A dla mnie nie ma roznicy.
Skoro partner/partnerka przezywa to samo co zemną z innym/inną to co za roznica z kim?
zaprzeczenie samej istoty zwiazku.
Bardziej kontrowersyjnie: jak tak na to patrzec jak tu mowicie to dojdziemy do wygodnych interpretacji; jak z inną rasowo osobą to ok, jak z innym gatunkiem to też ok, byle np nie z innym facetem.
Jak dla mnie to naciągane - chodzi przeciez o sam fakt i istote sprawy a nie dorabianie filozofii....
Skoro partner/partnerka przezywa to samo co zemną z innym/inną to co za roznica z kim?
zaprzeczenie samej istoty zwiazku.
Bardziej kontrowersyjnie: jak tak na to patrzec jak tu mowicie to dojdziemy do wygodnych interpretacji; jak z inną rasowo osobą to ok, jak z innym gatunkiem to też ok, byle np nie z innym facetem.
Jak dla mnie to naciągane - chodzi przeciez o sam fakt i istote sprawy a nie dorabianie filozofii....
Skomentuj