Mam w pracy pewną panią z działu BHP, która z racji swojego zawodu lubi do wszystkiego się przyczepiać, postraszyć jakimiś sankcjami czy po prostu rzucić parę niecenzuralnych słów. Denerwuję mnie niemiłosiernie. Nie jest jakoś szczególnie urodziwa ale w ramach rewanżu dorwałbym ją, przycisnął do ściany, uchylił spódniczkę i zerżnął od tyłu aż by piszczała. A na koniec spuścił się na jej cwaniakowatą twarzyczkę. Ma szczęście, że to się nigdy nie spełni bo nie siadła by na tyłku przez tydzień
![Smile](https://beztabu.com/core/images/smilies/smile.gif)
Skomentuj