Z koleżanką z pracy?

[kriserr]

Mam takie pytanie bo jeszcze jestem za młody,ale mam słabości takie że nigdy nic nie wiadomo jsk bede robic,ale jak to jest w pracy? tzn czy ktoś miał na serio be ściemy przypadek kiedy wygrzmocił koleżankę w pracy, po pracy ale w budynku swojej pracy?

[Abegan]

Zdarzyło się lata temu. Plotek na ten temat [po latach!] do dziś się nie mogę pozbyć.

Dobra rada - jak się "bierzesz" za koleżankę z pracy to nie w pracy, i tak, żeby NIKT w pracy nie wiedział, że coś zaszło. Ludzie są żądni sensacji i plotek... i to się ciągnie długo, czasem latami [vide ja].

Nie radzę "w budynku swojej pracy" - ludzie z pracy natychmiast zobaczą, że oboje zostajecie po godzinach. I nawet jeśli do niczego nie dojdzie to już jesteś "skazany" na wredne ploty.

[Jacenty]

Dobra rada starego dziada: gdzie żywiosz - nie ****osz. Wszelkie kontakty seksualne w pracy nie są najlepszym pomysłem. Taki numerek nie kończy się tak, jak z tzw jednorazówką. Tu będziesz się spotykał z tą panią codziennie, a pomyśl co może jej wpaść do głowy kiedy nie daj Panie Boże zajdziesz jej czymś za skórę? Pół biedy kiedy to sa tylko plotki, ale i plotki mogą skutecznie "umilić" życie.

[przemoos]

nie bierz dupy ze swej grupy ! choc to trudne tyle tu pielegniarek i studentek AM

[ZOŁZA]

Ja przeżylam cudowny sex w pracy z moim przyjacielem.Nie powiem żeby o nas wszyscy plotkowali bo nikt nie wiedział i nie wie do teraz.Miło tak dać ponieść się chwili i kochać się namiętnie bez obaw że cos się wyda.Wchodził we mnie od tyłu wpychał się we mnie mocno a ja aż jęczałam z rozkoszy gdy pieścił me nagie ciało.Nie powiem żebym było niezaspokojoną panienką bo mam męża i długi staż małżeński a mimo to Było Cudownie!!!

[eroticon]

Wybacz ale dział z opowiadaniami jest trochę niżej...

[ZOŁZA]

Nie miałam ochoty pisać opowiadania bo i nie ma o czym.
Podzieliłam się tylko wnioskiem że jeśli dwie osoby chcą się kochać to ich tylko wola gdzie i jak!!!!