Kwestia doswiadczen, ciekawosci, spróbowania czegos innego , badz uprawiania cyber ze swoją 2 polowką, gdy ta jest daleko i nie ma mozliwosci pobzykania się.
jeny, Aśka, Ty jesteś demon
a możesz mi opowiedzieć o tych możliwościach 'bzykania sie na odległość'?
kiedys z bylym, ale szmat czasu temu, 4 lata. najlepsze, że zapisalam zdjecia na kompie z tego i kumple brata to znaleźli, walili ze śmiechu równo. a ja o dziwo się nie skrępowalam, podobalo mi się to osiągnięcie w charakterze, by mieć po prostu pompe razem z nimi, skoro już to oglądali. może mnie wtedy to bawilo, teraz mnie to nudzi, nie widze w tym nic ekscytującego. jak chcę sie trochę ponakręcać to piszę na forum i mile wspominam ;p
swoją drogą moje rodzeństwo sobie zabawe znaleźli. brat skombinowal filmik, gdze laska się rozbiera powoli, z przerwami gdzie udaje że pisze na kawiaturze. rozebrali tak powiem wam calkiem niezlego kolesia xp
Nie próbowałam podobnych zabaw z nikim, nie kręci mnie to... wolę "na żywo". Nie cierpię jakoś specjalnie z tego powodu. Także kamerki nie, ale masturbacja przy rozmowie przez telefon, kiedy partner Cię nakręca, a Ty jego, to jest cuś!
Un sourire est comme le soleil, qui consacre la fraîcheur du visage humain...
Nie mam jakoś pociągu do tego typu zabaw, ale może dlatego że najdłuższa rozłąka z moją kobietą to tylko tydzień... a tak to na co dzień mam ją na żywo - no chyba że sobie siądziemy w dwóch pokojach i dawaj na "cyber" tylko po co, skoro można przejść te kilka metrów
Ale jeśli związek jest na odległość (większą od długości ) to może to jest jakieś rozwiązanie...
Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.
Bardzo fajna sprawa, choć póki co próbowałem tylko raz... Dawno temu.
Ale przestaje być ciekawe, gdy opiera się na czacie dostępnym dla szerokiego grona osób. Naprawdę fajnie jest wtedy, gdy robi się to z osobą np. poznaną na GG, forum itp, która nie jest nałogowcem tego typu rozwiązań
Szkoda pieniędzy, to kosztuje w granicach od 25zl za 5 minut (ja pier...) wzwyż jak zobaczyłem kiedyś cennik jednej panny to się za głowę złapałem Dziwka taniej wyjdzie - żenada!
kochaliśmy się tak podczas gdy obserwowało nas około 500 osób. Bawiłam się zabawkami, mąż wchodził w moją cipkę, dupkę, a na koniec zrobiliśmy to na kanapkę z dużym czarnym wibratorem. On był tym wszystkim bardziej podniecony ode mnie, ale mi też się podobało chociaż nieszczególnie. Wolę zwykły seks bez kamer chyba że kręcimy swoje własne porno to wtedy lubię się wczuć w rolę
Teraz zrobie to przed kamerą dla jednej fajnej obcej dziewczyny... ktoś to nagra i za pół roku zobacze siebie w roli głównej na RedTube z stojącym pajacem w ręku. Ja dziękuje za takie interesy,nigdy nie wiadomo co druga osoba kombinuje. To tylko przykład,bo mam dziewczyne ale kiedyś próbowałem coś tam,fajna sprawa jak sie jest samemu i ma sie kogoś na odległość.
Skomentuj