Z tego co się oriemtuje nikt chyba jeszcze tego nie poruszył: Pytanko do kobiet: Czy preferujecie facetów ogolonych na gładziusieńką pupcie niemowlaka czy też z kilkudniowym zarostem,gdzie potencjalna liczna dni warunkowana jest gustem każdej z was???
Czemu pytam: Mojej byłej dziewczynie bardziej podobałem się z zarostem: gdy się poznaliśmy miałem chyba ponad 3-dniowy a u mnie on bardzo szybko odrasta i od razu jest bardzo ciemny Póżniej nazajutrz także się widzieliśmy a mnie się zrobiło niekomfortowo,że takiego zarośniętego nieogolonego poprzedniego dnia mnie poznała i maszynka poszła w ruch z efektem ekstremalnie gładkiej twarzy i na drugim spotkaniu ona stwierdziła,że mam "subtelną twarzyczkę" i woli mnie nieogolonego,gdyż w/g jej relacji wyglądam wtedy bardziej męsko Byłem w szoku gdyż wychodziłem z założenia,że brak golenia świadczy o niechlujstwie faceta. Ale przed kolejnymi spotkaniami już maszynkę odkładałem na bok Z kolei dziewczyna z którą spotykałem się w listopadzie uznała,że jest mi dobrze w 1-dniowym zaroście Tak więc jak kształtują się wasze gusta?
Acha, w topicu mam na myśli zarost WYŁĄCZNIE na buzi!
Czemu pytam: Mojej byłej dziewczynie bardziej podobałem się z zarostem: gdy się poznaliśmy miałem chyba ponad 3-dniowy a u mnie on bardzo szybko odrasta i od razu jest bardzo ciemny Póżniej nazajutrz także się widzieliśmy a mnie się zrobiło niekomfortowo,że takiego zarośniętego nieogolonego poprzedniego dnia mnie poznała i maszynka poszła w ruch z efektem ekstremalnie gładkiej twarzy i na drugim spotkaniu ona stwierdziła,że mam "subtelną twarzyczkę" i woli mnie nieogolonego,gdyż w/g jej relacji wyglądam wtedy bardziej męsko Byłem w szoku gdyż wychodziłem z założenia,że brak golenia świadczy o niechlujstwie faceta. Ale przed kolejnymi spotkaniami już maszynkę odkładałem na bok Z kolei dziewczyna z którą spotykałem się w listopadzie uznała,że jest mi dobrze w 1-dniowym zaroście Tak więc jak kształtują się wasze gusta?
Acha, w topicu mam na myśli zarost WYŁĄCZNIE na buzi!
Skomentuj