Błędy popełniane przez kobiety
Collapse
X
-
-
Czekaj Kozak, nie tak hop siup ;] Jeśli miał warunki żeby jednocześnie to i to motać to czemu nie? Co innego jak się nie dało, wtedy uwaga słuszna była ;]
Mnie generalnie przy robocie ręcznej wykonywanej przez baby wkurza to, że za grosz wyczucia nie mają. Szarpią go jakby to było nie wiem co. A ponoć takie delikatne, wyczucie mają większe i inne takie. Bullshit jak stąd do OregonuSkomentuj
-
-
GRAMMAR NAZI
Skomentuj
-
Nie wierzę, ze nie rozumiesz ale że mam dobry humor to lito.sciwie wytłumaczę:
to i to znaczy i handjob i blowjob jednocześnie. Happy now?Skomentuj
-
No cóż, małego miał, że jak objęłam całą dłonią to tylko czubeczek główki wystawał, więc samymi ustami dałabym radę go obrobić ;> Zresztą wspomagałam się raczej dwoma palcami (wskazującym i kciukiem), a nie całą dłonią, a mimo to śmiał mi powiedzieć via MSN, bo face to face się cykał, że nie jest usatysfakcjonowany naszym seksem, ale chamidło dochodziło za każdym razem, a to ja orgazmy udawałam, by mu przykrości nie sprawić, bo nie umiał lizaćGRAMMAR NAZI
Skomentuj
-
-
-
No cóż, małego miał, że jak objęłam całą dłonią to tylko czubeczek główki wystawał, więc samymi ustami dałabym radę go obrobić ;> Zresztą wspomagałam się raczej dwoma palcami (wskazującym i kciukiem), a nie całą dłonią, a mimo to śmiał mi powiedzieć via MSN, bo face to face się cykał, że nie jest usatysfakcjonowany naszym seksem, ale chamidło dochodziło za każdym razem, a to ja orgazmy udawałam, by mu przykrości nie sprawić, bo nie umiał lizaćI won't hurt you, unless you ask me to...
hurt you.Skomentuj
-
-
Za grosz empatii nie macie i zrozumienia dla chwil słabości u faceta. wszystkie wymagacie, żebyśmy rozumieli kiedy Wam jest źle, żebyśmy Was tulili, pocieszali i podnosili na duchu (często gęsto dla samego faktu bycia pocieszaną albo jak, bo nie raz było tak, że ja pocieszam, a widzę tylko przeczące kręcenie głową), ale jak nam się zdarzy poszukać u Was oparcia bo życie dokopało/gorszy dzień się trafił to zaraz że ciepłe kluchy/ślamazary/ofiary losu itd. Za cholerę zrozumienia, tylko sama pogarda i łatka przypięta na amen.
Nie chce się Wam w ślicznych główkach pomieścić, że czasem zycie naprawdę kopie w dupę tak że zęby bolą i poradzenie sobie z tym wymaga czasu i wsparcia, choćby i z waszej strony. Wolicie krzywić usta, wymyslać od marud, ćmojd etc. Bo tak łatwiej. Takie z Was, co pomogą dobrym słowem, albo choć zażartują z takich naszych akcji na palcach jednej ręki mógłbym policzyć. Tutaj na forum też.
Kobiety nie są z wenus a mężczyźni z marsa.. czy się to komuś podoba czy nie, to wszyscy jesteśmy z ziemi i bliżej nam do siebie niż nam się wydaje. Nie ważne czy kobieta czy mężczyzna, kochamy tak samo, nienawidzimy tak samo i krzywdzimy tak samo.I won't hurt you, unless you ask me to...
hurt you.Skomentuj
-
Ujuj, ale Ci dopiekłem, szefowo... Dzisiaj chyba taki dzień wszawy mam że z babami na wojennej stopie jestem.
Enyłej, do meritum:
Ale ludzie na miłość boską, każdą, nawet najcięższą sprawę można rozwiązać rozmową.
Strasznie negatywnie odebrałam Twój post tak jakbyś chciał wręcz wywołać wojnę męsko-damską.
A żeby nie by ło offtopu to dowalę coś nowego, też w temacie:
Nie wiem czy ktoś tu pisał, ale dla Was chyba nie można być dobrym. Wy musicie mieć w genach od czasów jaskiniowych skłonność do przedkładania chamów i s****ysynów nad kolesiów mojego pokroju, to znaczy takich co zawsze rękę podadzą, pomogą, wysłuchają... Nie widzę innej opcji. Nie traktujecie takich nawet jak kumpli, tylko, bo ja wiem? Przydupasów? Misie-maskotki? Jak jest Wam źle to zawsze wiecie kto, gdzie, jak... Traficie choćby na ślepo. Ale starczy że taki ktoś raz skrewi, mniejsza w jaki sposób, to zaraz jest mega obrażanie i odsuwanie się, nieważne co było wcześniej i ileby się razem nocy nie przegadało i chusteczek nie podało.
A nie daj Bóg przeprosić za to co się zepsuło! Wtedy to już w ogóle przesrane bo albo uznacie że się ten ktoś płaszczy i jeszcze dla frajdy dowalicie, albo zignorujecie. Nie ma znaczenia czy przeprosiny szczere były i żal za grzechy jest. Ważne jest tylko Wasze ego i poczucie satysfakcji za zmieszanie kogoś z błotem.
A s****ysynowi dla którego Wy jesteście jak rzecz/robot kuchenny/samobieżna lalka z sex-shopu darujecie najgorsze świństwo, największe draństwo i po siwy włos zachowacie go w pamięci, będziecie kochać, chołubić wspomnienia i wzdychać.
Nienawidzę Was za to właśnie. Nienawidzę jak za nic innego, bo tego nie mogę i nie chcę Wam darować. Za dużo razy byłem kopany w dupę, ignorowany, traktowany jak śmieć i wywalany do zsypu tylko z racji takiego drobiazgu, że powiedziałem/zrobiłem coś nie tak jak którejś z Was się wydawało że powinienem. Nie ważne czy potem przeprosiłem, poprawiłem się. Liczy się wpadka.
I za każdym razem kiedy myślę że już nie, to jednak sytuacja się powtarza. Zdawałoby się, że tak być nie może, bo przecież nie jesteście jednakowe. A jednak to w każdej z Was siedzi. Kwestia czasu i doboru słów.
A s****ysynem nie zostanę. Nie chcę, wolę być sam.
Tyle. Wylewam swoje żale i frustracje, macie rację. Mam powody. I **** mnie obchodzi że Was to wnerwia. Mam powody, powtarzam. Nie chcę grandy ale mam dość pewnych rzeczy. Amen.Skomentuj
-
Dla mnie poważnym błędem w Twoim myśleniu jest zakładanie, że Ty jesteś idealny, a to te złe kobiety się czepiają o byle co. Przemyśl to. Nikt za pierdoły się ze związku nie wycofuje.
Gratuluję też rozwiniętej do granic możliwości umiejętności uogólniania i wyolbrzymiania.Skomentuj
-
Nie myslę że jestem idealny. Wręcz przeciwnie, chodzący ze mnie skład kompleksów i wad, to raz.
Dwa - nie o byle co. Szczegółowo wymieniłem co mnie boli.
Trzy - nie uogólniam tylko bazuję na swoich empirycznych doświadczeniach, na niczym innym.
Wychodzi na to, że czytałaś po łebkachSkomentuj
-
"Wszystkie jesteście taKie same i tak samo macie narąbane pod czaszkami."
Ja rozumiem, że miałeś pecha w życiu i trafiłeś na nieodpowiednie kobiety, ale żeby nam wszystkim jechać, ojojoj, kolego, nie ładnie.
Druga sprawa jak czytam o czym piszesz to mam w oczach blądyneczke z tipsami długimi na kilka metrów, w najmodniejszych ciuszkach i tapetką na twarzy, że aż nie wiadomo czy to co pod spodem dalej można nazwać człowiekiem.
Nie znam Twojej rzeczywistości ale pewnie dlatego, że uważam takich ludzi, takie kobiety, za płytkie i niewarte krzty uwagi.
Nie wiem też skąd wytrzasnąłeś to, że kobiety olewają dobrych mężczyzn a za s****ielami latają, chociaż faktycznie taki jest stereotyp i może niektóre panie faktycznie mają tak natrzaskane w głowie. Ja byłam wiele lat sama i stwierdziłam, że jak mam być ze s****ysynem to wolę by zostało tak jak jest, druga sprawa, że potrafie być bardzo agresywną osobą i nie zawahałabym się pokazać takiemu delikwentowi co myślę o tym jak mnie traktuje. Mój facet podbił moje serce tym, że od tych wszystkich wieśniaków odstawał zachowaniem w stosunku do mnie, zawsze był, czekał, kochał, zawsze wysłuchał. Jak można takiemu mężczyźnie nie odwzajemnić się tym samym? Jeśli w moje ręce wpadłaby tempa idiotka, która takiemu mężczyźnie złapałaby serce z byle kaprysu to sama chętnie rozwaliłabym jej wytapicerowaną buzie o krawężnik.
Ale kochany, tak jak mówię, nie uogólniaj, bo nie uważam się za jedną z kobiet o których piszeszI won't hurt you, unless you ask me to...
hurt you.Skomentuj
Skomentuj