodziło.
Do tej pory nie miałem żadnego kompleksu prawictwa. Pojawił się dopiero po tej sytuacji. Być może jest irracjonalny i zabawny dla was, rozumiem. Ale właśnie po to założyłem ten temat by zobaczyć co sądzą o prawiczkach inne kobiety poza moją byłą, która się z tego śmiała.
Dziekuję holly, Raiji i Nagietce za tak szczegółowe odpowiedzi. To co napisałyście bardzo podniosło mnie na duchu. Czyli na szczęście nie wszyscy postrzegają to tak skrajnie. To co napisała daj_mi też było fajne.

Powiem coś jako były siwy nierozprawiczony. To, co autor podskórnie zawarł w ankiecie, czyli negatywne patrzenie kobiet na facetów z wackami w nierozpieczętowanych banderolach to tylko złudny stan umysłu, krzywe spojrzenie.

Tak, zdaję sobie sprawę, że to moje spojrzenie jest skrzywione i nieobiektywne. Niestety, masz rację.

o ile dziewczyna cnotliwa 24+ to dla mnie bardziej zrozumiała sytuacja, o tyle mężczyzna prawiczek w tym wieku byłby dla mnie zaskoczeniem

Też nie rozumiem tego podejścia, ale Nolaan i Nagietka wyczerpali temat, więc nie ma sensu już nic dopisywać.

BrownEyes, pytałeś już o to w innym swoim wątku Jak się będziesz skupiał na tym zagadnieniu i nadmiernie to analizował to tylko się niepotrzebnie zafiksujesz.

Chyba niestety już się zafiksowałem jak słusznie zauważyliście.

Z moich obserwacji (na tym forum i również poza nim) wynika, że są 2 typy "starych prawiczków". Jeden to taki o którym pisała np. daj_mi. Normalni kolesie u których po prostu tak wyszło (...)Drugi to tacy różni fanatycy i po*******eńcy, od których wolałabym się trzymać z daleka.

A to ciekawe co napisałaś o tych dwóch typach. Nigdy o tym nie myślałem w ten sposób, ale faktycznie coś w tym jest.
Zapewniam, że należę do tej pierwszej grupy. Nie jestem fetyszystą dziewic ani nic z tych rzeczy.

zarezerwowałem domenę bezseksu.com

Będzie linkować do beztabu jako azylu dla prawiczków i dziewic Rzeczypospolitej.
Pieniądze na forum da kościół.

A to Ci się udało, dobry tekst Ale przecież prawiczki/dziewice mają takie samo prawo tu być jak inni.

Nie rozumiem...zwyczajnie i po Polsku, z kiełbasą w jednej dłoni i biblią w drugiej. Nie ogarniam dlaczego jest z tym taki problem.

Sam do końca tego nie rozumiem.

[brkt]

A to Ci się udało, dobry tekst Ale przecież prawiczki/dziewice mają takie samo prawo tu być jak inni.

Ja nie piję do tego, tylko do faktu tak żałośnie niskiego poziomu wiedzy i gigantycznie wybujałych oczekiwań względem pierwszego razu, partnera itp. To sprawia, że jest mi smutno a nie sam fakt istnienia. Dziewica/prawiczek to tylko stan, nie kolor skóry więc nie podciągałbym tego pod jakieś*debaty o równouprawnienie. Bo to już jest mierzenie za wysoko. Dobrniemy lada moment do stanu, gdzie nie można dziewicy powiedzieć że jest dziewicą tylko "kobietą zamkniętą seksualnie".

Sam do końca tego nie rozumiem.

Wiem, pytanie czy zrobisz coś z wiedzą tu nabytą, czy będziesz memlał w głowie swoje własne przemyślenia na ten temat

[Raija]

Z moich obserwacji (na tym forum i również poza nim) wynika, że są 2 typy "starych prawiczków". Jeden to taki o którym pisała np. daj_mi. Normalni kolesie u których po prostu tak wyszło, bo nie było okazji, bo nie było sensownej kobity, bo się nie złożyło i tak dalej i tak dalej. To jestem w stanie zrozumieć, zaakceptować, nie wnikać, nie doszukiwać się nie wiadomo czego. Normalna sprawa, ludzie rozpoczynają życie seksualne w różnym wieku, nie ma na to reguły. Drugi to tacy różni fanatycy i po*******eńcy, od których wolałabym się trzymać z daleka. Był tu raz taki "stary prawiczek" (nicka nie pamiętam, więc nie będę wskazywać palcem), który uważał, że seks z kobietą która nie jest dziewicą to jak "jeść z talerza do którego ktoś narzygał". Jest tu inny taki z nickiem na A., znany wszem i wobec, który gdy myślałał, że jego dziewczyna nie jest dziewicą to prawie chciał się wieszać. Przez sieć zdarzyło się rozmawiać z innym, który twierdził, że brzydziłby się włożyć fiuta w miejsce gdzie już ktoś inny był. Sam przyznał, że psycholog stwierdził u niego obsesję na punkcie kobiet nierodziewiczonych. Inny, 30 paro letni uważał, że musi być to "ta jedyna". Twierdził, że był już w ponad 10 związkach, ale żadna nie była tą jedyną, cokolwiek to znaczy. I tak dalej i tak dalej. Takich kolesi osobiście posłałabym na drzewo, bo ewidentnie mają coś nie halo pod beretem. Fetyszyści dziewic, paranoicy i fanatycy są u mnie na cenzurowanym i koniec.

To jest bardzo ciekawe co napisałas i mialam kiedys podobne spostrzezenia. Troche sie kiedys rozbijalam po sex czatach i rozmawialam tam z bardzo roznymi facetami, na starych prawiczkow tez kilka razy trafilam. Rekordzista mial 34 lata i uwazal ze kobiety ktore juz uprawialy seks są w jego oczach bródne (wiem, że błąd, ale cenzura zjada mi zwykłe słowo). Zupelnie nie bylo z nim rozmowy, facet byl po prostu chory na umysle, w taki sposob sie wypowiadal o tym wszystkim ze wlos sie jezyl na glowie. Z ciekawostek to uwazal tez ze kobieta moz osiagnac orgazm podczas stosunku tylko gdy facet nie ma prezerwatywy. Intrygujaca sprawa.
Wiec tutaj musze sie z Tobą zgodzic - od takich lepiej trzymac się z daleka.

Mysle ze BrownEyes jest raczej z tej grupy normalnych. Wydaje sie byc calkiem nieglupim chlopakiem, ale strasznie sie zakręcił po tym odpuleniu. mam nadzieje ze nasze wywody tutaj pomogly troche to zakręcenie rozluźnić.

[swiruska177]

Ja znalazłam faceta,który był prawiczkiem... z początku się bałam i to strasznie, było mi przykro,zle sie czulam z tym ze nie jest gotowy i musialam czekac na niego.
Dzisiaj jest mi z nim tak przyjemnie jak nigdy w zyciu z Żadnym!!
Jest najlepszy

[KujKuj]

Ale wywody, wiecie co mysla? "Wez sie chlopie ogarnij, do roboty". I naprawde nic wiecej.

[Raija]

Ale wywody, wiecie co mysla? "Wez sie chlopie ogarnij, do roboty". I naprawde nic wiecej.

Niektorym powiedzenie 'ogarnij sie' nie wystarczy. A wywody bywaja bardzo pomocne. Chlopak wyhodowal sobie kompleks ktory byl wywowalny konkretnymi wydzrzeniami wiec bedzie potrzebowal troche czasu zeby znow patrzec na to normalnie.
Kolejny twoj post, ktory jest zwyklym truizmem nic nie wnoszacym do tematu. Nabijasz sobie licznik?

[niunia93]

ja raczej bym uciekala od takiego. Ogolnie wole doswiadczonych bo prawiczek nie ma pojecia o kobiecym ciele. to raczej wstyd dla faceta by mial tyle lat i nie umial sobie nikogo znalezc. kobieta to co innego, choc stare dziewice to zazwyczaj niezbyt ladne i otyle dziewczyny. znalam 3 takie.wiec wiem co mowie.takie osoby ogolnie wole omijac, no chyba ze czekaja do slubu to wtedy co innego.

[Nolaan]

Miazga
A Ty niuńks weź poprawkę na fakt że nikt się Rocciem nie rodzi, trzeba się fachu naumieć, Wasza Wysokość niestety. Każdy zaczymnał od podstaw, a to że facet nie miał dziewczyny wcześniej wcale z jego niekumacji wynikać nie musi.

Ładnie to tak w czambuł potępiać? A fe, brzydko.