Jakoś za dużego doświadczenia nie mam, raz w zasadzie wyszedł całkiem anal, bez gumek, jakoś stresuje mnie że jak się ze mnie Ukochany wysunie (bo na razie nie za głeboko było, bo dopiero duzo pieszczot i 1wszy taki stosunek) to ze sie bedzie obok drugiej dziurki ocierał.. Ma ktoś jakaś radę, robić cos z tą paranoją czy tylko gumki? Aha, nie kończył we mnie od razu mowie.
ja tez nie jestem zbytnio doświadczona analnie.. Ale moim zdaniem najlepiej wcześniej zrobić lewatywę by mimo wszystko czuć sie komfortowo i nie marwić sie , ze sie 'ubrudzi' partnera. No i zrobić to z osobą której mimo wszystko sie trochę ufa.
bo skoro jest to pierwszy raz to gosciu skupi sie też trochę na tym by ogarnąć to na początku powoli , a nie od razu zacznie zapychać i jazna. No takie moje zdanie.
A ja myślę, że obie macie rację - bez zaufania nie będzie dobrego seksu. A to czy kochanek je wzbudza zależy, po części, od jego talentu.
I koło się zamyka.
Whiskey, to o inny rodzaj zaufania chodzi, z autopsji mówie.
Rozmawiałem z eks, pomimo wieeeelkiego zaufania na pewne rzeczy nie chciała chętnie się godzić, bo nie ufała mi w tej mierze znacząco. Nie wiem jak to napisać.
Czasami za pierwszym razem wsystko już jest zgrane itp.
Zdajesz sobie sprawę, że istnieje prawdopodobieństwo, że gdyby miała kochanka to jemu analnie by dała?
Wracam do tego tematu. Niestety, albo i stety.
Niedługo nam się szykuje noc poślubna, a moja luba jest coraz bardziej otwarta na zabawy z pupą. Jakiś czas temu stwierdziliśmy, że nic na siłę i tak drobnymi kroczkami powoli dążymy do pełnego stosunku analnego.
Ponieważ wiem, że głównie nam nie wychodzi to dlatego, że ona się spina ze stresu, to mam pytanie.
Czy spray rozluźniający do zabaw analnych jest w takim początkującym wypadku potrzebny, dla jej komfortu psychicznego, czy to raczej nie działa? A może ktoś z beztabowiczów próbował takiego czegoś?
Ot,przykładowo: http://allegro.pl/pjur-analyse-me-sp...429504448.html
Skomentuj