Zrealizowane fantazje

[kocham_cipki]

Odkąd mam kochankę udaje mi się realizować co najmniej 2 bzykanka w ciągu jednego spotkania, a raz udało mi się przelecieć ją 2 razy i jeszcze spuścić się jej do ust podczas lodzika, czyli 3 spusty w ciągu jednej sesji Lodzik i spust z połykiem to moja fantazja, którą kochanka spełniła z ogromną rozkoszą. Żona przez 10 lat znajomości za każdym razem gdy choć kropelka jej się trafiła pluła jak opętana. A nie daj boże żebym trysnął gdzieś w okolice głowy, szyi

Przeleciałem też kochankę wibratorem i zaliczyłem bzykanko w czasie okresu. Początkowo przeraził mnie widok spermy ze sporą ilością krwi, która wypłynęła po wyjęciu fiuta, ale potem mnie to kręciło.

W perspektywie mam też w końcu anal, bo ona ma już takie doświadczenia za sobą, a ja nie. Jaram się.

[Anscot]

Żona przez 10 lat znajomości za każdym razem gdy choć kropelka jej się trafiła pluła jak opętana.

Wyobrazilam sobie sytuacje i prawie spadlam z krzesla. Nie latwiej byloby sie rozwiesc?

[kocham_cipki]

Jak się ma małe dziecko z taką żoną to trzeba zaciskać zęby i jakoś żyć

[Michal_symp]

Kocham_cipki, mam podobne przeżycia.

Lata małżeństwa z żoną i jakoś tak wszystko "tabu"...
Oral be, anal absolutnie, palec w tyłeczku to "co ty wyprawiasz", spust gdziekolwiek poza cipką to perwersja. Ot, zwykły seks, nie mówię, że zły, ale bez szaleństw.

Rozwód, jedno ruchanko, drugie trzecie. Aż w końcu trafiłem na fajną babkę - oral z radością, anal również, okres - ręcznik pod dupcię i jazda, klapsy, ostra jazda. Znam ją już kilka miesięcy - zero nudy, zero tabu. Jak któreś ma na coś ochotę to drugie się nie oburza ;-) Najwyżej mówi "nie" :-P

Trochę mnie to przeraża, bo fantazje realizujemy jedną za drugą... Kończą się nam fantazje :-D

[Scaramanga]

Nie chcę krakać, ale w końcu zamarzysz za zwykłym misjonarzem

[Padre_Vader]

Wyobrazilam sobie sytuacje i prawie spadlam z krzesla. Nie latwiej byloby sie rozwiesc?

Ja *******ę. Rozwieść się, bo żona nie połyka. Tracę wiarę w ludzi

[Michal_symp]

Nie chcę krakać, ale w końcu zamarzysz za zwykłym misjonarzem

Nie zamarzę, bo to też jest ;-)

[Zebraa]

ja *******ę raczej, że szuka się kochanki, bo żona nie połyka...
nigdy nie dojdziesz do tego, czy lepiej jest oszukiwać czy z ogromnym wysiłkiem i bólem walczyć o coś co nigdy może nie nastąpić

czy ja już się chwaliłam, że zawiesza mi się orgazm? cudne, chociaż męczące

[Anscot]

Ja *******ę. Rozwieść się, bo żona nie połyka. Tracę wiarę w ludzi

Czyli rozwod bo temperamenty zupelnie inne- Nie!
ale szukanie bzykania na boku a wieczorem powrot do zlej zony, juz tak?

[Padre_Vader]

Czyli rozwod bo temperamenty zupelnie inne- Nie!
ale szukanie bzykania na boku a wieczorem powrot do zlej zony, juz tak?

Nie, też nie. Chybiłeś na całej lini.
A to, że żona nie połyka to nie jest różnica temperamentów.

[Anscot]

Nie, też nie. Chybiłeś na całej lini.
A to, że żona nie połyka to nie jest różnica temperamentów.

ekhmm chybilAs

Nie polyka, brzydzi ja penis, sperma i nie chce sie kochac miesiacami (info z poprzednich postow autora).
Troche mnie dziwi ze przez 10 lat nie potrafil na tyle rozpalic swojej kobiety zeby zaczely jej puszczac hamulce w lozku, no ale podobno niektore kobiety sa niereformowalne.

[iceberg]

Mnie tylko zastanawia jak ludzie wierza, ze z klody zrobia boginie seksu i ze slub cos zmieni... a potem to kochanka itp.

A w temacie - zawieszony orgazm za****scie wyglada, czasm lubie go wywolac dla przyjemnosci ogladania tego widoku

[kocham_cipki]

Brak połykania to tylko przykład. Tu nawarstwiło się wiele rzeczy. Zniechęcenie seksem od jakichś dwóch lat, brzydzenie się penisem, całkowity brak inicjatywy (ale to to od zawsze), kłoda i manekin w łóżku, no i totalny brak chęci na jakiekolwiek urozmaicenia. Żona oczywiscie pieszczoty cipki może przyjmować z radością ile się da, minetki kocha, ale zawsze to ona musi być zaspokojona, a mąż ewentualnie może prosić. Zazwyczaj ma gdzieś to, że po zabawie cipką można się pobawić fiutkiem. A już proszenie o pieszczoty, chodzenie całymi dniami za żoną żeby raczyła chociaż wziąć w rękę to pokazanie, że potrzeby męża nie są ważne. Brak seksu i frustracje z tym związane prowadzą do kłótni, a ciągłe kłótnie raczej nie wzmacniają więzi. No i nieprawdą jest, że dzieci spajają związek. Większej bzdury nie słyszałem.

[rimmingator]

Ma typowy ***owstręt!
Olej ja bo zmarnujesz zycie jako niewyzyty frustrat.

Z ciekawszych akcji to pieszczenie cipki w wielkim tłumie ludzi swirujacych na koncercie ... i cream pie https://www.youtube.com/watch?v=E7G5Ms76K-Q

[rwm2]

Akcja na zboczu wzgórza w blasku zachodzącego słońca i szybki numerek na brzegu górskiego potoku, w samo południe, kilkadziesiąt metrów od szlaku turystycznego.