Seks na fortepianie.
Seks w pokoju pokrytym lustrami, włącznie z sufitem.
Przytulenie się od tyłu do faceta i macanie i masturbowanie go stojąc przed wielkim lustrem. W międzyczasie szeptanie sprośności do ucha. Finał w ustach. Pełna nagość obowiązkowa.
A i marzy mi się też gra wstępna na "starcie tytanów". Pełna mocowania się i nagłych zwrotów akcji. Bardzo namiętna, momentami dzika. Najlepiej rozpoczęta skokiem na siebie z rozpędu
Tom_Bombadil, ksiazka dosc zabawna i strasznie nudna po 1tomie. ale nie chodzi mi o to zeby facet byl tak jak Grey tylko swoimi sposobami doprowadzil mnie do mega,mega,mega rozkoszy zebym zwariowala. tak jak steelowa wariowala z powodu greya.
sorry za ot.
'Ulegaj prostym uczuciom. Raz w roku pojedź w stronę zachodzącego słońca.' - "Dawca", M. Osikowicz
To ja będę kontynuować..Podczas loda zaczyna ruszać biodrami, ja podnoszę wzrok i puszczam mu oko. Nie protestuję, zamiast tego kładę dłonie na jego biodrach lub udach i synchronizuję się z jego ruchami. Robi się robi się coraz szybciej i głębiej, ale nie na tyle, bym się krztusiła. Kładzie dłonie na mojej głowie, ja ściskam jego tyłek, może nawet daję klapsa. Macam tu i tam. Pod koniec sprzęt wraca do mojej dłoni i zaczyna się ostre walonko i ssanie. Finał wiadomo jaki. Rozmarzyłam się
"Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować."
Delikatny seks z nieznajoma, najlepiej majace na sobie ponczochy i szpilki/kozaki.
Eh, chyba mi sie za bardzo na nocce w pracy nudzi.... Ale jestem przekonany, ze kiedys to zrealizuje. Okazja tylko musi sie nadazyc.
Skomentuj