Błędy popełniane przez facetów
Collapse
X
-
-
Polać mu. Facet to nie Robocop. Trochę czasu zabiera właściwe przetłumaczenie sobie pewnych wydarzeń.A może po prostu będę... lamusę!Skomentuj
-
nieźle to dajka powiedziała, brawo ale zastanawia mnie tera skąd to się u ciebie tyle materiału przewinęło? bo jak mnie pamięć nie myli to wciąż nie trafiłaś na tego rycerza? czyli wszyscy (wiekszość) wcześniejsi to byli ci pasterze z tych 9 punktów?Skomentuj
-
No ale jak komuś się nudzi
Polać mu. Facet to nie Robocop. Trochę czasu zabiera właściwe przetłumaczenie sobie pewnych wydarzeń.
Przetłumaczenie i pogodzenie się z pewnymi faktami.
Tylko teraz na czym się myk zasadza, że kobiety (vide: Dajka) nie potrafią tego prostego faktu skumać, nawet jak im się to tłumaczy prosto w oczy?
Czy to tak trudno zrozumieć że faceci czasem muszą z pewnymi rzeczami powalczyć sami? Że potrzeba czasu na pewne rzeczy? Zwłaszcza po 20-tce, jeśli weźmiemy pod uwagę lansowany wszem i wobec pogląd że kobiety dojrzewają szybciej niż faceci? Skoro tak jest to czemu zrozumienie tego faktu przekracza intelektualne mozliwości sporej części moich podwudziestoletnich żeńskich znajomych?
Kozak, masz u mnie dużego browara za to coś napisał ;]Skomentuj
-
-
Punkt dla Ciebie
Będzie okazja polać w Olsztynie
Przetłumaczenie i pogodzenie się z pewnymi faktami.
Tylko teraz na czym się myk zasadza, że kobiety (vide: Dajka) nie potrafią tego prostego faktu skumać, nawet jak im się to tłumaczy prosto w oczy?
Czy to tak trudno zrozumieć że faceci czasem muszą z pewnymi rzeczami powalczyć sami? Że potrzeba czasu na pewne rzeczy? Zwłaszcza po 20-tce, jeśli weźmiemy pod uwagę lansowany wszem i wobec pogląd że kobiety dojrzewają szybciej niż faceci? Skoro tak jest to czemu zrozumienie tego faktu przekracza intelektualne mozliwości sporej części moich podwudziestoletnich żeńskich znajomych?
Kozak, masz u mnie dużego browara za to coś napisał ;]
I jeszcze dodam, że absolutnym kretyństwem jest pisanie o błędach partnerów na forum, a na żywo mówienie: "Kochanie, jesteś cudowny/a" A potem pretensje do świata, że seks nie jest fajny albo że nie ma orgazmu...0statnio edytowany przez nuova; 28-09-10, 20:46.Ty kiedy ją mijasz w alejach Starówki
Myślisz o jej czterech literach jakbyś pisał krzyżówkiSkomentuj
-
"Kochanie, jesteś cudowny/a" A potem pretensje do świata, że seks nie jest fajny albo że nie ma orgazmu...Skomentuj
-
mi co prawda tego nie zarzucono ale dość czesto nie potrafie utrzymać śmiechu, wszystko erotycznie (tak jak w opowiadaniach tu na forum!) a nagle jak mnie zbierze na hihranie to wszystko z miejsca spalone, ale walcze z tym!Skomentuj
-
Kiedy dziewczyna na randce zaczyna mówić cokolwiek o samochodach to budzi się we mnie specjalista i zaraz rozkminiam temat tak, że ona obrażona bo nic nie rozumie... Też z tym walczę.Stay fresh, no matter where you are.Skomentuj
-
Skomentuj
-
ja od siebie dodam zbytnią pewność siebie czasami i lekkie zgrywanie pana świata (mały kompleks narcyza ale i tak lepsze to niż kompleks Edypa nie daj boziu)
czasem za mocno pieściłem jej sutki i z łechtaczką obchodziłem się mało delikatnie (przyzwyczajenie, że my faceci mniej delikatni jesteśmy), plus za mało komplementów.Złudność istnienia zbiegu okoliczności, codziennie pomaga rano wstać...
Skomentuj
-
Wszystko może być do zmiany, ale nie musi. A mój wpis nie był tylko wpisem na Ciebie, chociaż akurat Twój post emanujący "ze mnie przecież taki fajny chłopak, tylko te dziewczyny takie wujowe" mnie podkusił
I kolejną rzecz, którą bym dorzuciła, a która niemiłosiernie wkurza - uporczywe wręcz dogadzanie. To jest fajne przez dzień czy tydzień ostatecznie, ale jak facet non stop pyta, czy słońce ładnie świeci, czy może zasłonkę zasłonić, czy może telewizor włączyć, herbatkę podać, kanapuleńkę zrobić, dziub dziub dziubinko ty moja, stópki pomasować, a czy Ci dobrze, a jak mam zrobić, by Ci było przyjemniej, a może to, a może tamto... takie uporczywe wręcz nadskakiwanie. Jakby mi coś nie pasowało, to bym powiedziała, a tak, to jedyne na co mam ochotę, to święty spokój i chwila ciszy, bo już ta troska mnie przytłacza.
Ale ja jestem dziwna, wiem
A co do Jajkowego pytania - materiału było dostatecznie dużo, żeby stwierdzić, co mi na bank przeszkadza, a jednocześnie na tyle mało, że jeszcze jestem spokojna o to, że coś przede mną jest ;]
Xenon - ja mówię o takim paranoicznym pośpiechu, np. wystarczę że odwzajemnię pocałunek czy przytulę, a facet już sięga do paska, żeby się rozbieraćSkomentuj
-
Parafrazując: A nie przyszło Wam do głowy (Wam wszystkim z tematu równoległego, co tak narzekają), że my po prostu tak mamy, że nie chcemy uprawiać seksu trzy razy dziennie / że ruszamy w jeźdźcu biodrami przód tył / że wszystko-jedno-co-co-jest-u-nas-normalne-więc-nie-możecie-na-to-narzekać?
Wszystko może być do zmiany, ale nie musi. A mój wpis nie był tylko wpisem na Ciebie, chociaż akurat Twój post emanujący "ze mnie przecież taki fajny chłopak, tylko te dziewczyny takie wujowe" mnie podkusiłSkomentuj
-
W ogóle żaden z tych tematów mi się nie podoba, obydwa są tak stereotypowe, że ja pierdziu. I wszystko, co napisane do jednej płci, odnosi się równie dobrze do drugiej (no może poza dotykaniem pochew, łechtaczek i penisów ;]).Skomentuj
-
A mi akurat pasują. W końcu jakaś zywiołowa wymiana poglądów nastąpiła, można się wyzyć trochę ;]Skomentuj
Skomentuj