Ja się strasznie zdziwiłam, ze mojemu facetowi podobają się moje stopy. Myślałam, ze fetyszyści wolą małe stopy (a ja mam 39), ale jak on twierdzi "chodzi o kształt". Fajnie było robić mu footjob podczas gdy on pieścił mnie oralnie.
0statnio edytowany przez mistique; 28-04-07, 18:10.
Hej, to mój pierwszy post Mam na imię Monika i mam 20 lat, jestem blondyneczką
Tyle tytułem wstępu. Co do stóp- od dziecka zakochana byłam w moich stopkach W podstawówce uwielbiałam chodzić boso po podwórku, po trawie, po kamyczkach, po piasku. Zawsze towarzyszyły temu bardzo przyjemne uczucia (jeszcze nie wiedziałam wtedy jak to się nazywa). Raz w zimie wyszłam z domku cała ubrana w kurtkę, szalik, czapkę itp. po czym podwinęłam spodnie, zdjęłam kozaczki i skarpetki, biegałam boso po sniegu chyba z godzinę i myślałam, że zwariuję ze szczęścia Coraz bardziej bolały mnie stópki od zimna, ale ten ból był niesamowicie rozkoszny.
W gimnazjum odkryłam nowe "pieszczoty" moich stóp- brałam zwykłe igły krawieckie, zamykałam się w łazience i kłułam moje stopy, ale nie z góry, tylko na podeszwach i delikatną skórkę między paluszkami. Tam gdzie miałam największe łaskotki, tam najmocniej i najwięcej nakłuć robiłam, mogłam tak godzinami, miałam orgazm za orgazmem, to było coś fantastycznego, po pewnym czasie przestawałam odczuwać ból i odpływałam z rozkoszy. Czasem tak zapędzałam się w tych "pieszczotach", że moje stopki krwawiły, a ja na ten widok myślałam, że oszaleję ze szczęścia. Parę razy moczyłam końcówki igieł w atramencie- do dzisiaj mam kilka prymitywnych "tatuaży" na podeszwach nóżek (dwa serduszka, parę kreseczek i kropek, słoneczko, lekko koślawego motylka). Raz udało mi się namówić do wspólnej zabawy koleżankę (nie jestem lesbijką, ani nawet biseksualna, jakoś tak wyszło) i obie przeżyłyśmy taki orgazm jak nigdy wcześniej
Po roku mniej więcej przestało mnie kręcić cudownie rozkoszne znęcanie się nad moimi ślicznymi, malutkimi i wytatuowanymi stópkami, chociaż czasami jeszcze zdarza mi się sesja z igiełkami- czuję się wtedy wspaniale jak nigdy
Każdy ma inne fantazje i zapędy do samozadowalania się. A ja bardzo zwracam uwagę na stopy. Uwielbiam stopy mojej kobiety bardzo mnie podniecają kocham je całować lizać dotykać - bardzo podniecające!
Hej! Ja też bardzo uwielbiam kobiece stópki. Lubię je całować i się nimi bawić, ale najbardziej to lubię gdy kobieta mnie nimi depcze po brzuchu czy klatce piersiowej. Jest to dla mnie bardzo podniecające.. Mojej kobiecie to nie przeszkadza i chętnie się tak zabawiamy.
Nie raz tylko się zastanawiam czy to nie zaszkodzi mi na zdrowiu, czy nic się nie stanie jak tak dość często jej stópki będą chodziły mi po brzuchu itd. Ma ktoś z Was w tym jakieś większe doświadczenie? Jak tak to będe wdzięczny za odpowiedzi :-)
ja rowniez kocham stopki mojej pani ale moj pierwszy kontakt z kobiecymi stopami byl dosc dziwny moja siostra zlamala reke a jest bardzo zadbana dziewczyna i zawsze miala pomalowane paznokcie u rak jak i u stopek nie mogla tego zrobic przez ta nieszczesna paraw reke wiec zaproponowalem pomoc pomalowalem jej paznokietki u rak i u stopek co bardzo mnie podnieciilo
teraz latem można zauważyć trochę pań z pierścionkami na palcach u stóp (przynajmniej ja zauważam ) a Wy drogie panie lubicie i nosicie takie ozdoby na swoich stopach?
Skomentuj