Kilka moich tricków:
1. Jeśli samymi ustami to bardzo głęboko, szybko i w jednym tempie. Najbardziej to przypomina głęboką kopulację w usta. Wpycham członka po same jądra, już się nauczyłam tzw. głębokiego gardła.
2. Jeśli chcę aby doszedł szybko, główka w ustach, okrężne ruchy językiem. Mocno ręką w przód i w tył. Wszystko szybko i agresywnie.
3. Jeśli mamy dużo czasu, to pieszczenie jedna ręką delikatnie dziurki w pupie, drugą moszny, usta powoli i głęboko, do samej nasady. Finał szybko ręką, nadal palec leciutko w odbycie, usta otwarte, język wysunięty. I patrzeć w oczy partnerowi.
4. Jeśli chcę go nakręcić na seks, lizanie penisa i jąder. Wkładanie języczka w dziurkę jego główki, całowanie nasady moszny. Wszystko jak muskanie skrzydeł motyla. Aby nie doszedł za szybko i wytrysk był obfity, ściskam co jakiś czas mocniej pierścieniem z palców tuż za główką.
1. Jeśli samymi ustami to bardzo głęboko, szybko i w jednym tempie. Najbardziej to przypomina głęboką kopulację w usta. Wpycham członka po same jądra, już się nauczyłam tzw. głębokiego gardła.
2. Jeśli chcę aby doszedł szybko, główka w ustach, okrężne ruchy językiem. Mocno ręką w przód i w tył. Wszystko szybko i agresywnie.
3. Jeśli mamy dużo czasu, to pieszczenie jedna ręką delikatnie dziurki w pupie, drugą moszny, usta powoli i głęboko, do samej nasady. Finał szybko ręką, nadal palec leciutko w odbycie, usta otwarte, język wysunięty. I patrzeć w oczy partnerowi.
4. Jeśli chcę go nakręcić na seks, lizanie penisa i jąder. Wkładanie języczka w dziurkę jego główki, całowanie nasady moszny. Wszystko jak muskanie skrzydeł motyla. Aby nie doszedł za szybko i wytrysk był obfity, ściskam co jakiś czas mocniej pierścieniem z palców tuż za główką.
Skomentuj