Jajek, a Ty co, już nie masz żadnych fantazji do spełnienia? Czyżby trójka z przodu zniszczyła Twoje marzenia?
Zrealizowane fantazje
Collapse
X
-
-
lamusie jeden czy drugi
upocone jajka wypil swoje, wystal w bramie co mial do wystania, zrobil SYNA, zrobil swoje dziesiony, sprzedal spirytus ktory mial sprzedac, itp itp
chce coreczke, chce dresiarke, chce zeby byla urodziwa jak mama i sprytna jak tatusSkomentuj
-
I pewnie nie będziesz piał z zachwytu i swiergotał jak małolat, jak Ci się urodzi ?Sex is not enaughSkomentuj
-
-
Skomentuj
-
Skomentuj
-
W sobotę w końcu zrobiłam to, o czym zawsze marzyłam. Trafiłam na faceta, który chyba wyczuł co lubię i lubi to samo. Były kajdanki, pejcz, szarpanie, plucie, ostre posuwanie w usta do krztuszenia się, mega ostry seks, rozkazywanie z jego strony....mniam!Eat shit.Skomentuj
-
-
-
pewnie sobotnia randka przy komputerze z Rocco Sifredim na redtubeSkomentuj
-
Udało się zrealiowac:
Odegrana scenka, gdy król bierze do łoża jedną z nałożnic, aby umiliła mu krolewską noc Całość nagrana na videoSkomentuj
-
Udało się coś, w sumie może mało perwersyjnego, ale co uważałem za mało realne - miałem kiedyś nadzieję gościć w moim łóżku (nie razem, bo to jest absolutnie awykonalne w ich przypadku) dwie urocze siostrzyczki. Jedna odwiedziła mnie w nim już parę lat temu i co jakiś czas powtarzała te wizyty, druga wyrażała od jakiegoś czasu chęć, tylko nie sprzyjały temu okoliczności przyrody...aż do tego tygodnia Mam nadzieję to powtarzać a dzięki temu mogę też pomarzyć o tym awykonalnym (choć z ich charakterkami to naprawdę niemożliwe...ale może kiedyś jakieś inne siostrzyczki )"Wszystkich kobiet nie przelecisz, ale próbować trzeba" -cesarz Waldemar I ŁysiakSkomentuj
-
-
-
ha-my ostatnio przy podejsciu do wanny pełnej wody omal się nie ugotowaliśmy zanim udało się obniżyć temperaturę wkradł się czarny humor i fantazje o tym, żeby dorzucić jeszcze jakies skrzydło z nielota, marchewkę i makaron..
skoro obkładanie się truskawkowym sosem i czekoladą ma być przyjemne - to czemu nie rosołem? romantyczny nastrój niestety gdzieś uciekł..
za to kilka dni temu udało się cos innego: upalny dzień, wycieczka samochodem za miasto, wyboista droga wśród pól niemal całkiem zarośnięta - wystawiając rękę przez okno mozna było głaskac rosnące tam jakieś zboża i inne chaszcze.. wiatr we włosach, rock'nroll w głośnikach i zrobiłam mojemu 'kierowcy' całuśnego lodzika nie wytrzymał i musiał się zatrzymac - przenieśliśmy sie na maskę samochodu.. ech.. w takiej scenerii zawsze się od nowa zakoc***ęSkomentuj
Skomentuj