Nie wyobrażam sobie jazdy autem bez przeklinania (to co wyrabiają niektórzy na drodze woła o pomstwę do nieba).
Do tego rozmowa z najbliższymi kumplami bez k... jest jakaś inna, jakby czegoś brakowało
Do tego rozmowa z najbliższymi kumplami bez k... jest jakaś inna, jakby czegoś brakowało
Skomentuj