Moja fantazja od pół roku to seks z Murzynem

[DSD]

W stosunku do ciebie kieruję się zasadą: "Wilki nie przejmują się tym, co o nich sądzą barany."

Prawdziwy wilk odpisałby ice'owi JEDEN raz i miałby go w doopie.

[Zebraa]

ale odkryłeś amerykę...
uależmiam dawanie od wielu czynników. trza mnie zbajerować swoim mózgiem, dobrym zartem, pasją.
Ale ponieważ meza posiadam ewentualny wybór partnerów jest wyborem tylko do seksu, a tu odpadają panowie, którzy beda mi sparwiać ból.


wiesz, jesteś białym facetem, wiernym swojej kobiecie. na **** się wypowiadasz w temacie ruchania się z czarnymi i o ruchaniu się z różnymi parnerami? skoro masz zerowe pojęcie o tym...
no chyba ze masz na koncie kilku murzynów?

[iceberg]

...
Jak widać Ice jest typowym przeciętniakiem, nie mogącym się pochwalić nawet kutasem, a próbującym zrobić z siebie adonisa

Nigdzie nie twierdzę ze jestem adonisem wbrew temu co robia niektórzy chwaląc się jacy to "mądrzy" (sorrki wykształceni bo studia nie oznaczają madrosci) i atrakcyjni.
Problem w tym ze ja mam to co chce, kiedy chce i z kim chcę, nawet mając żonę, o czym niektórzy mogą tylko pomarzyć będąc ograniczeni przez swoje dziewczyny .
Coz, psy szczekają karawana idzie dalej... Wróćmy zatem do dyskusji w temacie.

[wiarus]

Prawdziwy wilk odpisałby ice'owi JEDEN raz i miałby go w doopie.

Chyba jego sandała, bo z tego co się orientuję, ICE jest hetero

[DSD]

Chyba jego sandała, bo z tego co się orientuję, ICE jest hetero

Mi chodziło o to że jeśli Prawdziwy Mężczyzna (pachnący końskim potem, czarnym prochem i tytoniem, z Coltem w jednym olstrze i harmonijką kart kredytowych w drugim) z jakiegoś powodu wkurza się na innego mężczyznę - nieważne czy ma rację czy nie - to załatwia to raz albo w ogóle. A nie wdaje się w przepychanki... No i nie nazywa sam siebie publicznie Wilkiem. To nie pasuje do imagu jaki chce tworzyć tu sobie Zane...

[wiarus]

Spoko, jeszcze ogarniam
Taki on wilk, jak pudel - po kosiarce.

[Zane]

Mi chodziło o to że jeśli Prawdziwy Mężczyzna (pachnący końskim potem, czarnym prochem i tytoniem, z Coltem w jednym olstrze i harmonijką kart kredytowych w drugim) z jakiegoś powodu wkurza się na innego mężczyznę - nieważne czy ma rację czy nie - to załatwia to raz albo w ogóle. A nie wdaje się w przepychanki... No i nie nazywa sam siebie publicznie Wilkiem. To nie pasuje do imagu jaki chce tworzyć tu sobie Zane...

Prawdziwy mężczyzna dałby sobie w mordę, za czym bym optował, ale nie z tym sandałem. Wiarus - w internecie cwany jesteś, na żywo mógłbyś buty czyścić.
@Zebra - znam wielu murzynów, widziałem jak się zachowują, więc mam pojęcie. To, że miałaś ich w dupie nie oznacza, że wiesz o nich wszystko
Tym bardziej nie będziesz mi mówiła, gdzie mam się wypowiadać.

Iceberg, cieszę się, że masz to czego chcesz. Nie dziewczyna, tylko narzeczona. Błędnie wnioskujesz, że mogę marzyć o innych, po prostu będąc z jedną w 100% mi wystarcza

[iceberg]

Nie dziewczyna, tylko narzeczona. Błędnie wnioskujesz, że mogę marzyć o innych, po prostu będąc z jedną w 100% mi wystarcza

Ekhm, tak to sobie tłumacz... Cóż innego zostaje będąc pod pantoflem... Wnioskujac z innego tematu jesteś ładnie manipulowany skoro masz wybrać między pasją a rodziną.

[Zane]

Ekhm, tak to sobie tłumacz... Cóż innego zostaje będąc pod pantoflem... Wnioskujac z innego tematu jesteś ładnie manipulowany skoro masz wybrać między pasją a rodziną.

Nigdzie nie napisałem, że żyję w idealnym związku. Nawet sobie tego nie tłumaczę. Jak w życiu - raz jest lepiej, raz gorzej. Trenując, walcząc, jeżdżąc na sparingi i zgrupowania nie ma mnie ponad 100 dni w domu.
Nic dziwnego, że narzeczona myśląc o założeniu rodziny nie chciałaby mieć męża i ojca okazjonalnie. Myślę, że jako doświadczony facet, bez kompleksów doskonale to zrozumiesz

[kochanica90]

Swingowałem, wcześniej pisałem, że tego nie robię z powodu zakazu partnerki.

Jakaś niespójność Ci się wkradła...

[Zane]

Jakaś niespójność Ci się wkradła...

Widocznie nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, czemu mnie to nie dziwi.
Jesteś w końcu tylko stewardessą. Do tego nawet wyższego wykształcenia nie trzeba Do klubów swingerskich chodziłem z partnerką i tylko z partnerką się kochałem. Nie brakuje mi innych kobiet i nie brakowało, ewentualnie tej adrenaliny z klubu.

[iceberg]

Trenując, walcząc, jeżdżąc na sparingi i zgrupowania nie ma mnie ponad 100 dni w domu.
Nic dziwnego, że narzeczona myśląc o założeniu rodziny nie chciałaby mieć męża i ojca okazjonalnie. Myślę, że jako doświadczony facet, bez kompleksów doskonale to zrozumiesz

Widzisz, ja na dyżurach spędzam 7-8 nocy w miesiacu, czasem po 24 godziny, czyli jakieś 80 dni w roku, żona pracuje na zmiany więc czasem widujemy sie tylko po 23 jak akurat nie jestem w pracy. Ale to nie daje podstaw do ograniczania drugiej osoby, manipulowania nią. O tym samym pisała Kochanica w temacie o singielkach...
Na dodatek, w pozostałym czasie mamy ochote I potrafimy się nieźle bawic.
Z doświadczenia życiowego podpowiem... Kiepski wybór wcześniej czy później skończy się kiepsko. A na dodatek pozostanie niesmak zmarnowanego kawałka zycia. Czasm stary dziad po 40-ce i rozwodzie wie o czym mówi

[kochanica90]

No nie mam trzech skończonych kierunków. Jedzenie tylko podaje

[iceberg]

Hmmm... Ktoś mi wyjaśni jaki ma cel chodzenie do swing clubu, żeby kochać sie tylko ze swoją partnerką? Poza oczywistym oddawaniem jej stadu napalonych murzynów . To adrenalina to z obawy "zapną ją czy mnie?"

[Zane]

Hmmm... Ktoś mi wyjaśni jaki ma cel chodzenie do swing clubu, żeby kochać sie tylko ze swoją partnerką? Poza oczywistym oddawaniem jej stadu napalonych murzynów . To adrenalina to z obawy "zapną ją czy mnie?"

To, że ty lubisz oddawać żonę, nie znaczy, że ja lubię narzeczoną.
Wyraźnie napisałem, że kochaliśmy się tylko we dwoje. Jak widać zwiedziłeś mało klubów, nie wiedząc, że wiele z osób to pary albo małżeństwa, które bawię się we dwoje w towarzystwie innych osób.
Kochanica, dodaj jeszcze napoje. Wystarczy byle janusz, który czegoś potrzebuje i latasz żeby mu podać. Nie rób z siebie kogoś, kim nie jesteś.
Zdecydowanie jesteś inną odmianą kelnerki, która musi znać dodatkowo język i umieć pływać. Latam bardzo dużo, wieloma liniami i wiem na czym polega wasza praca.