Nie chce mi się jej dokończyć.
"Pięćdziesiąt twarzy Greya"
Collapse
X
-
-
Przeczytałam wszystkie 3 częsci. Szybko sie czyta , łatwo wchodzi , ale by mnie powaliła na kolana to nie. Prostym językiem napisana , coś innego jakby nie patrzeć. Oczywiscie moim zdaniem pierwsza część najlepsza bo poźniej moim zdaniem zaczyna robić sie lekka telenowela. Ale w każdej części znajdzie sie fajny fragmentSkomentuj
-
Pierwsza część była nie tyle literackim arcydziełem ile ciekawym doświadczeniem, drugą przeczytałam jako,że pierwsza była ok. Teraz mam nichęć do trzeciej bo mam wrażenie,że to trochę historia Kocpciuszka w wersji dla dorosłych czyli bajka ;-)."Encore des mots toujours des mots
les mêmes mots..."Skomentuj
-
Jakie książki polecicie dla kobiety. Najlepiej aby ten tytuł był przepełniony erotyzmem, mogą być tematy BDSM.
Aby była dostępna w języku polskim.
Najlepiej w formacie elektronicznym aby przesłać na "kundelka" ;-)Skomentuj
-
Dużo jest teraz takich książek lecz jeszcze nie trafiłam na taka która można polecić. Jak podobał się jej Grey to niech przeczyta 'Dotyk Crossa' lecz nie jest to BDSM. Seria '80 dni żółtych' jest inna niż wszystkie , bardziej ostrzejsza , ale mimo , ze leży na mojej polce to do końca nie mogę się przemoc. (czytałam niektóre fragmenty i nawet moga być..).Skomentuj
-
Delta Wenus popełniona przez Anais Nin. Pomysłowa autorkaKnockin' on heaven's door - you gotta knock a little harder!Skomentuj
-
Ani połowy spośród was nie znam nawet do połowy tak dobrze, jak bym pragnął; a mniej niż połowę z was lubię o połowę mniej, niż zasługujecie.- B.BagginsSkomentuj
-
No właśnie fabuła sama w sobie mnie się nie podoba , początek zaczęłam czytać i nie dałam rady wiec zaczęłam kartkowac książkę i tylko fragmenty czytać , gdzie niektóre nawet mi się spodobałySkomentuj
-
Pomijając sceny seksu które już Markiz de Sade dawno temu pobił na głowę swą radosną pisaniną, to takie przyjemne romansidło na raz. Przeczytać i zapomnieć.Skomentuj
-
Ja nie mogłam przełknąć, zbyt infantylny język...
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...Skomentuj
-
Tak, jak mogliśmy zauważyć modę na wszelakie czytadła, gdzie głównymi bohaterami były wampiry, tak teraz obserwujemy wysyp literatury (mam wrażenie, że to za wielkie słowo...) erotycznej.
Myślę, że "50 twarzy Greya" nie byłaby aż tak złą książką, gdyby nie śmieszne(?) wyrażenia zastosowane przez polską tłumaczkę (patrz: "O, Święty Barnabo", "moja wewnętrzna bogini"). Poza tym, główna bohaterka co chwilę się rumieni, a każdy seks kończy się orgazmem...bajka. Wydaje mi się również, że, o ile na początku całkiem...przyjemnie(to też kwestia sporna) czyta się opisy zbliżeń, o tyle już taka 5 czy 6 deskrypcja zwyczajnie nudzi.
Wątek przemiany Greya, jego psychiki naprawdę świetnie się zapowiadał, ale koniec końców - według mnie- został spłycony.Skomentuj
-
Kiedyś była moda na sagę o ludziach loduIf you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.Skomentuj
-
Skomentuj
-
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...Skomentuj
-
Skomentuj
Skomentuj