No starsza ode mnie taki był sens tego zdania, może źle to ująłem bo trudno było mi znaleźć odpowiednie określenie dojrzała to znowu wiadomo, ok 50 tki. Dorosła no to może być już nawet 23 latka jak jest poukładana
Uwielbiam pończoszki i rajstopki. Piękne kobiece stopy i całe ciało. Lubię starsze od siebie jak i te, które wyglądają "dziecinnie". Kontrastowy fetysz
Przed związkiem:
- 2m+ja
- z gościem 50 lat
- z czarnoskórym (miał ogromnego!!)
- seks na siłowni z trenerem personalnym w szatni
Z obecnym partnerem:
- seks w biurze
- lodzik w kinie
- seks w samochodzie
- seks w sklepie w przebieralni
- lodzik w pociągu
- ostry anal (przez dwa dni ledwo siedziałam)
- zabawa w 100% posłuszeństwo, robiłam co mi rozkazał: lizanie tyłka, chodzenie na czworaka, spust do ust (a co wyleciało musiałam zlizać z podłogi i połknąć)
Pracuję na kierowniczym stanowisku, więc w łóżku lubię dla odmiany gdy to on mną rządzi. Także jeszcze duuużo przed nami.
-w miejscu publicznym
-seks gdzie ja dominowałem
-podduszanie partnerki
-seks z laską z kolczykiem w łechtaczce
-seks przed lustrem (niby takie proste, ale dopiero na studiach miałem mieszkanie gdzie dało się to zrealizować...)
-seks ze sporo starszą ode mnie kobietą
-Pończochy i gorsety
W poprzedni weekend umówiłem się z nieznajomą laską z neta (seks czat) żeby nasikała mi na fotel w samochodzie. Serio, pojechałem do niej, czekała tam gdzie się umówiliśmy i szybka akcja: zdjęła gacie (wszystko przy mnie) usiadła na fotelu i spuściła cały zbiornik do zera (uzgodniliśmy że ma przed spotkaniem wypić dużo wody i faktycznie trochę jej to sikanie zajęło). Potem się ubrała i poszła.
Jak wracałem do siebie (ponad 40 km) to trzy razy musiałem stawać na poboczu i zjeżdżać na ręcznym, bo by mnie chyba rozsadziło z podniecenia i bym spowodował wypadek jeszcze przez to
W poprzedni weekend umówiłem się z nieznajomą laską z neta (seks czat) żeby nasikała mi na fotel w samochodzie. Serio, pojechałem do niej, czekała tam gdzie się umówiliśmy i szybka akcja: zdjęła gacie (wszystko przy mnie) usiadła na fotelu i spuściła cały zbiornik do zera (uzgodniliśmy że ma przed spotkaniem wypić dużo wody i faktycznie trochę jej to sikanie zajęło). Potem się ubrała i poszła.
Jak wracałem do siebie (ponad 40 km) to trzy razy musiałem stawać na poboczu i zjeżdżać na ręcznym, bo by mnie chyba rozsadziło z podniecenia i bym spowodował wypadek jeszcze przez to
Fantazja ciekawa, ale Ty lepiej powiedz co to za auto, bo mam zamiar zmienić swoje, a lato niedługo, upały i tu taki dodatek . No chyba, że fotel zostawiasz sobie na pamiątkę
Skomentuj