Cieszenie się z kobiecej seksualności za pomocą lizania łechtaczki może podniecić osobę lizaną zbyt mocno. Może się wyrywać, łączyć nóżki.
Czy stosujecie wtedy "przemoc", aby jeszcze bardziej podniecić swoją partnerkę?
Na przykład w ten sposób, że ona siedzi na twarzy i gdy próbuje uciec, obejmujecie ją w talii, przytrzymując blisko twarzy. Dodatkowo wzmacnia to kark.
Jest też lepszy sposób zabawy - można panią przywiązać, choćby same jej ręce. Wtedy należy powoli kobietę zabawiać. Można popieścić łechtaczkę palcem albo nawet włożyć go do dziurki podczas lizania. Język może również popieścić również tylną dziurkę co pewien czas. Ja nie polecam natomiast łączyć tego z tradycyjnym seksem, nawet jak partnerka o to prosi. Facet musi pokazać, że nie tylko fiutem się posługuje.
Czy panie również lubią, jak się je tak potraktuje?
Czy stosujecie wtedy "przemoc", aby jeszcze bardziej podniecić swoją partnerkę?
Na przykład w ten sposób, że ona siedzi na twarzy i gdy próbuje uciec, obejmujecie ją w talii, przytrzymując blisko twarzy. Dodatkowo wzmacnia to kark.
Jest też lepszy sposób zabawy - można panią przywiązać, choćby same jej ręce. Wtedy należy powoli kobietę zabawiać. Można popieścić łechtaczkę palcem albo nawet włożyć go do dziurki podczas lizania. Język może również popieścić również tylną dziurkę co pewien czas. Ja nie polecam natomiast łączyć tego z tradycyjnym seksem, nawet jak partnerka o to prosi. Facet musi pokazać, że nie tylko fiutem się posługuje.
Czy panie również lubią, jak się je tak potraktuje?
Skomentuj