A tak naprawdę wielu facetów kręci wizja zdominowania przez kobietę. I wcale nie chodzi tu o zrobienie z niego pantoflarza... Chociaż sama wolę być stroną zdominowaną, nie mam problemu z zamiana ról jeśli tylko partner ma na to ochotę i wcale nie traci tym w moich oczach. fantazje erotyczne zostają w sypialni, poza nią każdy znów wraca do bycia samcem alfa i nikt nie musi wiedzieć, że lubi czasem byc potraktowany jak piesek.
Bycie psem lub dziwką
Collapse
X
-
-
Podoba mi się twoje podejście."Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować."Skomentuj
-
-
Redhot69, ja jestem tego przykładem właśnie - mnie kręci wizja bycia zdominowanym. Lubię, kiedy kobieta decyduje i kiedy jestem na jej łasce, kiedy muszę zrobić to, co ona zamyśli.Nothing's wrong today.
'my, przeciętni, ale chętni' - GreedoSkomentuj
-
A tak naprawdę wielu facetów kręci wizja zdominowania przez kobietę. I wcale nie chodzi tu o zrobienie z niego pantoflarza... Chociaż sama wolę być stroną zdominowaną, nie mam problemu z zamiana ról jeśli tylko partner ma na to ochotę i wcale nie traci tym w moich oczach. fantazje erotyczne zostają w sypialni, poza nią każdy znów wraca do bycia samcem alfa i nikt nie musi wiedzieć, że lubi czasem byc potraktowany jak piesek."Człowiek jest tyle wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek AureliuszSkomentuj
-
A czy dominacja nie jest zazwyczaj udawana? Oczywiście nie mam na myśli tego, kto kogo dociska do łóżka, mówię raczej o takiej konkretnej dominacji kiedy druga osoba jest lekko sponiewierana i dosłownie potraktowana jak piesek. Przecież wiadomo, że na codzień nie będziemy się tak traktować- to ma być tylko zabawa. A kiedyś gdzieś czytałam, że udowodniono nawet iż wielu mężczyzn mających na codzień bardzo odpowiedzialne zajęcia, rządzący innymi ludźmi w wielu przypadkach lubią taką właśnie odskocznię w swojej sypialni- kiedy dla odmiany ktoś ich sponiewiera, ktoś nimi porządzi."This is your life and it's ending one minute at a time"- Fight Club
Skomentuj
-
@up To tak samo jak wiele kobiet, które w łóżku są uległe i lubią być traktowane jak ostatnie szmaty, a w życiu codziennym cec***ą się silnym charakterem i wysoką pewnością siebie.
Ciekawe prawda? W życiu erotycznym często poszukujemy tego co siedzi gdzieś w głębi nas, czego niekiedy boimy się ukazać nawet przed samym sobą. Chcemy poczuć się kimś, kim w żadnej innej sytuacji byśmy nie byli.0statnio edytowany przez bukk4k3; 16-06-12, 23:48.Skomentuj
-
odkrywamy swoją prawdziwą naturę.."Człowiek jest tyle wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek AureliuszSkomentuj
-
takie zabawy są ciekawe,raczej preferuje uległe partnerki ale mogło by być ciekawie w drugą strone...jestem otwartySkomentuj
-
Nie jest...nie da się udawać dominacji bo tak naprawdę wszystko rozgrywa się w psychice partnerów i jak chcesz udawaniem sprawić żeby dziewczyna była przekonana że zależy od twojej woli ? to przekraczanie kolejnych granic i nie da się tego zrobić udawaniem...
tak ale taki facet nigdy nie będzie dla odmiany dominującym"Człowiek jest tyle wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek AureliuszSkomentuj
-
uwielbiam te klimaty , ostatnio coraz bardziej. raz zamieniliśmy się rolami i mój chłopak był pieskiem, ale to było śmieszne, a nie podniecające. ot tak, dla zabawy. czasem go tam trochę poszarpię, ale ogólnie on jest stroną dominującą, ja uległą i tak jest najlepiej. bycie dziwką mnie kręci na maksawidać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekoladaSkomentuj
-
swego czasu tez lubilem te klimaty, nie da się ukryć, że kazdy z nas gdzieś tam dusi tow sobie. Proponuje wejść na http://bdsm.org.pl/spolecznosc tam ludzie rozumieją te klimaty i można swobodnie pogadać o tym co na prawdę nas kręciSkomentuj
-
A ja nie lubię ani być dominowana ani dominować. Mam na myśli poniewieranie, traktowanie jak dziwkę, traktowanie jak psa. Nie mój klimat.
Ale np. lubię czasem jak jestem zmęczona, to leżeć biernie prawie jak dmuchana lala i niech on sobie dogadza. Jeśli to nazywacie dominacją, to OK.
Mój partner lubi też nieraz sam być bierny, zawiązać sobie oczy, mieć delikatnie zawiązane ręce jedwabną chusteczką i wtedy ja jestem mistrzynią ceremonii i sobie dogadzam. To dla mnie też jest fajne. Ale nie nazwałabym tego dominacją w obecnie modnym znaczeniu tego słowa. Nie szarpiemy, nie bijemy, nie bluzgamy, przede wszystkim - nie sprawiamy bólu!!! To chyba nie jest bdsm ;-)
Aha no i jeszcze lubię dostawać klapsy a nawet pięści po tyłku, ale to dla mnie nie jest ból, to jest przyjemne uczucie jak przy masażu. Też nie widzę tego wcale jako dominacji.
Czasem myślę, że ludzie pod wpływem filmów xxx naśladują skrajności, a trzeba znaleźć własną drogę.Skomentuj
-
W prawdziwej dominacji tak właśnie jest jak napisałaś "to nie jest ból, to jest przyjemne uczucie..."chociaż dla kogoś z boku może się kojarzyć wyłącznie z bólem. To są niezwykle silne przeżycia, wynikające ze znalezienia własnej drogi do zaspokojenia najgłębiej skrywanych pragnień."Człowiek jest tyle wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek AureliuszSkomentuj
-
Ale dla mnie to się nie wiąże z agresją. Nie ma w tym agresji emocjonalnej ani słownej. Gdyby np. partner dawał mi te same klapsy, ale ze słowami "ty suko, dziwko, cośtam cośtam" to byłoby agresywne i dla mnie poniżające. A wiem, że wiele osób lubiących bdsm lubi być poniżanymi i wyzywanymi.Skomentuj
Skomentuj