Napisał Ortalmen
A to jest dresik od Gabrysi" Firma z Essen. I płaszcz też. Nowy jestem, czytam dopiero.
No i doczytalem do konca.
Kompa mam z niemiec, sorry, klawiatura tez niemiecka.
Fajnie ze Was znalazlem. Mnie kreci wszystko sliskie, gladkie i blyszczace. Obojetnie czy puchowe, czy cienkie.
Zawodowo, pare razy do roku wyjezdzam na delegacje do Niemiec.
Dokadnie powiedziawszy, do Essen. Trwalo to u mnie troche, pare razy bylem pod drzwiami, ale kiedys sie odwazylem i weszlem do sklepu Gabinchen ;-)) Wacek nie wytrzymal przeciazenia ;-))
Drugim razem bylo juz lepiej.... Raj na ziemi powiem Wam.
Skomentuj