preferuje cichy seks bez jekow i krzykow ze wzgledu na obecnosc jej rodzicow na parterze
Ankieta- jęki w lozku
Collapse
X
-
-
no wiec,zaznaczylam,ze jestem glosno,bo tak naprawde uwielbiam byc glosno,ale niestety warunki mi na to za bardzo nie pozwalaja...Skomentuj
-
u nas w łóżku jest tak: Misiek próbuje mówię, że jest cudownie i tego typu zdania...a ja sobie pojękuje tak raczej cicho, ale często wydaję odgłosy by zrobić jemu przyjemność...oczywiście nie jest o udawanie orgazmu...bo wtedy to jestem głośnaNie szukaj kogoś z kim możesz być..lecz kogoś...bez kogo nie możesz żyć!Skomentuj
-
-
-
Ja z żoną zawsze wydajemy wiele odgłosów od sapania, jęczenia po różne słowa czy wrzaski ( zalezy od nastroju czy rodzaju sexu). Nasza extaza jest zawsze prawdziwa i pełna uzewnetrznionych uczuć.Skomentuj
-
-
Lubię gdy kobieta cicho pojękuje, nie przepadam za głośnymi jękami - przypomina mi to tanie pornosy :/Są ryby piły i ludzie młoty.
Skomentuj
-
-
Ja raczej cichutko pojękuję.. Nie zdarzyło mi sie jeszcze krzyczeć wniebogłosy i chyba niezdarzy Nigdy nie udaje. Jak jestem cicho to mój mężczyzna wie że musi mnie jeszcze zadowolić to taki nasz znak rozpoznawczyTo nie jest kolejna komedia dla kretynów !!
Kto pozna miłość raz
A potem straci ją
Inaczej patrzy na życieSkomentuj
-
W ankiecie żadna odpowiedź mi nie podchodzi
Dość głośno oddycham i od czasu do czasu wyrwie mi sie jakieś słówko, ale nie drę się jak opętana.Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie.Skomentuj
-
Skomentuj
-
Asiulek - słuszna uwaga. Póki co mam takie szczęście do partnerek (a wiele ich nie było), że były cice. Tylko jednej od czasu do czasu głośne stęknięcia się wyrywały. Moja aktualna partnerka ostatnio robi się jednak coraz głośniejsza :-)
Właściwie to krzyku w łóżku bym nie zniósł, głośniejsze jęki i westchnięcia - czemu nie ...Są ryby piły i ludzie młoty.
Skomentuj
-
Kiedyś miałem partnerkę, z którą bawiliśmy się tylko w oral - i to wyłącznie w moim wykonaniu.
Powody pozwolę sobie może utajnić, ale...
Orgazmy miała takie, że darła się wniebogłosy (do tego miała wielokrotne) i na pewno (kładę głowę) słyszeli ją mieszkańcy okolicznych bloków.
Kiedyś sobie tak żartowaliśmy, że jest jedną wielką chodzącą clitoris. Orgazmy w autobusie od samego pocierania nogami u siebie były u niej normą. Pamiętacie scenę z "Matriksa: Reaktywacji"? Kawałek ciastka? Heh. No, to było coś dokładnie w ten deseń.
Ale wiecie, że był to chyba jedyny przypadek, kiedy coś takiego mi nie przeszkadzało. Pewnie, że przyjemnie jest gdy partnerka jest głośno. Ale istnieje "głośno" i głośno A ja już mam chyba taką wypaczoną naturę, że nie lubię ludzi po nocach stresować (tu sąsiadów mam na myśli, oczywiście )
To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.
Regulamin Forum.Skomentuj
-
Reine, to w internacie miałem sąsiada (podkreślam - sąsiad, nie sąsiadka) - mieszkającego piętro wyżej - tak głośnego, że jak się kochał ze swoją dziewczyną to tynk ze ścian odpadał (czasami dosłownie). Ryczał jak goryl (ło! ło! łu! łu! ło! ło! :-) i do tego łóżko rytmicznie waliło o ścianę. A Ona cichutka jak myszka była i drobniutkiej budowy w przeciwieństwie do Niego :-)
Fajna z nich parka.0statnio edytowany przez Gawędziarz; 04-05-07, 21:35.Są ryby piły i ludzie młoty.
Skomentuj
Skomentuj