Ja przyznam się, że próbowałam, a nawet więcej jak 1 raz. Przez długi okres czasu miałam "wirtualnego" partnera. I muszę przyznać że mnie to strasznie podniecało, a i przyjemność była spora
Wirtualny seks przez kamerkę internetową...
Collapse
X
-
-
Mnie jakos to nie kreci, chyba bym zeswirowała widzac jak facet sobie sam dogadza i nie moge mu pomoc. Juz wole normalny seks. Jesli juz by moj facet chcial to moglabym sie popiescic zeby On sobie popatrzylNajbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.
Może nie najładniejsza, ale w łóżku nadrabiam.Skomentuj
-
Jakbym miał kamerkę mógłbym spróbować.
Nigdy tego nie robiłem.
Tylko, UWAGA, by nie trafić na oszusta-psikusa-zboczeńca, który będzie się podawał za kobietę, będzie miał na sobie stanik itp. a w kluczowym momencie okaże się, że to... facet.Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.Skomentuj
-
sexy_man
ja niesety tak miałem, ale on podsyłał zdjęcia
na szczęście tylko pokazałem mu sprzęt stojący i poem się skapnąłem, bo przysłał mi fotke, która była tu na BT umieszczana, więc od razu wyłączyłemSkomentuj
-
Niedawno zdarzyło mi się z koleżanką internetową, nie podejrzewałem jej na początku w ogóle że będzie miała odwagę na takie coś, a tu miła niespodzianka. W szczegóły nie będę wchodził, mi się podobało. U mnie to był jako taki przypadek że się zgadaliśmy, ale żeby facet tak miał szukać partnerki do tego typu zabaw na necie to by sie chyba pochlastał zanim by znalazł. Za duża konkurencja męska, za mało chętnych dziewczyn.Skomentuj
-
Ja się nie bałam o podstęp, pokazywaliśmy się sobie bez twarzy, pewnie że to nie to samo co prawdziwy seks, ale i tak przyjemne A wyszło to przypadkiem, jak powiedział, że lubi okrągłe kobietkiSkomentuj
-
Kiedyś próbowałem i mi się bardzo spodobało. Dużo większe podniecenie niż przy zwykłej masturbacji. Chętnie jeszcze kiedyś się pokażę w kamerceKto pod kim dołki kopie......
Skomentuj
-
Skomentuj
-
no rzecz jak każda inna typu sex chaty lub sex telefony. fajna rzecz jak sie jest nakręconym a nikogo oprócz renaty nie ma w pobliżu
Ja kilka takich sesji zaliczylem, i w sumie bylo to ciekawe doświadczenie, cos jak oglądanie pornola, tylko że aktorka robi to na co akurat masz ochotęSkomentuj
-
Ja mam totalnie na to ochotę. Jest to moja największa fantazja... Widzieć nieznajomą po drugiej stronie, jak ona jest podniecona.. Widzieć jej twarz...widzieć jak ona ma ochotę masować swoje piersi i szparkę....I ona, która widzi mnie.. mój wyraz twarz... moje zapędy do pieszczot, moje pieszczoty... niesamowiteSkomentuj
-
Ja mam totalnie na to ochotę. Jest to moja największa fantazja... Widzieć nieznajomą po drugiej stronie, jak ona jest podniecona.. Widzieć jej twarz...widzieć jak ona ma ochotę masować swoje piersi i szparkę....I ona, która widzi mnie.. mój wyraz twarz... moje zapędy do pieszczot, moje pieszczoty... niesamowiteSkomentuj
-
Wy sobie żartujecie, prawda? Ja tak się zabawiłam kilka razy, ale nigdy nie pokazywałam twarzy, a bez tej nawet jak ktoś mnie nagrał i puścił w obieg, to mi to koło czegoś lata.
Inna rzecz, że takie zabawy są nudne i już ich nie praktykuję.GRAMMAR NAZI
Skomentuj
-
Też mi się zdarzyło kilka razy. Było całkiem przyjemnie. Teraz nie potrzebuję czegoś takiego bo mam partnera koło siebie
Możesz być odporny na ciosy, ale nigdy nie będziesz odporny na uczucia!
Skomentuj
-
-
A wolisz ssać cukierki przez papierek czy nie? Bez sensu. Zamiast się spotkać i poświńtuszyć w cztery oczy to gapić się w monitor (nawet kiedy się rozmawia dodatkowo przez mikrofon)... Nawiasem mówiąc, nie ciągnie mnie do cyberseksu. Ba, nawet nie mam kamery internetowej.Stay fresh, no matter where you are.Skomentuj
Skomentuj