W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.
na pieska... z ciągnięciem za włosy i klapsami.
A jeszcze bardziej taka gdzie klęcze jak do pieska na podłodze ale tułów mam oparty na łóżku, bo wtedy facet może mi ręce wykręcić albo lepiej związać z tyłu :
Klasyczna, i na pieska. Klasyczna dlatego że uwielbiam jak facet przyciska mnie do ziemi/łóżka, lubię czuć jego na sobie, i mieć poczucie że ma nade mną władzę, poza tym jest dużo bliskości, i patrzenie w oczy co uwielbiam, a na pieska dlatego że wtedy czuje się jak prawdziwa samica, i lubię być ciągnieta za włosy.
Na łyżeczkę też jest przyjemnie, ale brakuje mi kontaktu wzrokowego, i pocałunków.
Zdecydowanie na pieska , dominacja faceta jest dla mnie szczególnie podniecająca, tak jak napisała alice Ostry seks, że aż 'nogi się uginają' i ciężko utrzymać się w tej pozycji, a głowa przyciśnięta do poduszki .. c'est magnifique !
There is no dark side of the moon, really. As a matter of fact it's all dark.
Najbardziej lubię na jeźdźca i na pieska. Na jeźdźca kochamy się z moją partnerką najczęściej - ona też to lubi, podoba jej się wbijanie z całej siły na mój pal i szuranie łonem o łono. Na jeźdźca trochę za szybko dochodzę.
W pytania (i odpowiedziach) brakuje mi jednego, ważnego czynnika: nie tylko czy to ulubiona pozycja, ale czy osiagacie w niej orgazm. To niekoniecznie to samo. Oraz rozrożnienia: ulubiona dla ciebie i dla twojego/-jej partnera/-ki.
Dla mnie najlepsze sa wszystkie od tylu, wtedy mam najlepsze odczucia. W każdym razie musze byc stroną aktywną. Na pieska w rożnych wariantach. Na stojaco przyciskając ją do sciany, stołu. albo przodem. Do tego musi byc w szpilkach, co podwaja doznania. Bokiem albo modyfikacje klasycznej: jej nogi uniesione. Zaleta wszystkich jest glęboka penetracja, dobra dla mnie, niestety bolesna dla nie. :-(, więc musze uważać.
Dla niej: ona na gorze, np.: jeździec, albo jeździec tylem (to lubię, jak inne pozycje od tylu), na krześle.
Skomentuj